Dzień dobry, nie jestem akwizytorem
Ale zaciekawiła mnie sprawa jakiejś tzw "telemedycyny".
Czy ktoś znający się na rzeczy może się wypowiedzieć, czy to ma sens czy to jest jakiś bullshit?
https://media.pzu.pl/informacje-prasowe ... lemedyczny
Telemedycyna
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
W ramach telemedycyny zrobiłam w tym roku badanie EKG Holtera, uznałam, że to po prostu prostsze od zapisania się na wizytę, chodzenia gdzieś tam i czekania w kolejce. Aparat przysłali mi kurierem, dostałam telefoniczne instrukcje jak go podłączyć a po badaniu odesłałam również kurierem i za dwa dni dostałam opis na maila. Ale, gdy z tym opisem poszłam do kardiologa, już nie "tele", to mnie wyśmiał i kazał zrobić standardowego Holtera. Więc sama nie wiem.
Spotkałam się też z usługami typu konsultacja e-mailowa u specjalisty za np., 50zł, a nie 150 czy 250 jak standardowa wizyta. Ale ile jest to warte - nie wiem, chyba wolę zapłacić i pójść osobiście, zwłaszcza, że niektóre pytania rodzą się w trakcie wizyty. No chyba, że chodziłoby o monitoring jakiegoś tam leczenia, to może wtedy ma to sens.
Ale jak dla mnie telemedycyna to sposób na zdobycie klientów, bo niby taniej i niby prościej, ale w efekcie mniej profesjonalnie.
Spotkałam się też z usługami typu konsultacja e-mailowa u specjalisty za np., 50zł, a nie 150 czy 250 jak standardowa wizyta. Ale ile jest to warte - nie wiem, chyba wolę zapłacić i pójść osobiście, zwłaszcza, że niektóre pytania rodzą się w trakcie wizyty. No chyba, że chodziłoby o monitoring jakiegoś tam leczenia, to może wtedy ma to sens.
Ale jak dla mnie telemedycyna to sposób na zdobycie klientów, bo niby taniej i niby prościej, ale w efekcie mniej profesjonalnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To próba odwiedzenia pacjentów od zamiaru wizyty w gabinecie lekarskim, stosowana też przez firmy oferujące prywatne ubezpieczenia medyczne. IMHO w kraju z dobrze zorganizowaną i właściwie finansowaną opieką zdrowotną nie powinno mieć to miejsca. Tylko kilka spraw ma sens tak załatwiać, np. wypisanie kolejnej recepty, zadanie dodatkowego pytania, wystawienie skierowania na szczepienie, ...
No i ciekawe, kiedy włączą dodatkową funkcję tego telekiosku: ustalenie ceny kolejnej polisy ubezpieczeniowej
No i ciekawe, kiedy włączą dodatkową funkcję tego telekiosku: ustalenie ceny kolejnej polisy ubezpieczeniowej