Otyłość a bieganie

[zeus65]

Zeus65 żebyś nie zniknął tak szybko jak inni zachłyśnięci tym forum. Trzymam kciuki.

witam panie i panowie
Nie zniknąłem. Zapału tez jak na razie mi nie brakuje, gorzej z możliwościami.
Dalej szuram. Przeszkadza mi bardzo waga, czuje kolana, dlatego zmodyfikowałem trochę moje zajęcia, mniej truchtam a więcej dynamicznie maszeruje.
Nie wiem czy to dobrze, ale chce zbić trochę wagi, potem się zobaczy, ktoś coś podpowie..

20/03/2019 po 7 tygodniach;
waga 98.5 kg
wysiłek : 2min szurania i 3 min marszu z rozgrzewka i rozciąganiem przez 60 -90 minut/ 3-4 razy na tydzien


pozdrawiam.

[piotr2075]

Pochwalę się nieśmiało.Wczoraj minęło 6 miesięcy bez papierosa i truchtania oczywiście. Ponieważ wkurza mnie cały czas otyłość ogromna a i zwiększa ryzyko kontuzji sporo czasu poświęcam interwałom. Efekty są niezłe przynajmniej w rozmiarach ubrań. Gdzieś przeczytałem bardzo mądre stwierdzenie. Rośliśmy i dojrzewaliśmy lata.Otyłość to też skutek wieloletnich zaniedbań.Więc bez pośpiechu i regularnie a efekty same przyjdą .Tego życzę sobie i innym grubasom

[Arti]

Gratulacje. Uważaj z tymi interwałami ponieważ zwiększa się ryzyko kontuzji. Bardzo dobrze daje spala tzw bieg ciągły w żywym tempie.
Podczas interwałów brakuje tlenu jeśli są za szybkie i tak naprawdę spalanie jest niewielkie.

[Sikor]

Gdzieś przeczytałem bardzo mądre stwierdzenie. Rośliśmy i dojrzewaliśmy lata.Otyłość to też skutek wieloletnich zaniedbań.Więc bez pośpiechu i regularnie a efekty same przyjdą .Tego życzę sobie i innym grubasom

Ladnie powiedziane
W gubieniu kg potrzebna jest cierpliwosc, ktorej szczerze zycze.

A co do interwalow itd. to dobrze, ze sie ruszasz, to zawsze pomaga, ale trzeba pamietac, ze wage robi sie kuchni.
Jak to mowia anglojezyczni: "You cannot outrun a poor diet" i to jest 100% prawdy.

Jeszcze raz wytrwalosci i powodzenia zycze