Biegam z przerwami od 3 lat. Wczoraj pobiegłem w Katowickim BusinessRun (sztafeta 5x3.7km). Ponieważ groziła mi kontuzja w maju, to od maja pratycznie nie trenowałem, ortopada, fizjoterapeuta, ale nie o tym miało być. Wystartowałem wczoraj z myśla, żeby trzymać puls na poziomie 160 parę (HRmax z przed 2 lat na zawodach to 181, a na treningu z wiosny tego roku 182), wiek 47 lat (biegam od 3 lat).
Patrze po wystartowaniu a tutaj tętno 177, myślę sobie: zaraz się skończy jak nie zwolnię. Nie przyspieszam, ale też nie zwalniam, objawów zmęczenia jakiegoś drastycznego nie widzę, to myślę, może się jakoś uspokoi i za chwilę zejdzie. Zerkam 178, biegną, zerkam 176, biegnę, zerkam 177 i tak do końca, chwilami czuję, że oddech się znacząso skrócił, to minimalnie zwalniam, po chwili oddech wraca do normy, do końca biegu prawie tak samo wysoko:
Na koniec lekki finisz i zarejestrowane tętno maks: 184
Zjadłem rano małą porcję płatków śniadaniowych (problemy jelitowe x3 przed biegiem, ale przeszły), nie byłem jednak po normalnych śniadaniu, a raczej po jego ćwiartce.
To normalne, że tętno mi tak wzrosło (cały bieg) i dałem radę cały bieg przebiec w miarę równym tempem? (Te skoki tempa na wykresie, to błędy odczytu GPS zegarka) Czy raczej założyć, że zegarek się kończy i źle cały czas podawał odczyt. Zegarek to polar M600 z odczytem z nadgarstka (niestety mój stary garmin z paskiem się gdzieś zapodział i nie wziął udziału w zawodach).
b.wysokie tętno na za wodach i nie padłem
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 30 maja 2017, 00:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 79&start=0
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Na swój wiek to wysokie tętno, ale z drugiej strony - to jest kwestia indywidualna. Odczyt z zegarka nigdy nie będzie(kto wie) tak dokładny jak z paska na klatę. Kolejna kwestia przerwy - tętno Ci się nie ustabilizowała jak u regularnych biegaczy, więc możliwe są skoki. Tak więc, na pierwszy rzut oka już mamy tyle możliwości i zmiennych, że raczej nie masz specjalnie czym się przejmować.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 526
- Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przede wszystkim źle zmierzone HRmax, a potem długo, długo nic. Z opisu widać, że tak naprawdę nie wiesz (poczytaj o procedurze pomiarowej, albo, jak chcesz znać dokładną wartość, idź do specjalisty) jakie jest, więc nie wiesz, czy w czasie biegu wartość była bardzo wysoka, wysoka, czy "w normie". Co do reszty - uwagi kolegi powyżej.
Aa... jeszcze jedno. Mój Polar całkiem dokładnie mierzy tętno z nadgarstka, a model starszy - nie sądzę, żeby się pogorszyli.
Jednak edit: A tak właściwie, to kiedy masz biec na wysokim tętnie, jak nie w biegu na 3,5 km?
Aa... jeszcze jedno. Mój Polar całkiem dokładnie mierzy tętno z nadgarstka, a model starszy - nie sądzę, żeby się pogorszyli.
Jednak edit: A tak właściwie, to kiedy masz biec na wysokim tętnie, jak nie w biegu na 3,5 km?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Generalnie trzeba być ostrożnym jeśli chodzi o pomiar z nadgarstka, ale ten pomiar tętna jest jeszcze bardziej dziwny.
Normalnie w trakcie biegu tętno rośnie sobie po krzywej na początku biegu, a u Ciebie jest "strzał" i od samego początku pomiar jest prawie na poziomie, na którym kończyłeś.
Albo byłeś tak nakręcony przed biegiem, że tętno było bardzo wysokie zanim zacząłeś bieg (ale chyba nie do ~180?) albo właściwie nie wiadomo, co zegarek tak naprawdę zmierzył i na ile ma to związek z Twoim wysiłkiem.
Tak czy inaczej, dla mnie ten pomiar jest kompletnie niewiarygodny.
Co do biegania takich dystansów na wysokim tętnie: to normalne.
Normalnie w trakcie biegu tętno rośnie sobie po krzywej na początku biegu, a u Ciebie jest "strzał" i od samego początku pomiar jest prawie na poziomie, na którym kończyłeś.
Albo byłeś tak nakręcony przed biegiem, że tętno było bardzo wysokie zanim zacząłeś bieg (ale chyba nie do ~180?) albo właściwie nie wiadomo, co zegarek tak naprawdę zmierzył i na ile ma to związek z Twoim wysiłkiem.
Tak czy inaczej, dla mnie ten pomiar jest kompletnie niewiarygodny.
Co do biegania takich dystansów na wysokim tętnie: to normalne.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Ooo wiedziałem, że gdzieś to mam
Z ubiegłego parkrun. Jak widać, dalej żyje i funkcjonuje
Z ubiegłego parkrun. Jak widać, dalej żyje i funkcjonuje
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na parkrunie też zdarzają mi się "kwiatki". Niedawno zobaczyłam tętno max 196 a na ostatnim Parkrunie dokręciłam 191. Średnie też często mam kosmiczne, ot taka "uroda".