Brak sił w nogach

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
marcin9709
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 729
Rejestracja: 31 paź 2015, 17:41
Życiówka na 10k: 37:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W ostatnim czasie coraz częściej podczas biegów progowych i interwałów czuję, że nogi nie dają rady, chodź wydolnościowo czuję się ok. Być może to przetrenowanie (choć 60km to nie jest tak dużo). Co oprócz podbiegów, ćwiczeń technicznych (skipy), rolowania i rozciągania można robić, aby wzmocnić mięśnie nóg? Jeśli ćwiczenia siłowe to jakie będą najlepsze dla tych partii mięśni, które pracują podczas biegania? Wykroki, zakroki, przysiady?
[size=85][b]5km:[/b] 17:59; [b]10km:[/b] 37:37; [b]HM:[/b] 01:28:40[/size]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Też często w tym roku mam takie odczucie, brak sił w nogach, ale wydolnościowo ok, fizycznych powodów nie znalazłam. W pewnym momencie na ciągłych tempo i tętno zaczęło mi spadać i jak miał być np. OWB2, które zazwyczaj biegam na śr. 172-176, to zaczęłam dochodzić do śr. 169 a przy tym zwalniać i za cholerę nie mogłam przyspieszyć. Nie wiem jak teraz sytuacja, bo zakończylam przygotowania do HM, teraz pod 5 km, 10 km, więc więcej krótszych i szybszych odcinków :hej: .
Co do przetrenowania, jeśli masz na myśli klasyczne przetrenowanie organizmu (zarówno ciało jak i głowa, www.fabrykasily.pl/porady-trenerow/prze ... renujacych) to jest się trudniej tak przetrenować niż się wydaje ;).

Zrobiłabym na początek badania krwi wraz z oceną gospodarki żelazem (Fe, TIBC, UIBC, ferrytyna, transferyna), jak chcesz to jeszcze kortyzol, przy przetrenowaniu będzie wysoki plus konsultacja z lekarzem, fajnie jeśli byłby to lekarz medycyny sportowej. Mnie badał, przyczyn nie znalazł, wychodzi na to, że to może głowa, najtrudniejsze :hahaha:
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
marcin9709
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 729
Rejestracja: 31 paź 2015, 17:41
Życiówka na 10k: 37:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No właśnie ostatnie progowe biegałem na moim tętnie II zakresu więc i u mnie tętno spada. Może nogi nie nadążają za wzrostem wydolności :zero: .
[size=85][b]5km:[/b] 17:59; [b]10km:[/b] 37:37; [b]HM:[/b] 01:28:40[/size]
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Regeneracja (a raczej jej brak). Widziałem, przerabiałem. Codziennie jakieś treningi/impulsy na nogi (czytaj: "niszczenie" mięśni) i te nie mają kiedy się odbudować. Siła/wykroki/zakroki/rolowanie + progi + interwały + tempa/rytmy -> staramy się robić tego tyle co zawodowcy, ale przy tym regeneracji dużo mniej. To nie wyjdzie.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4921
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:Regeneracja (a raczej jej brak). Widziałem, przerabiałem. Codziennie jakieś treningi/impulsy na nogi (czytaj: "niszczenie" mięśni) i te nie mają kiedy się odbudować. Siła/wykroki/zakroki/rolowanie + progi + interwały + tempa/rytmy -> staramy się robić tego tyle co zawodowcy, ale przy tym regeneracji dużo mniej. To nie wyjdzie.
+100
Sie podpisuje pod tym :taktak:
marcin9709
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 729
Rejestracja: 31 paź 2015, 17:41
Życiówka na 10k: 37:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Teraz biegam 5 razy w tygodniu z kilometrażem 55-60km. Treningi wyglądają tak:
1. max. 10km łatwego biegu + 5-10 podbiegów sprintem na niewielkim wzniesieniu ok 90m
2. progowy T21k-T10k. Biegałem 2x15min, w kolejnych tygodniach 6 km, 2x6 km
3. łatwy bieg
4. jakieś interwały/fartlek
5. dłuższe wybieganie, BNP z szybszymi ostatnimi 3-5km.
Ogólnie plan układany na podstawie książki "Jak biegać szybciej".
[size=85][b]5km:[/b] 17:59; [b]10km:[/b] 37:37; [b]HM:[/b] 01:28:40[/size]
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

No to prawie każdy trening z elementami w tempie około-startowym.

Pomyśl jak się regenerujesz i w jakim tempie biegasz poszczególne jednostki. Może nie dosypiasz? Albo nie dojadasz? ;-) No i może biegasz coś za szybko (np. P, albo wybiegania/rozbiegania)?
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

3 dni bez treningu a potem tydzień tylko wolne (wolne!!!) wybiegania, jak największy kilometraż. Po tym tygodniu 2 dni wolne i normalnie dalej w planie.

Jak kon zaczyna zwalniać, zaciągnij lejce.
marcin9709
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 729
Rejestracja: 31 paź 2015, 17:41
Życiówka na 10k: 37:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trochę odświeżę temat.
Miałem około miesięczną przerwę na koniec sezonu, głównie z uwagi na ciężkie nogi - po prostu nie chciało mi się już męczyć. W tym czasie robiłem trochę ćwiczeń wzmacniających mięśnie nóg. Myślałem, że to pomoże, ale teraz to nawet łatwe biegi stanowią dla mnie wyzwanie. Po paru kilometrach już szuram nogami.
Tętno, porównując poprzednie treningi mam niskie. Przykładowo 2 zakres w tamtym roku biegałem 8 km po 4:40 i ostatnie kilometry były już na limicie tętna (prawie 170), a teraz biegam 9 km po 4:20. Biega mi się tak ciężko, że myślałem że tętno już w 3 zakres wchodzi, a tu ledwo 160.
Dodam jeszcze, że podstawowe badania krwi wyszły dobrze.
Podejrzewam, że częściowy wpływ może mieć na to praca przy komputerze, choć jak pisałem pierwszy post to jeszcze tu nie pracowałem.
Podejrzewam, że trzeba będzie wybrać się do fizjo (jakiś dobry w Warszawie?), ale może ktoś ma jakieś ćwiczenia, które mogłyby pomóc?
[size=85][b]5km:[/b] 17:59; [b]10km:[/b] 37:37; [b]HM:[/b] 01:28:40[/size]
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8732
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Może za szybko zacząłeś biegać po miesięcznej przerwie?
Ja po takiej przerwie to z tydzień a nawet 2 tyg. klepię same biegi spokojne.

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
moisz
Wyga
Wyga
Posty: 134
Rejestracja: 03 kwie 2015, 19:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli jesteś pewien, że nie masz żadnych problemów naczyniowych w kończynach dolnych, to przyczyna ich "słabości" może też wynikać ze słabości w strefie lędźwiowej. Może przykurcze, może niewystarczająco mocne mięśnie, może jedno i drugie.
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W moim przypadku niskie tętno też nie zawsze oznaczało lepszej formy a czasem wręcz przeciwnie. W zeszłym roku w taką pułapkę się wplątałem, wydawało mi się że niskie tętno że spada to mogę biec szybciej, ale właśnie było takie odczycie o którym mówisz że niby niskie tętno a mi się jakoś przy nim ciężko biegło, miałem non stop wrażenie ociężałych nóg i treningi były dla mnie mega męczące, a zwieńczeniem trudów był nieudany start w zawodach gdzie pół roku ciężkich treningów przyniosło mi wyraźny regres.
Miesiąc przerwy to jest bardzo długo. Mi po takim roztrenowaniu (kontuzja po czym wyjazd na wczasy) forma zeszła prawie do zera, już miesiąc od przerwy trenowałem i bieg na zawodach tempem które zawsze była dla mnie spokojne, wtedy było szczytem możliwości i wypruwaniem siebie byle dobiec do tej mety.
Tak jak tutaj ci się doradza, może krótka przerwa i stopniowo narastające treningi poczynając od bardzo spokojnych temp.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
exorcist83
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 238
Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
Życiówka na 10k: 0:40:38s
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie też dopadła jakaś niemoc od jakiś 2 tygodni. Niby treningi realizuje, ale jakoś zbyt dużo sił mnie to kosztuje. Brak mocy w nogach. Jakaś niechęć mnie złapała, nie umie się nakręcić odpowiednio na bieganie. Wydaje mi się, że przełom zimy i wiosny to nie jest dobry czas na dobrą formę. Tą miałem półtora do miesiąca temu. Teraz to jakaś męczarnia. Biegi odwołane to na szczęście i presji czasu nie ma. Można spokojnie od nowa budować formę, byle z dala od większych skupisk ludzi. Myślę, że jak minie te przedwiośnie to i forma będzie wracać. Byle żeby realizować plan i odpowiednio się regenerować.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

marcin9709 pisze:ostatnie kilometry były już na limicie tętna (prawie 170), a teraz biegam 9 km po 4:20. Biega mi się tak ciężko, że myślałem że tętno już w 3 zakres wchodzi, a tu ledwo 160.
Miałam to samo, męczyłam się tak jakbym była na wyższym HR. Co się okazało? Poprzesuwały mi się wszystkie progi o 10 uderzeń w dół, przykładowo jak miałam prób betlenowy na 187, to nowe badania wykazały, że jest na 176, próg tlenowy był na 167, nowe badania - 156.
Najbardziej aktualne dane ze stycznia - beztlen na 179, tlen na 160.

Obstawiam, że u Ciebie może być podobnie.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

O, to ciekawe, nie wiedziałem, czy to fizycznie możliwe, ale właśnie wydaje mi się, że u mnie też podobna sytuacja mogła mieć miejsce. Na wszystkich treningach od dwóch miesięcy mam znacznie niższy puls, nieważne czy BS, drugi zakres, tempo progowe, zawsze widzę średni i maksymalny puls o kilka, a nawet o 10 uderzeń niższy mimo takich samych odczuć. Badań nigdy niestety nie robiłem. :)
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
ODPOWIEDZ