Długi bieg
15 km spokojnym tempem, potem 3 km TM.
Wyjątkowo nie poszedłem tym razem biegać rano ponieważ co chwilę padał deszcz. Zebrałem się dopiero po 17-tej. Na pierwszych kilometrach czułem niestety jeszcze obiad choć zjadłem go prawie 2 godziny wcześniej i specjalnie nie jadłem zbyt dużo. Niby nie było jakoś przesadnie gorąco ale z każdym kilometrem biegło się coraz ciężej. Kiedy przyszło przyspieszyć znowu brak mocy, nogi mocno ciężkie. Co prawda nie tak jak tydzień temu ale jednak ciężko to szło. Póki co słabo to jakoś wygląda
![:niewiem:](./images/smilies/niewiem.gif)
Całość: 20,07 km; czas: 1:42:57; śr.tempo: 5:08 min/km