Świeżak biega - komentarze

[sochers]

Jak zrobiłeś 6x1 po 4:10 to całkiem nieźle. Tylko jak na danielsowskie interwały to przerwa trochę za długa. Bo danielsowskie interwały to nie jest sympatyczny trening

[kojot19922]

Jak tak patrze na czasy Twoich treningów to śmiem twierdzić, że do Listopada jest jeszcze tyle czasu, że 1:35 na półmaratonie byłoby do osiągnięcia, a na pewno poniżej 1:40.

[Świeżak]

Jak zrobiłeś 6x1 po 4:10 to całkiem nieźle. Tylko jak na danielsowskie interwały to przerwa trochę za długa. Bo danielsowskie interwały to nie jest sympatyczny trening

No właśnie nie wiedziałem na jakie przerwy mogę sobie pozwolić. Następnym razem zejdę może do 3 minut, zobaczymy na ile będzie umieranie. Dzięki za uwagę!

Jak tak patrze na czasy Twoich treningów to śmiem twierdzić, że do Listopada jest jeszcze tyle czasu, że 1:35 na półmaratonie byłoby do osiągnięcia, a na pewno poniżej 1:40.

Dzięki! Zobaczymy co z tym półmaratonem, na ten moment nie ma ciśnienia - po sugestiach doświadczonych kolegów z forum i przemyśleniu tematu faktycznie wolę skupić się nad solidną dychą w pierwszym sezonie "poważniejszego" biegania.
Kto wie, może jakaś kontrolna połówka wpadnie jeszcze w tym roku. Na pewno pobiegnę sobie chociaż jednego longa w okolicach tego dystansu żeby zobaczyć z czym to się w ogóle je.

[Phalandir]

Te 3 minuty to będzie w sam raz.

Bo to chyba idzie tak jeśli chodzi o rozkład minutowy:
2/1
3/2
4/3

Ale jak mamy być już tak bardzo zanurzeniu w Danielsowskiej teorii to pewnie by wyszło, że tych kilometrówek zrobiłeś za dużo Ktoś pamięta ile to było % tygodniowego dystansu?

[sochers]

Mniejsza wartość z: 10k albo 8% przebiegu tygodniowego.

[Phalandir]

Mniejsza wartość z: 10k albo 8% przebiegu tygodniowego.

No to 3 kilometrówki i do domu

Ale ogólnie to wymiatacie na tych Interwałach wszyscy... ja się na dwuminutówkach zesrałem i poległem.

Oprócz interwałów to zapewnie wjadą jakieś progowe niedługo?
Planujesz robić dwukilometrówki w tempie pod dyszkę?

[Świeżak]

Mniejsza wartość z: 10k albo 8% przebiegu tygodniowego.

Mój przeciętny tygodniowy przebieg jest zdecydowanie zbyt mały żeby korzystać ze standardowych Danielsowskich formuł - zdaję sobie z tego sprawę. Pewnie zgodnie z jego teoriami taki leszcz jak ja nie powinien zawracać sobie głowy niczym innym niż 10km BSa

Oprócz interwałów to zapewnie wjadą jakieś progowe niedługo?
Planujesz robić dwukilometrówki w tempie pod dyszkę?

Zgadza się, w drugiej połowie przyszłego tygodnia planuję 3x2km w tempie około 4:30/km, zobaczymy co wyrzeźbię.

[sochers]

Zrób najpierw 4*1,6 w tym samym tempie.

[sultangurde]

Gratulacje. Bardzo dobry wynik na 5k. Jak dobrze popracujesz nad wytrzymałością tempowa 40 min jest w zasięgu!

[Świeżak]

Gratulacje. Bardzo dobry wynik na 5k. Jak dobrze popracujesz nad wytrzymałością tempowa 40 min jest w zasięgu!

Dzięki, też mnie cieszy to jak duży "skok" wypracowałem w porównaniu do poprzedniego testu. Domyślam się, że to trochę kwestia tego że jestem początkującym biegaczem, ale konkretne, wymierne wyniki zawsze dają radochę.
Pytanie czy zmieniać coś w treningu czy na razie kontynuować bieżący rozkład jazdy - long, jeden szybszy trening - interwały albo progi, do tego jeden lub dwa "zwykłe" BSy (może zacznę je urozmaicać jakimiś zabawami biegowymi), tempa zgodne z Danielsowskimi tabelkami. Na ten moment chyba bym zostawił i zmienił jak przestanę widzieć satysfakcjonujące postępy.

[sultangurde]

No ten plan jest w miarę uniwersalny: bieg długi -> wytrzymałość i odporność na zmęczenie, interwały klasyczne -> praca na wysokim vo2max, biegi progowe -> dobre na wszystko, jednym z 2 biegów spokojnych bym się bawił na Twoim miejscu np. raz przebieżki, raz krótkie podbiegi, raz zabawa biegowa tzw. minutówki. Dorzuciłbym trochę gimnastyki ogólnorozwojowej i plan jest w miarę dobry na 5/10 i ewentualnie 21km.

[sochers]

1. Kup footpoda i/lub biegaj odcinki na odmierzonym... odcinku. No odmierz 1 km, podziel go na dwusetki i biegaj na stoper - skoro wiesz, że masz biegać np. po 4:00, wychodzi każde 200m po 48s. Dobrze Cię to nauczy trzymać tempo i korygować na bieżąco. Inaczej takie tempa można sobie w nos wsadzić. Pomijając już kwestię, że GPS może CI pokazać inną odległość każdego/niektórych odcinków.

[Świeżak]

1. Kup footpoda i/lub biegaj odcinki na odmierzonym... odcinku. No odmierz 1 km, podziel go na dwusetki i biegaj na stoper - skoro wiesz, że masz biegać np. po 4:00, wychodzi każde 200m po 48s.

Właśnie chyba muszę sobie pomierzyć ten odcinek na którym biegam interwały (tylko kuźwa czym, nawet licznika rowerowego nie mam - chyba z centymetrem krawieckim będę po nim chodził ).
Dzięki za radę - domyślam się że jakiś foot pod to tylko kwestia czasu.

[sochers]

masz 2 wyjścia - idziesz do Casto, kupujesz koło pomiarowe, mierzysz i oddajesz, a dla spokojnego sumienia kupujesz coś co i tak zużyjesz albo jak nie masz Casto, mierzysz jakąś miarką 5m jakiś odcinek, sprawdzasz liczbę obrotów koła i idziesz z rowerem i liczysz, dalej matematyka i juhu.

[infernal]

1. Kup footpoda i/lub biegaj odcinki na odmierzonym... odcinku. No odmierz 1 km, podziel go na dwusetki i biegaj na stoper - skoro wiesz, że masz biegać np. po 4:00, wychodzi każde 200m po 48s. Dobrze Cię to nauczy trzymać tempo i korygować na bieżąco. Inaczej takie tempa można sobie w nos wsadzić. Pomijając już kwestię, że GPS może CI pokazać inną odległość każdego/niektórych odcinków.

Marcin, Ty już powoli czcisz tego footpada. Niech chłop idzie na bieżnie i tyle. Świeżak, nie ma tam żadnej u Ciebie w okolicy? Zresztą, jak pobiegniesz 20m krócej jakieś powtórzenie, to forma nie ucierpi Ja sam pamiętam, że nie chciałem i często nei chce robić kółek na bieżni (w moim przypadku ma 250m) więc często robiłem odcinki po ulicy.