Achilles - czy ktoś się wyleczył zupełnie?
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Czytałem, że jednak przeszkadza, tylko że ja to nie znam się - sam szukałem info.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
leczenie Achillesa polega między innymi na rozciąganiu go bez obciążeń najlepiej. wystarczy sobie wyobrazić jak pracuje na rowerze.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
No rzeczywiście, w takim wypadku to by było korzystne. Skąd więc te głosy w Internecie, że rower jest be w przypadku urazu ścięgna?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 297
- Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja nabyłem drogą kupna piłeczkę do masażu, którą roluję dosyć sporo w pozycji siedzącej (głównie w pracy). Po kilku dniach jest widoczna poprawa, już tak nie boli, mogę biegać.
Turecki
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Ale co rolujesz? Łydkę? Stopę?
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Specjalistą nie jestem ,ale mogę napisać na własnym przykładzie. Mam problem z achillesem od pół roku jak w wątku poniżej.Teraz jeżdżę na rowerze od miesiąca pierw spinning bike ,ale psychicznie dostawałem "korby" od dwóch tygodni szosa. Nie wiedziałem ,że endorfiny też będą i czekanie na kolejny wypad za miasto ,a jednak . Robię już do 70km wycieczki 3godz także. mogę napisać. Po takiej wycieczce gdzie nogi płoną ,uda itd to achilles bez żadnego uszczerbku i boleści. Oczywiście jeżdże na budach + pedały spd-sl. Nie wiem jak by było na normalnych koszyczkach gdzie stopa nie jest zespolona z rowerem,a już zupełnie na platformach to chyba jakieś nie porozumienie . Także rower jak najbardziej w moim przypadku bez żadnej odczuwalnej ingerencji w kontuzję achillesa .Pytanie do specjalistów:
Rower - jak się ma do zapalenia Achillesa? pomaga czy przeszkadza?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 297
- Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ścięgno a., punktowo, na początku bardzo bolało, teraz już nie. A potem całą stopę, no i robię te ćwiczenia Alfredsona, czyli po naszemu wznosy na ścięgnie.b@rto pisze:Ale co rolujesz? Łydkę? Stopę?
Turecki
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Wznosy?Turecki44 pisze:Ścięgno a., punktowo, na początku bardzo bolało, teraz już nie. A potem całą stopę, no i robię te ćwiczenia Alfredsona, czyli po naszemu wznosy na ścięgnie.b@rto pisze:Ale co rolujesz? Łydkę? Stopę?
Przecierz cala idea tego protokolu, to wlasnie "opady", a nie "wznosy".
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Mnie też chyba dopadło, więc zaczynam wdrażać te procedury. Wałek i piłka do masażu już wdrożone, teraz wieczorem zaczynam z tym protokołem Alfredsona.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja za czołem od wznosów na schodkach to czulem ,że to narazie za hardcorowe dla mnie ,bardziej bolalo niż pomagało ,a nie robiłem do samego dołu.Teraz wróciłem na ziemie dosłownie i w przenośni .Czyli dwa tygodnie wznosów i opadów na dywanie .Minutę i minutę przerwy i tak 4 serie trzy lub cztery razy dziennie przed rolka.Dodałem podkładkę pod pięte ,ale nie taką jak wcześniej tylko mega dużą .Teraz po pracy nie ma boleści ,dziwnie sie chodzi ,ale efekty są. Wreszcie po 6 miesiącach zmniejszyła sie sztywność po ranna . Póżniej wejdę ponownie na schodek . Ja mam dużo słabszą i mniejszą łydkę pozostałość po wcześniejszej kontuzji .Także z doborem tych ćwiczeń proponowałbym ostrożność żeby sobie bardziej nie zaszkodzić .Turecki44 pisze:Ścięgno a., punktowo, na początku bardzo bolało, teraz już nie. A potem całą stopę, no i robię te ćwiczenia Alfredsona, czyli po naszemu wznosy na ścięgnie.b@rto pisze:Ale co rolujesz? Łydkę? Stopę?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jakie wznosy już ktoś wyżej się pytał?? Co wy wyprawiacie ze sobą
Zaprzestańcie robić wznosy. Dajcie spokój też z protokołem Alfredsona. Dobrze wam radzę. Nie wiem co wy macie uszkodzone, ale po tym co robicie to wnioskuję, że wy też nie wiecie
Protokół (nawet ten prawidłowo wykonywany!) MOŻE pomoże na problem z uszkodzonym Achillesem, ale bardzo zaszkodzi jeśli macie uszkodzone przyczepy Achillesa. Wiem to z doświadczenia i to wieloletniego. A to co robicie to jakaś protezownia rehabilitacji baaaaardzo upierdliwego schorzenia.
Podpiętki - tak. Rozciąganie - tak. Rower - tak. Pływanie - tak. Lekki truchcik, jak ból ustąpi (faza ostra) - tak. Lekki mam na myśli zaczynamy od 1 km/6-7min. Co ileś dni (jeśli jest okej) zwiększamy dystans o setki metrów. Achillesa nie roluje się! a masuje poprzecznie.
Zaprzestańcie robić wznosy. Dajcie spokój też z protokołem Alfredsona. Dobrze wam radzę. Nie wiem co wy macie uszkodzone, ale po tym co robicie to wnioskuję, że wy też nie wiecie
Protokół (nawet ten prawidłowo wykonywany!) MOŻE pomoże na problem z uszkodzonym Achillesem, ale bardzo zaszkodzi jeśli macie uszkodzone przyczepy Achillesa. Wiem to z doświadczenia i to wieloletniego. A to co robicie to jakaś protezownia rehabilitacji baaaaardzo upierdliwego schorzenia.
Podpiętki - tak. Rozciąganie - tak. Rower - tak. Pływanie - tak. Lekki truchcik, jak ból ustąpi (faza ostra) - tak. Lekki mam na myśli zaczynamy od 1 km/6-7min. Co ileś dni (jeśli jest okej) zwiększamy dystans o setki metrów. Achillesa nie roluje się! a masuje poprzecznie.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2019, 17:19 przez bosak, łącznie zmieniany 1 raz.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
"Achillesa nie roluje się" - ostatnio właśnie była o tym dyskusja na Blackroll Polska na ich FB i jednak oni stoją po stronie, że się roluje - wrzucili też sporo 'makulatury' w linkach na ten temat, które wskazują, że jednak się roluje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No bo sprzedają rolery, to co mają pisać?
Od zawsze Achilles zbudowany jest tak samo (ułożenie włókien) i kiedyś zaleceniem był masaż poprzeczny. No ale jak kto woli.... Ta technika tak zasuwa, że i może włókna inaczej zaczynają się układać.
Od zawsze Achilles zbudowany jest tak samo (ułożenie włókien) i kiedyś zaleceniem był masaż poprzeczny. No ale jak kto woli.... Ta technika tak zasuwa, że i może włókna inaczej zaczynają się układać.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Ano wiadomo, że sprzedają produkt to i reklamują. Ale w komentarzach była dosyć merytoryczna dyskusja i nie padała odp 'bo tak' Właściwie, poza BR to jedynie osobę odpowiedzialną za komentarze nt. HUEL mogę sobie przypomnieć, która też otwarcie i z konkretnymi informacjami dyskutowała z ludźmi pod ich produktem.