Czy biegacze lubią żaglówki ???

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Pebe
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 07 maja 2003, 08:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Żeglowanie jest super.
W zeszłym roku w lipcu na Mazurach nic nie wiało
i na przeżeglowanie z Rucianego do Rynu i z powrotem
zużyłem dwa kanistry benzyny.
No ale to była chyba jakaś anomalia pogodowa.
Jak ktoś lubi żeglarstwo to proponuję październik - listopad, wtedy dopiero jest to co żeglarze lubią najbardziej.
PKO
Arturo 51
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 334
Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dla mnie tez zeglowanie bylo super, ale wyobrazcie sobie ze tylko do momentu kiedy zeglowalem amatorsko. Od kiedy sam zaczalem szkolic innych - pracujac jako instruktor i biorac za to pieniadze - stracilem cala radosc z zeglarstwa. Wrocilem do biegania.
Pozdr. Artur
Awatar użytkownika
AKITA SAN
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 31 paź 2003, 23:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KIELCE

Nieprzeczytany post

Każdemu,komu żeglowanie wydaje się nudnym zajęciem polecam  krótki rejsik po Bałtyku.Najlepiej w październiku.Cały wachlarz wrażeń gwarantowany;)
Dla mnie nie istnieje bardziej ekscytujące zajęcie.REWELACJA!
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Myślę, że to pojecie względne.
Każdego satysfakcjonuje co innego, mnie akurat nie rychtują żaglówki. Może gdyby mnie ktoś zabrał na regaty to zmieniłbym zdanie. Odpowiedź na priva.
Awatar użytkownika
THEsiu
Wyga
Wyga
Posty: 87
Rejestracja: 14 mar 2003, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zaglowki? Nigdy na nich nie plywalem. Jedynie co to moze dwa moze trzy razy rejsik wycieczkowy po Baltyku. Raz bylo fajnie w Kolobrzegu jak plynalem chyba statkiem "Wiking" i jak byly takie olbrzymie faaaaaale. Wtedy to byla zabawa.
Ale nie koniecznie zeglowanie. Ja np. lubie jeszcze grac w tenisa i ziemnego i stolowego. Ci ktorzy graja to chyba wiedza jakie to super uczucie grac porzadne, szybkie wymiany z dobrym przeciwnikiem. :hej:
From that day on, if I was ever going somewhere I was running!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
Awatar użytkownika
mesz
Wyga
Wyga
Posty: 90
Rejestracja: 16 wrz 2002, 10:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:51+
Lokalizacja: wasraW

Nieprzeczytany post

Cała zabawa z żaglówkami jest gdy masz w ręku ster albo przynajmniej szoty ( czyt. linki... ). A i tak, przynajmniej jeśli chodzi o adrenalinkę, przedkładam windsurfing nad tradycyjne żagle.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ