Faktycznie nie podałem, 180cm, więc waga duża. I tak, kalorię też liczę, używam aplikacji fitatu, staram się nie pochłaniać więcej niż 90% wyliczonych dla mnie kalorii (wyliczonych bez tego co dodatkowo spalam na treningach). Gubienie kilogramów to w sumie najważniejszy cel tego całego interesu, bo z utratą wagi przyjdzie i kondycja i poprawa ciśnienia itp itd. W dwa lata tylko kontrolując kalorie straciłem 20kg, teraz przez ostatnie trzy tygodnie kolejne 3 kilogramy, więc idzie w dobrym kierunku Plan jest taki, aby zejść do dwucyfrowej wagimarcingebus pisze:Dodaj do zbieranych danych: kalorie. Wyobraź sobie bieganie z plecakiem w którym masz dodatkowych kilka kg, albo bez niego. Oszczędzisz także kolana. Serce wytrenujesz, mięśnie, płuca także. Stawów nie wytrenujesz. Choć nie podałeś jaki masz wzrost. Jeśli jesteś b.wysoki, to waga może i nie duża.
To jest dobra rada, dziękujęI nic nie piszesz o rozciąganiu. Ja się niby rozciągałem, 4-głowy, łydki, achilles. Po dwu latach doszedłem, że są jeszcze inne mięśnie, które są ważne, nie tyle podczas biegu, aby mieć wyniki, ale, aby stawy prawidłowo pracowały, na przykład. W biegu ich nie wyćwiczysz, poszukaj na YT, "ćwieczenia na nogi", albo podobne. Można zamiast biegu w złą pogodę w domu, (deszcz/upał).
Wiesz, cel jakiś mieć trzeba, to pomaga w samomotywacji ale jest to raczej cel typu "dam radę" niż "muszę", zawodowo czy dla wyników biegać nie będę, nie mam takiej ambicji, te 5km poniżej jest dla mnie raczej określeniem jakiejś granicy do przekroczenia której dążę niż wyzwaniem sportowym, jeśli rozumiesz o co mi chodziJeśli biegasz dla zdrowia/siebie, to nie biegaj dla " 5km poniżej ...". Zamiast tego trzymaj regularność, a wynik przyjdzie sam.
Nawiasem mówiąc jest to cel łatwiejszy do osiągnięcia niż mi się jeszcze 3 tygodnie temu wydawało.
Na razie truchtam i pedałuję, ale w zamyśle mam też pójście na siłownię, żeby popracować pod okiem kogoś doświadczonego. Chciałbym też basen częściej i regularniej, ale nie lubię pływać w tłoku, a w 3city ciężko znaleźć niezatłoczony basen niestety, a aquajoggingu dla początkujących w terminach nie kolidujących z innymi moimi zajęciami nie widziałem.I jeśli dla zdrowia, to zadbaj także o inne mięśnie, choć to trudniejsze, bo trzeba, albo z kimś, albo zapamiętać jakie, liczyć powtórzenia, trzymać tempo itd... biegania wydaje się wobec takich ćwiczeń bajecznie proste - biegniesz. Życie niestety do łatwych nie należy, ale YT pomaga.
DziękujęPowodzenia i wytrwałości.