Chabowski o treningu w górach i wymarzonym cyklu treningowym

[yacool]

Chodzi o większe rozciągnięcie struktur i przez to zgromadzenie większego potencjału sprężystości w podporze. Do tego jednak cała noga musi być gotowa i nie tylko noga.

[pma]

Za dwie stówy ( też się szarpnę, a co tam) Chabowski za bardzo nie poszaleje. Słabo znam się na zbieraniu kasy przez neta ale jakoś wątpię że w ramach forum uda się uciułać te, strzelam 30-50k potrzebne na wspomniane obozy (choć może jakby zamieszkał w lepiance byłoby taniej). Zresztą pamietam że były już takie akcje przed Rio kiedy to zdaje się Emil Dobrowolski stawiał wszystko na jedną kartę i zbierał kase na wyjazd do Kenii żeby przygotować się do zrobienia minimum w maratonie. Efekty były raczej mizerne, zebrali jakiś ułamek potrzebnej kasy mimo że akcja miała szerszy zasięg niż forum bieganie. Tu potrzebny byłby jakiś tłusty sponsor na wzór goościa od Ineos. A ponieważ nikt taki na polskiej scenie raczej nie jest zainteresowany to wszystko pozostanie po staremu a my możemy sobie luźno pogadać co by było gdyby.

[Ricardo]

No, ale kto chce płacić za wolne bieganie (jak na aktualny poziom biegów długich) ? Po drugie jeśli są zawodnicy, którzy bez treningu wysokościowego biegają szybciej, to czy na pewno opłaca się tyle wydawać na te obozy w wysokich górach?
Jeśli Henryk Szost mógł zrobić 2:07 bez trenowania na jakiś super wysokościach, Kawauchi 2:08 to nie widzę sensu inwestować w zawodnika, który nigdy nie złamał 2:10, a pobiec 10km poniżej 29min udało się ostatnio 8 lat temu.

[yacool]

Statystyki są niestety okrutne, ale z pół tysiąca fanów zawodnika, którzy nie zwracają na nie uwagi, by się chyba znalazło.

[Arti]

A ja chętnie zobaczyłbym efekt takich hipotetycznych i wymarzonych przez Zawodnika przygotowań. Może w końcu pękło by 2:10. Natomiast jeśli byłaby klapa to argument że brak wyników to efekt słabej bazy treningowej mocno straciłby na sile.

Dokładnie też jestem za. Jedni wolą ironizować i podśmiechiwać inni natomiast kibicować i dobrze życzyć polskiemu zawodnikowi.

[Arti]

Po co ten sarkazm w stosunku do Chabowskiego? Powiedział, jak trening wysokogórski pomógłby mu przygotować się do ataku na życiówkę. Co w tym kontrowersyjnego?

Widzisz....taka polska mentalność Po co inny ma mieć dobrze...niech marzy sobie.

Natomiast na szczęście jest ta druga strona środowiska biegowego tj. kibicująca, trzymająca kciuki, wspierająca na tyle ile są możliwości.

[Arti]

Statystyki są niestety okrutne, ale z pół tysiąca fanów zawodnika, którzy nie zwracają na nie uwagi, by się chyba znalazło.

Jak na tą chwilę to na forum na większość tematów rozmawia chyba zaledwie z 10 osób więc raczej to kameralne pogaduchy i zasięg forum.

[yacool]

Mi się z kolei marzy, żeby tak arti na przykład, zaczął bardziej kumać intencje z tych czytanych wcześniej wypowiedzi.

[Ricardo]

Po co ten sarkazm w stosunku do Chabowskiego? Powiedział, jak trening wysokogórski pomógłby mu przygotować się do ataku na życiówkę. Co w tym kontrowersyjnego?

Widzisz....taka polska mentalność Po co inny ma mieć dobrze...niech marzy sobie.

Natomiast na szczęście jest ta druga strona środowiska biegowego tj. kibicująca, trzymająca kciuki, wspierająca na tyle ile są możliwości.

Ja też trzymam kciuki za Marcina. Tam nie było ironii, bo przecież nie wiemy czy po takim cyklu treningowym Marcin, by nie wygrał w np Berlinie. Byłoby trochę ciężko, ale jak pisałeś w innym wątku

To jest to o czym mówi psychologia sportu...walki i odpowiedzi: jak bardzo chcesz

[Ricardo]

Statystyki są niestety okrutne, ale z pół tysiąca fanów zawodnika, którzy nie zwracają na nie uwagi, by się chyba znalazło.

Jak na tą chwilę to na forum na większość tematów rozmawia chyba zaledwie z 10 osób więc raczej to kameralne pogaduchy i zasięg forum.

Wątek został wyświetlony 655 razy

[Arti]

To jednak tylko bierne czytanie. Gdyby choć w wątku wypowiadało się systematycznie 10% czyli 65 osób

[yacool]

Na twoim miejscu byłbym ostrożny z tym biernym czytaniem. Nie znasz motywacji forumowiczów, a wnioskowanie na własnym przykładzie jest słabe w takich sprawach.

[Arti]

Na twoim miejscu byłbym ostrożny z tym biernym czytaniem. Nie znasz motywacji forumowiczów, a wnioskowanie na własnym przykładzie jest słabe w takich sprawach.

Bierne czytanie a czynne włączanie się do dyskusji to różnica. Ja nie wnioskuję na własnym przykładzie ale na przykładzie czytelników i forum.

Ps. Skoro się nie wypowiadają to również nie znasz motywacji forumowiczów. Wyświetlenie wątku to jeszcze nie przeczytanie kolejnych postów.

[Ricardo]

Ludzie zakładają różnego typu zbiórki i udaje im się zebrać daną kwotę bez dyskusji na jakimś forum.

[Arti]

Ludzie zakładają różnego typu zbiórki i udaje im się zebrać daną kwotę bez dyskusji na jakimś forum.

Tak, chodzi mi aby nie sugerować się liczbą forumowiczów a wykorzystywać inne źródła zbiórek te właśnie efektywne.