Co z takiego monitorowania nacisków mógłby wynieść amator? Możliwe, że byłoby to ciekawe narzędzie szacujące poziom zmęczenia (kinaza) i sugerujące jakąś regenerację na przykład na zasadzie analogii do szacunków polara. Dla bardziej zaawansowanych z kolei coś na zasadzie monitorowania i poprawy dynamiki biegu garmina, ale z ambitniejszym algorytmem, bo to co oferuje tabelka garmina jest śmiechu warte. Nie może być tak, że jakiś amator zaweźmie się i wg parametrów z tabeli osiągnie dynamikę biegu wyczynowca, nie osiągając jego prędkości. To musiałby być taki algorytm, gdzie każdy znalazłby miejsce w szeregu i bardziej by to wtedy odzwierciedlało rzeczywistość. No ale to jest na razie pieśń przyszłości.
yacool pisze:Co z takiego monitorowania nacisków mógłby wynieść amator?
A od kiedy interesują cie amatorzy? Przecież ty pracujesz z elita światowa. Jak dobrze pamiętam to Kipchogu juz zapukał. Wiec co cie interesuje co robią Januszki.
Mimo wszystko bardzo chciałbym usłyszeć jakie są odczucia Sebastiana po treningu np: 4x1km w tempie ok. 3min/km na przerwie ok. 1.5min nie po to czy da radę, ale po to czy wg Niego te mniejsze przeciążenia na dłuższym odcinku są łatwiejsze czy nie?
W czerwcu poleciał piątkę i teraz. Pierwsze porównanie - było dużo łatwiej mięśniowo i oddechowo. Czyli pomimo koncentrowania się tylko na prędkości, jakaś wytrzymałość też rośnie. Większość zbyt szybko zaczyna koncentrować się na poprawianiu wytrzymałości na niskich tempach i piłują zwiększając objętości. Potem wszystkim się wydaje, że są urodzonymi maratończykami, albo jeszcze gorzej - ultrasami, bo nie mają talentów prędkościowych.
Tymczasem w czerwcu Sebastian miał kilometraż na poziomie 30km/tydz. W lipcu 40km/tydz. Bodźcujemy tylko przeciążeniami na bardzo wysokich prędkościach. Jest to możliwe, dlatego że zawodnik poprawił technikę radzenia sobie z przeciążeniem.
yacool pisze: Bodźcujemy tylko przeciążeniami na bardzo wysokich prędkościach. Jest to możliwe, dlatego że zawodnik poprawił technikę radzenia sobie z przeciążeniem.
Albo dlatego, że zawodnik był już wcześnie wylatany, biegając pewnie ze 150km/tydzień i robiąc 5km w 14.23 jak dobrze pamiętam?