Właśnie się dowiedziałem, po rezonansie, że jednak mam zerwany ACL. Będzie rekonstrukcja, postaram się z NFZ ale jak czas oczekiwania będzie dłuższy niż rok to chyba będzie prywatnie. Chciałbym wciąż grać 2 razy w tygodniu amatorsko w piłkę + trochę biegania, masa 103 kg, wzrost 183cm (czyli nadwaga i ciężko teraz to będzie zredukować) Rozmawiałem z 3 ortopedami i mam 4 opinie
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
- gęsia stopka, podobno przeciętnie wytrzymałe ale popularne i łatwe w implementacji, nfz refunduje
- kawałek więzadła rzepki z odrobiną kości, bardzo wytrzymałe ale osłabia rzepkę, problem z wyprostem, jeszcze nie wiem jeszcze czy nfz refenduje
- achilles od dawcy, najmocniejsza opcja ale podobno nfz nie płaci więc dostępne tylko prywatnie, koszt ok 15k-17k pln
- jest opcja syntetyczna ale to podobno dla zawodowców, drogo i generalnie nie dla mnie
Chciałem zapytać Was o Wasze doświadczenia, co razem z lekarzami wybraliście ? Czy ktoś z Was robił to za granicą i dostał zwrot kosztów zabiegu w ramach umowy transgranicznej ? Czy w oczekiwaniu na zabieg powinienem jakieś ćwiczenia wykonywać ?
dzięki za wszelkie opinie,