Ubezpieczenie - ultra

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Wieńczysław
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 26 mar 2019, 21:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze: Czyli są wyłączone starty w ściśle określonych dyscyplinach sportowych, wśród których nie ma biegania.
Tak, ale zauważ, że przedmiotowe wyłączenie obejmuje jedynie koszty ratownictwa (znajduje się w dziale "Wyłączenia odpowiedzialności w zakresie kosztów ratownictwa"). Czyli ok, koszty ratownictwa ubezpieczenie pokrywa, ale przecież jak chodzi o zawody krajowe typu Marduła czy BUGT, to i tak (po naszej stronie Tatr) akcje ratownicze są darmowe.

Z kolei w dziale "Wyłączenia odpowiedzialności w zakresie transportu do kraju, przewozu oraz leczenia" mamy zapis, zgodnie z którym ochrona ubezpieczeniowa nie obejmuje "leczenia chorób i następstw wypadków powstałych wskutek aktywnego odpłatnego uczestnictwa w otwartych zawodach sportowych i przygotowań do takich zawodów" (tutaj już bez wyodrębniania poszczególnych dyscyplin).

Jest to może mniejszy problem, gdy mamy EKUZ i zawody odbywają się w krajach UE, ale nie wiem jakby było w sytuacji gdybym przykładowo złamał nogę w trakcie np. Bojko Trail - przypuszczam, że byłoby spore ryzyko, że szpital mógłby wystawić mi konkretny rachunek za koszty leczenia (ale nie wiem dokładnie, nigdy tego nie sprawdzałem, nawet teoretycznie), a ubezpieczenie w ramach OEAV by już tego nie pokrywało.

Mnie w każdym razie te dwa postanowienia OWU doprowadziły do wniosku, że ok, koszty ratownictwa są pokrywane, ale już nic więcej. A skoro chodzi o bieg, który odbywa się w Polsce (Marduła), gdzie koszty ratownictwa są darmowe i organizator wymaga mimo wszystko ubezpieczenia NNW, to warto, na wszelki wypadek, doubezpieczyć się dodatkowo, tym bardziej, że nie są to żadne duże pieniądze.

Na Grani może być trochę inaczej niż na Mardule, bo tam jednak znacznie większa część biegu przebiega po granicy polsko-słowackiej (na Mardule jedynie krótki fragment).

Inna sprawa (co może mieć znaczenie dla osób, które ubezpieczają się tylko dlatego, że organizator tego wymaga), że np. weryfikacja ubezpieczenia na tegorocznej Mardule (organizatorzy zapowiadali wcześniej na FB, że posiadanie ubezpieczenia będzie dokładnie sprawdzane!) polegała na krótkiej rozmowie:
"- Jest ubezpieczenie?
- Jest." :bum:

Nie wiem jak w przypadku BUGT.

Ale faktycznie (teraz, po przypomnieniu sobie tego OWU), żeby być precyzyjnym, to z tym, że "OEAV nie obejmuje zawodów biegowych" to trochę jednak przesadziłem. Wydaje mi się, że do ewentualnego pokrycia kosztów ratowniczych na Słowacji powinno być w zupełności wystarczające.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3265
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

na Grani musisz pokazać ubezpieczenie, czytają ;)
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przy tych cenach, jakie osiągnęły biegi w Tatrach, to załatwili by to ubezpieczenie wszystkim za dodatkowe 10-20 zł a nie robili scen.

Co do OEV, to przed następnym rokiem trzeba się przyjrzeć alternatywom.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3265
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Yup też się zgadzam, że mogliby to sami załatwić - chyba, że jest jakiś konkretny powód dlaczego musimy to zrobić sami (poza opłatą - bo dla mnie to rybka, czy ja zapłacę czy mi doliczą do pakietu).
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dostałem odpowiedź dotyczącą ubezpieczenia członków Alpenverein Austria. Poniżej przytaczam w części dotyczącej aktywności biegowej. Zaznaczam, że jest to jedynie odpowiedź na moje pytania i odpowiedź może być nie pełna. Wiążące są przede wszystkim OWU; nie porównywałem jeszcze odpowiedzi z OWU. Nie można się opierać na poniższym w przypadku jakichkolwiek sporów z Ubezpieczycielem; szczególnie w przypadku innych osób niż adresat. Zaznaczam też, że warunki ubezpieczenia różnią się nieco z roku na rok, co szczególnie widać w przypadku sum ubezpieczenia.
Akcja ratunkowa:
Kwota do 25.000 Euro, dziala przez caly rok, do wysokosci 6.000 m, na calym swiecie *nie dziala na terenach polozonych za kolem podbiegunowym.
Jest to wydobycie poszkodowanego z trudno dostępnego miejsca - brak jest drogi dojazdowej (np. gory, woda).

Leczenie medyczne:
Kwota do 10.000 Euro, dziala poza granicami kraju stalego zamieszkania,na calym swiecie * nie dziala na terenach polozonych za kolem podbiegunowym, dziala przez pierwsze 8 tygodni podrozy zagranicznej.

....

Amatorskie biegi gorskie i ultra maratony objete sa nastepujacymi komponentami ubezpieczenia: akcja ratunkowa oraz leczenie medyczne.
Uzupełnię jeszcze dla nie zorientowanych, że to ubezpieczenie działa w terenach górskich oraz podczas dojazdu i powrotu z terenów górskich. Powyższe nie dotyczy więc każdego ultra maratonu.
Awatar użytkownika
Ziomal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 29 kwie 2020, 15:33
Życiówka na 10k: 37:08
Życiówka w maratonie: 3:45
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A czy ktoś z Was (to będzie opcja dla osób często podróżujących i biegających po świecie - nie tylko w PL) ITRA Insurance?

Opcja płatna 49 euro rocznie ale pakiet wydaje mi się całkiem rozbudowany - obejmujący treningi, zawody.

Tutaj link: ITRA Insurance

Ktoś z Was korzystał?
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Ziomal pisze:A czy ktoś z Was (to będzie opcja dla osób często podróżujących i biegających po świecie - nie tylko w PL) ITRA Insurance?

Opcja płatna 49 euro rocznie ale pakiet wydaje mi się całkiem rozbudowany - obejmujący treningi, zawody.

Tutaj link: ITRA Insurance

Ktoś z Was korzystał?
Akurat zajmuję się ubezpieczeniami i muszę przyznać, że takie programy grupowe skrojone pod specyfikę sportu i robione przy udziale związków, stowarzyszeń etc. dają zawsze najlepszy zakres ochrony i zapisy, których zazwyczaj nie ma w standardowych niby sportowych polisach krojonych pod 100% rekreację. Takie programy funkcjonują dla nurków, golfistów etc. Problematyczne jest tylko to, że masz do czynienia z zagranicznym zakładem ubezpieczeń i polisa zapewne odnosi się też do tamtejszego prawa. Przy likwidacji szkody może (ale nie musi) powodować to jakieś lekkie komplikacje. Cenowo przy 150.00 EURO na koszty leczenia i rocznej ochronie brzmi bardzo sensownie.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
ODPOWIEDZ