Wąsaty - przygody cd.

[sultangurde]

No właśnie mam teraz 2 tygodnie takie dość ciężkie biegowo, potem 2 tygodnie luźniejsze i łapanie świeżości przed startem 1.09.
Muszę jeszcze 2 treningi zrobić w formie biegu z narastającą prędkością, których się najbardziej boje (po ok 15km).
Zobaczymy w ostatnich tygodniach będę biegał mniej (jakieś 25-30km) i więcej na prędkościach T5 (4:30-4:35) coś w stylu 4x1km z przerwą 1.5min*. żeby pooddychać głębiej

*edit

[piotr.valczynski]

Widac ze mega swiadomie do tego startu i treningow przed podchodzisz.
Ja probuje ale wciaz jestem jakis roztrzepany - mam dokladnie 6 tygodni i bede sie staral w nastepnych 4 ciezko popracowac zeby to zaowocowalo. Potrzebuje paru dlugich wybiegan.

[sultangurde]

Ja już w sumie biegam prawie rok, to trochę poczytałem o bieganiu (biblię biegową Jerzego Skarżyńskiego to chyba ze 2 razy).
Bardzo moją wiedzę usystematyzowało czytanie naszego forum i przeglądanie bloga "warszawskiego biegacza".
On ma tam dużo praktycznej wiedzy np. co działa u niego, co nie działa, na co zwracać uwagę, jakie treningi są ważne pod każdy z dystansów.
Ale tak naprawdę teoria to jedno, a eksperymentowanie na sobie to drugie, ale mnie się to podoba.
Jak to mówi mój kolega droga do celu bywa ciekawsza niż sam cel

[piotr.valczynski]

Właśnie za to się muszę zabrać. Jerzy Skarżyński na następny plan do przeczytania.
Widzę jakiś postęp w swojej wiedzy ale to jeszcze kropla w morzu. Nawet prosty przykład moje 10tki. Chciałem zrobić ale bez przygotowania. Nie rozgrzałem się odpowiednio tylko poleciałem z czapy.
Pewnie jeszcze nie raz napotkam się na takie babole.

Ale jak mówiła dobra szkoła: Błędy popełnia każdy ale trzeba potrafić wyciągnąć wnioski i więcej takich samych błędów nie popełniać.

[sultangurde]

Jeździłem w tamte okolice za nastolatka na obozy żeglarskie, chyba do miejscowości Charzykowy obok Chojnic. Piękna okolica, tyle lasów, nic tylko biegać
Odnośnie treningu duży dryf masz na tym tempie 5:00, więc może być jeszcze trudno je utrzymać, chyba, że będzie chłodniej.

[Phalandir]

To już mnie obsmarowano, że latam 5:15 jako BC2... a powinienem około 5:30 .

U ciebie chyba też to 4:55 to nie jest BC2...
A tak w ogóle to mocno się katujesz coś...

[piotr.valczynski]

Tak Charzykowy, fajne miejsce - dobrze mi znane

Co do treningu masz racje, bylo dobrze ale nie bylo najlepiej. Widzialem co sie dzialo z tetnem. Duzo pod wiatr i duza wilgotnosc wczoraj byla. W nastepny weekend probny polmaraton jako dlugie bieganie w tempie startowym, zobaczymy ile z tego wyjdzie.

[Phalandir]

W nastepny weekend probny polmaraton jako dlugie bieganie w tempie startowym, zobaczymy ile z tego wyjdzie.

Kiedy ty masz te zawody?

Nie mów, że chcesz zrobić 21 km w tempie 5:00?

[piotr.valczynski]

To już mnie obsmarowano, że latam 5:15 jako BC2... a powinienem około 5:30 .

U ciebie chyba też to 4:55 to nie jest BC2...
A tak w ogóle to mocno się katujesz coś...

Bieglem tempem podanym w rozpisce na 1:45. Mialo byc 5:00 a wyszlo moze ciut nizej. Staralem sie trzymac tempo.

Wlasnie nie wiem czy katuje czy trzymam mocne treningi. Moze tetno wysokie ale konczac bym dolozyl kilka km...

[sultangurde]

Ja dzisiaj też planuję zrobić z 10x1km tempem odrobinę wolniejszym niż progowe (ok. 4:52-4:55) na przerwie 75 sekund.
A za tydzień 12x1 km jako ostateczny szlif formy i najcięższy trening. W sumie do 12 kilometra na półmaratonie to ma być treningowy luz jak mówił mkon

[piotr.valczynski]

W nastepny weekend probny polmaraton jako dlugie bieganie w tempie startowym, zobaczymy ile z tego wyjdzie.

Kiedy ty masz te zawody?

Nie mów, że chcesz zrobić 21 km w tempie 5:00?

Zawody sa 15 wrzesnia. Plan na 21 km jest zaczac 5:30 i co pare kilometrow schodzic w dol. Zobacze ile z tego wyjdzie. Nie chce sie zajechac tylko zobaczyc jaki czas wykrece przy 85-90% mocy.

[piotr.valczynski]

Ja dzisiaj też planuję zrobić z 10x1km tempem odrobinę wolniejszym niż progowe (ok. 4:52-4:55) na przerwie 75 sekund.
A za tydzień 12x1 km jako ostateczny szlif formy i najcięższy trening. W sumie do 12 kilometra na półmaratonie to ma być treningowy luz jak mówił mkon

To bedzie dobry trening, 10x1km do zniesienia ale 12x1km to juz nogi poczuja ogien. A znajac zycie i tak bedziesz krecil te kilometry troszke szybciej.

Przede mna teraz troche sprintow a pozniej wydluzanie progowych do 1,6km i 2km.

[sultangurde]

To już mnie obsmarowano, że latam 5:15 jako BC2... a powinienem około 5:30 .

U ciebie chyba też to 4:55 to nie jest BC2...
A tak w ogóle to mocno się katujesz coś...

W tym planie Piotr Książkiewicz oznacza bieganie po 4:55-5:00 jako BC2, co chyba nie jest do końca BC2 ksiażkowo, ale bieganie pod progiem, czyli tempo okołostartowe na 1:45

[Phalandir]

Ale cały ten trening, który robisz przed 15 września służy temu, żebyś 15 września się porządnie przetestował.

[sultangurde]

Ja dzisiaj też planuję zrobić z 10x1km tempem odrobinę wolniejszym niż progowe (ok. 4:52-4:55) na przerwie 75 sekund.
A za tydzień 12x1 km jako ostateczny szlif formy i najcięższy trening. W sumie do 12 kilometra na półmaratonie to ma być treningowy luz jak mówił mkon

To bedzie dobry trening, 10x1km do zniesienia ale 12x1km to juz nogi poczuja ogien. A znajac zycie i tak bedziesz krecil te kilometry troszke szybciej.

Przede mna teraz troche sprintow a pozniej wydluzanie progowych do 1,6km i 2km.

No coś czuję, że będę musiał się właśnie odrobinę hamować, żeby nie biec za szybko, bo wczoraj nie robiłem treningu szybkości, tylko 5km joggingu z żoną i 20 minut gimnastyki/rozciągania w domu, i dzisiaj mam wypoczęte nogi. Zobaczymy o 18:30 obejrzę lekką atletykę na eurosporcie i ok 21 idę biegać