Wybiegania w wieku 17 lat...?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
NieWiem02
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 29 sie 2019, 13:40
Życiówka na 10k: 44:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej wszystkim! :)
Mam pytanie odnośnie wybiegań.
W skrócie:
Wiek: 17 lat
Wzrost: 189cm
Waga: 64 kg
Zacząłem biegać w połowie lipca, ale nie startowałem od zera - przez ostatni rok grałem w siatkówkę (niedawno przestałem - brak ludzi i klub się rozwiązał), w miarę dużo chodziłem - średnio ok. 200k kroków miesięcznie, najwięcej dziennie w okolicach 25km. W poprzednich latach miałem też kilkudniowe zrywy na bieganie, ale nie wychodziło z tego nic konkretnego (10-30km rocznie (w sumie)).
W tym roku pierwszy raz poszedłem biegać 11.07 - od razu rzuciłem się na 10km z czasem 1h 13min. Kilka innych przykładowych czasów z początku biegania -100m -15,34s, 1000m - 3:57, 5km -25:37.
Przez resztę lipca przebiegłem 83,92km, w sierpniu ma razie 78,51km. Teraz 100m biegam w 13,76s, 1000m w 3:12, 5km w 20:48, 10km w 44:41.
Czytam forum praktycznie codziennie i wyciągam bardzo dużo informacji, ale na razie biegam bez planu - czekam aż mój poziom się ustabilizuje i przestanę robić kilkuminutowe skoki w czasach, żeby wiedzieć na jaki czas trenować.
Wczoraj przeczytałem o kapilaryzacji mięśni (jeśli dobrze rozumiem jest to zwiększanie ilości naczyń włosowatych wokół włókien mięśniowych).
Podobno, żeby ten proces się rozpoczął trzeba stosować wybiegania w okolicach 1,5h. Kłóci się to trochę z teorią, że w wieku <20 lat nie biegać dystansów dłuższych niż 10km.
Trochę się pogubiłem. Mógłby mi ktoś to wytłumaczyć? Dzięki ;)
100m - 13,76 / 1km - 3:05,84 / 5km - 20:48 / 10km - 44:20
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Nie czytałam nigdy o kapilaryzacji mięśni, ale będąc w Twoim wieku biegałam wybiegania 15-18k (choć zasadniczo trenowałam wtedy biegi średnie), i raczej nic mi się od tego nie stało.
Mając 20 lat wystartowałam z powodzeniem w maratonie.
NieWiem02
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 29 sie 2019, 13:40
Życiówka na 10k: 44:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czyli po prostu biegać i się nie przejmować? :hahaha:
100m - 13,76 / 1km - 3:05,84 / 5km - 20:48 / 10km - 44:20
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Tak, ale znaleźć: cel i rozsądny plan, a jeszcze lepiej - rozsądnego trenera. Ja trenowałam pod okiem trenera.
NieWiem02
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 29 sie 2019, 13:40
Życiówka na 10k: 44:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na razie będę starał poprawiać się na każdym dystansie, w przyszłym roku zobaczę co z tego będzie i w którym kierunku iść dalej. Z trenerem na tą chwilę może być ciężko.
100m - 13,76 / 1km - 3:05,84 / 5km - 20:48 / 10km - 44:20
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13780
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

beata pisze:Nie czytałam nigdy o kapilaryzacji mięśni, ale będąc w Twoim wieku biegałam wybiegania 15-18k (choć zasadniczo trenowałam wtedy biegi średnie), i raczej nic mi się od tego nie stało.
Mając 20 lat wystartowałam z powodzeniem w maratonie.
I to jest to co zalecasz 17 letniemu chłopakowi?

Ale dlaczego nie napisałaś ze biegałaś juz wtedy kilka (kilkanaście?) lat.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:I to jest to co zalecasz 17 letniemu chłopakowi?
Zalecam, żeby znalazł trenera i rozsądny plan.
Nigdzie nie napisałam, że ma biegać po kilkanaście km, odpowiedziałam na pytanie.
Ale dlaczego nie napisałaś ze biegałaś juz wtedy kilka (kilkanaście?) lat.
Kilka. Bliżej 1 niż 10.
Kolega też napisał, że od kilku lat jakieś tam sporty uprawia i poparł to wynikami, nie jest osobą, która ma nadwagę i wstaje z kanapy.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13780
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

beata pisze:
Rolli pisze:I to jest to co zalecasz 17 letniemu chłopakowi?
Zalecam, żeby znalazł trenera i rozsądny plan.
Nigdzie nie napisałam, że ma biegać po kilkanaście km, odpowiedziałam na pytanie.
No to fajnie, bo sie przestraszyłem.
NieWiem02
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 29 sie 2019, 13:40
Życiówka na 10k: 44:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Poszukałem planu na forum, z serii 40min/10km znalazłem plan Bartoszaka. Przyjrzałem mu się trochę i policzyłem, że zakłada strasznie wysoki (jak dla mnie) kilometraż 40-50km/tydzień + wybiegania nawet po 17km.
Plan określiłbym jako ,,ciekawy" :hej: , może wreszcie nauczę się biegać na przerwach bo potwornie mi to wychodzi
I jeszcze jedno,
Plan zakłada 12 tygodni na złamanie granicy 40min + 2/3 miesiące biegania przed przystąpieniem do planu.
Nie chcę wyjść na takiego co pozjadał wszystkie rozumy , ale łamanie kolejnych ,, granic" zajęło mi o wiele mniej czasu - 1:13 -> 1:00 (w 10 dni), 1:00 -> 50:00 (w 25 dni), 50:00 -> 45:00 (12dni).
Fakt, czytałem dużo historii że 38:xx to może być max i nie da się tego przeskoczyć, ale nie rozumiem po co tak zwalniać i następne 5 minut łamać 84 dni.
Chodzi o przystosowanie aparatu ruchu do przeciążeń?
Nie brzmi to skromnie, ale każdą uwagę przyjmę z pokorą ;)
Pozdrawiam
Miłosz
100m - 13,76 / 1km - 3:05,84 / 5km - 20:48 / 10km - 44:20
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 2:47:03

Nieprzeczytany post

Myślę, że rzecz jest w tym, że jesteś trochę "w innym miejscu", niż osoby, do których są kierowane plany typu "10 km w 40 minut".
Właściwie zawsze są to plany dla typowych amatorów, którzy zaczynają przygodę z bieganiem w dorosłym życiu (i to w większości będąc już 30+). Nie są to raczej rozpiski dla młodych sportowców, bo jeśli nastolatek trenuje np. średnie dystanse, to dychę poniżej 40 minut pobiegnie jako "efekt uboczny" treningu średniodystansowca.
Amatorzy, do których kierowane są takie plany to zwykle ludzie z jakimiś brakami w sprawności, bez przeszłości sportowej, często z paroma latami zaniedbań i wagą, która nie jest optymalna do biegania 10 km. ;) Nie mają też zapasu szybkości czy luzu. Jestem skłonny przypuszczać, że duża część (może nawet kilkadziesiąt procent) biegających 40 minut na dychę amatorów będzie miało problem ze zrobieniem 3:12 na 1000 m, co Ty już potrafisz. I oni będą sobie "rzeźbić" te plany, które dla Ciebie zdają się mieć dużą objętość.

Masz niską wagę, wydaje mi się, że Twoje postępy pozwalają przypuszczać, że możesz mieć jakiś talent. Jesteś jeszcze w wieku, który może pozwalać na rozwój i osiągnięcie poziomu, o którym może zapomnieć większość tych, którzy po latach wstali od biurka. Jeśli poważnie myślisz o bieganiu, to może faktycznie warto porozmawiać z kimś doświadczonym.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13780
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

... najlepiej pomyśleć o klubie.

Jeżeli trafisz na dobry klub, to i tak powinni ciebie skierować na duzo krótsze dystansy jak 800-1500-3000m. A te 10km biegniesz wtedy po paru miesiącach w 38'... jako rozgrzewkę.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:... najlepiej pomyśleć o klubie.
Rolli, ale przecież ja to samo napisałam, to na mnie wjechałeś. Pisząc "trener" miałam na myśli sekcję, klub.
Tylko żyjesz trochę w innych realiach, u nas z klubami nie tak łatwo bo klubów generalnie nie ma, i kolega już wyżej napisał, że ze znalezieniem trenera to nie taka prosta sprawa. Jak sądzę, w okolicy, gdzie mieszka, klubu nie ma.
NieWiem02
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 29 sie 2019, 13:40
Życiówka na 10k: 44:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

1000m sprzed chwili - 3:05,86 - celowałem w 3:00 ale zacząłem trochę za szybko i brakło mi siły na ostatnich 200m, żeby utrzymać tempo - jak zawsze ;)
100m - 13,76 / 1km - 3:05,84 / 5km - 20:48 / 10km - 44:20
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ale jak to mierzysz - biegasz na stadionie, czy mierzysz jakimś gps-em? Bo wiarygodny pomiar to będzie na stadionie albo na jakimś odmierzonym odcinku. GPS na takim krótkim odcinku przekłamuje.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13780
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

beata pisze:
Rolli pisze:... najlepiej pomyśleć o klubie.
Rolli, ale przecież ja to samo napisałam, to na mnie wjechałeś. Pisząc "trener" miałam na myśli sekcję, klub.
Tylko żyjesz trochę w innych realiach, u nas z klubami nie tak łatwo bo klubów generalnie nie ma, i kolega już wyżej napisał, że ze znalezieniem trenera to nie taka prosta sprawa. Jak sądzę, w okolicy, gdzie mieszka, klubu nie ma.
Beata, ja raczej napisałem ciąg dalszy do porad Rysia. Ja nie bardzo ufam "kimś doświadczonym", bo w Polsce to każdy kto przebiegł 10km uważa sie za doświadczonego. Wiec raczej droga do klubu jest lepsza. Ja wiem, ze to nie jest takie proste znaleźć klub w okolicy, ale należy należy najpierw spróbować.

Młodzieszyn to nie "mali dorośli", i powinno ich sie (całkiem) inaczej trenować.

Beata... jest na prawdę tak zle z klubami? Ja pochodzę z malej miejscowości na Slasku, i tam tez był klub LA, który jeszcze 8-10 lat temu funkcjonował. Teraz straciłem kontakty i nie wiem.
ODPOWIEDZ