Wskutek tego, że powracam powoli do treningów po dłuższej przerwie od biegów (około dwa lata temu źle wylądowałem na lewe kolano grając w koszykówkę i z powodu bólu w kolanie nie biegałem, ale postanowiłem powrócić do biegania pomimo tego), od najmłodszych lat bardzo lubiłem biegać. Przez ostatnie dwa lata nie biegałem, czekając aż ból w kolanie minie, ale niestety nie mijał. Jakieś pół roku temu, gdy ból był już słabszy postanowiłem pobiegać po parku, ale zrobiłem błąd, gdyż biegłem za szybko i zacząłem kuleć pod koniec biegu. Kilka miesięcy temu dowiedziałem się o slow joggingu, więc postanowiłem spróbować. Jakieś dwa tygodniu zacząłem biegać codziennie i po kilku dniach byłem w szoku, gdyż kolano prawie całkiem przestało boleć.
Teraz biegam drugi tydzień po dwuletniej przerwie i zazwyczaj po 30 minucie biegu zaczyna boleć ścięgno achillesa w lewej nodze i trochę lewe kolano, ale tylko jak biegnę, a po skończonym biegu zazwyczaj już nic mnie nie boli i czuję się świetnie. Zastanawiam się, czy jeśli spowolnię trochę bieg, to może ból nogi za niedługo przejdzie. Jak na razie planuję trochę schudnąć - jakieś 3 tygodnie temu waga pokazała: 105,3 kg, a po około 2 tygodniach biegu, dzisiaj waga pokazała: 101,9 kg, więc to już coś (w wieku około 13 lat ważyłem 62 kg przy wzroście 176 cm, a teraz jak już wspomniałem 101,9 kg przy wzroście około 185 cm, mam 36 lat). Zastanawiam się w jakim tempie powinienem biegać, aby w miarę szybko spalać tłuszcz, a nie nadwyrężać nóg.
Moim marzeniem jest przebiegnięcie maratonu. Nie wiem, czy uda mi się kiedyś spełnić to marzenie, ale dążąc do tego celu odczuwam wielką motywację do biegów. Biegam czasami codziennie, a czasami około 4-5 dni w tygodniu, głównie w zależności od tego ile mam czasu, na dystansie około 6-7 km, przez około 50 minut do 1 godziny, czyli w tempie około 7,5 km/godzinę. Biegnąc piję około 1 lit izotonik. Od dwóch tygodni znowu pokochałem biegi, gdyż zauważyłem same dobre strony biegania, co motywuje mnie do dalszych biegów. Od czasu do czasu postaram się coś napisać o swoich biegach. Jeśli ktoś chce coś skomentować, doradzić, to proszę śmiało i mam nadzieję, że już nigdy nie pomyli mi się białko z węglowodanami
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)