Czy biegacze lubią żaglówki ???

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Servus.
Interesuje mnie Wasza opinia na temat rzeczy, których biegacze z reguły nie lubią i nie robią. Ostatnio pływając jachtem po Zatoce czułem się z lekka poddenerwowany i znudzony. Powiem szczerze, że trochę mi było wstyd za siebie, bo zaproszony nie wykazywałem do tego kompletnie entuzjazmu.

Reasumując czy lubicie żeglować?
Gdzie czujecie się źle, czego nie lubicie robić?

Pozdrawiam serdecznie. Kazig.
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Kaziq - napisze to trochę po cichu, bo mój kolega żeglarz czasem tu może zajrzeć. Samo żeglowanie tez mnie nudzi. Moge ewentualnie poleżeć brzuchem do góry i na niebo się popatrzeć.
Dlatego jakiś czas temu za WindSurfing się wziąłem - to już jest ciekawsze - ale kilka spraw mnie jednak do tego też zniechęciło. Nie surfowałem już od ponad roku.

A'propos - mam świetną pianke do sprzedania.
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie dzięki, używam żelu, przed maratonami nie golę się tydzień (taki przesąd). Oczywiście zależy jak się płynie, nigdy jeszcze nie brałem udziału w regatach, ale musi to być fajowa jazda..może jest to fajowa jazda

(Edited by Kazig at 10:00 pm on June 24, 2003)
Awatar użytkownika
Jacekraf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa

Nieprzeczytany post

Ja uwielbiam zeglowac! Jasne, to moze byc nudne. Ale wydaje mi sie, ze tylko dla zalogi, ktora siedzi w kabinie. Ja zawsze za sterem wiec ani chwili sie nie nudze. Nienawidze jednak na lodce sie opalac i nie sternikowac - wtedy fakt, jest to bolesnie nudne.
Pozdrawiam
Rafal
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
neutrino
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 238
Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja lubię żeglować, choć czasmi jest to nudne zajęcie szczególnie jak nie ma wiatru. Regaty to super zabawa, wtedy cała załoga musi maksymalnie się mobilizować, ale i tak najważniejszy jest sternik.
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gdybym mial sensowny jacht, to opłynąłbym sobie caly swiat :), a ponieważ nie mam, to biegam ;)

(Edited by romek at 12:01 am on June 25, 2003)
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bywa to fajne -mam miłe wspomnienia z dosyc dawnych czasów / Omegą po Wiśle, jeziora/. Ostatnimi laty wydaje mi się to śmiertelnie nudne - łącznie z regatami na Zatoce Gdańskiej.
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ja wspominam żeglowanie miło  :taktak:    (tak jak Olek Omegą po Wisle, jezioro Dąbie, Zalew Szczeciński, Morze Egejskie). Zgadzam sie z neutrino że nudny bywa brak wiatru, ale najnudniejsze zdecydowanie jest dla mnie jakiekolwiek czekanie bez czegoś do czytania (ksiażka, gazeta).
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

a ja sie dzisiaj dowiedzialem ze w jezyku zeglarskim rowniez jest slowo "bieg"
zobaczylem w kalendarzu imprez - "Bieg Kaprow"
mysle sobie o fajnie, wreszcie bedzie mozna pobiegac,
dzwonie do organizatora, Pani wyrecytowala wszystkie informacje ale caly czas uzywala terminu "regaty", wiec pytam na koniec czy ten BIEG jest czescie jakies imprezy zeglarskiej?

No i sie dowiedzialem ze aby wziac udzial w biegu potrzebna jest zaglowka:)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
Daaga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 270
Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dla mnie tez nudne jest zelglowanie, nawet bralam udzial ,kilka tygodni temu, w regatach studenckich (jako pasazer), ale nuuudne to bylo, a przewialo mnie na wszystkie strony swiata.
Nastepnym razem podziekowalam i poszlam plywac, ale o wlasnych raczkach i nozkach.
ziebol
Wyga
Wyga
Posty: 139
Rejestracja: 04 wrz 2002, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

pływałem raz na regatach kończących sezon bo brakowało do omegi balastu :). No i skakałem za burtę fala potężna i jak to u mnie bywa ze szczęściem trapez się zerwał . Nie polecam nikomu wody w pażdzierniku nawet z pianką. Ale tak było ok.  Myślę, że jak jest fala i wiatr to jest fajna  zabawa. Ale nie poniosło mnie i więcej już nie byłem w łodzi. Wolę bieganie nie lubie być zależny od sprzętu ludzi i wiatru.
ziebol (nas nie dogoniat)  :)
pabllos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 10 maja 2003, 23:58

Nieprzeczytany post

zeglowanie to piekna rzecz i nie moge sie zgodzic z tym ze jest to nudne zajecie,zalezy jak sie na to patrzy,przy 1B to moze byc niezbyt fascynujace ale gdy mocniej powieje -ach.... pozatym takze zalezy na czym plywamy . ja ostanio plywalem na dwuosobowej lodce regatowej gdzie ciagle trzeba wisiec na trapezach i balastowac ,bo jest to lodka strasznie szybka i wywrotna,to jest dopiero fajna sprawa gdy lodka juz przy 3b wchodzi w slizg z postawionym spinakerem a Ty sobie lezysz prawie dotykajac tafli wody.. dlatego dla kazdego cos milego  a wszyscy beda zadowoleni
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Ula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 21 lut 2003, 20:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ja mam stopien zeglarza jachtowego. Zeglowanie bylo i jest moja pierwsza miloscia sportowa..choc teraz dominuje bieganie. :)
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Kazig - żeglowanie jest cudowne !!!
Muszę się pochwalić - właśnie odebrałem Patent Żeglarski :)
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Awatar użytkownika
Kiniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 917
Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Żeglowanie jest super.
Mam osobiste wspomnienia z żeglowania sasanką, która się pięknie przechylała na boki.
A co za widoki!
Zachód słońca w Sztynorcie, sine burzowe niebo z kolorową tęczą i żarłoczne łabędzie, które mnie podziobały widząc ciastko....
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ