Ból kolana poniżej rzepki tylko podczas biegu

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
critex
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 07 kwie 2019, 15:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Mam problem z prawym kolanem w miejscu oznaczonym na czerwono na poniższym zdjęciu
kolano.jpg
Ból pojawia się mniej więcej po około 30 minutach biegu, nie ważne czy biegam po asfalcie czy po lesie. Po krótkim odpoczynku (kilkanaście sekund) ból ustępuje i mogę znowu biec kilka minut bez problemów. Jeżeli biegnę dłuższy czas z bólem (kilka minut), to dopiero po kilkudziesięciu sekundach odpoczynku ból ustępuje. Po ustąpieniu bólu mogę robić wszystko bez żadnych problemu - chodzić/schodzić po schodach, intensywnie (około 2h) jeździć na rowerze itp.. Kolano nie puchnie, przy dotyku nic nie boli. Buty mam dobrane w sklepie dla biegaczy. Ważę około 72 kg przy wzroście 177 cm. Intensywnie jeżdżę na rowerze, ale nigdy nie powodowało to problemów z kolanami. Dzisiaj grałem w piłkę około 30 minut i też nic nie bolało. Macie jakieś pomysły co to może być? Przeczytałem mnóstwo artykułów w internecie ale nie znalazłem nic co by pasowało do mojego problemu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
New Balance but biegowy
KFZFIZJO
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 17 lut 2019, 18:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
objawy są dość niespecyficzne, może mieć to związek z chondromalacją, blisko mamy też guzowatość piszczeli więc przyczep tzw gęsiej stopy powierzchownej . Jak jest podczas przysiadów ?
Pozdrawiam
critex
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 07 kwie 2019, 15:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Robiłem przysiady zimą (z hantlami, bułgarskie, pistolety) oraz suwnicę z obciążeniem około 160 kg. Żadnych dolegliwości bólowych nie odczuwałem.

Dodam jeszcze, że problem pojawił się jesienią dwa lata temu. Wtedy odpuściłem temat biegania i postanowiłem spróbować jesienią zeszłego roku. Ponieważ nadal bolało to przestałem biegać i postanowiłem wzmocnić mięśnie nóg robiąc całą zimę między innymi różne rodzaje przysiadów 1-2 razy w tygodniu. Dużo też ćwiczyłem na orbitreku (sesje około 1h). Niestety nie pomogło.
marcingebus
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 30 maja 2017, 00:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam podobnie. Biegam od 2 lat z letnio-jesienną 2018 przerwą. Mam 47 lat, 85km/182cm. Wcześniej dłuższe dystanse dawały popalić tak ogólnie. Można by rzec że jestem początkujący, bo biegałem 4-6km i nie robiły na mnie jakiegoś super wrażenia. Ale już 8 czy raz 14km dały popalić, ale z grubsza bolało wszystko (zmęczenie raczej bym to nazwał). A wczoraj i poprzedni trening zakończyłem z bólem lewego kolana. Ale po kolej. Od marca/kwietnia włączyłem basen 2/3 razy w tygodniu po 30-40min ciągłego pływania, czasami obok czasami zamiast biegania. Czasami ćwiczę jakieś ćwiczenia z YT 15-40min (zależy jaki film, kiedy ile jest czasu). Zaczęło się

20.05.2018: 7.4km/6:50min/km tętno średnie 142 (maks mam 182), więc było lajtowo.

24.05: 10km/6.36/141 - więc lajtowo jak wyżej

25.05: 9.5/6:45/140 - pamiętam, że dało troszkę popalić w sensie zmęczenia (w niedzielę nie mogłem biegać, a nie chciałem odpuścić treningu) i jeszcze dowaliłem basen 1km

28.05: tylko test 12minutowy Coopera, przesadziłem ze startem i wyszło 2.31km przy tętnie średnim 172 (maks 182 wyszło) i basen wieczorkiem 1km

30.05 4.6km / 6:23min/km / 145tętno średnie

31.05 jakieś godzinne ćwiczenia w domu (mogły też być na kolana)

1.06 najpierw ćwiczenia w domu 60min i bieg chciałem przebiec 10km, ale udało się tylko w jedną stronę 5km. Ból, był taki, że zacząłem kuśtykać i odpuściłem. Droga powrotna szybkim marszem i kilka prób biegu gdy mi się wydawało, że ból ustąpił, zakończony po kilkunastu/dziesięciu sekundach. Gdy biegłem tempo jak poprzednio.

2.06 zrobiłem sobie tylko lekkie ćwiczenia na kolana w domu. A właściwie, na mięśnie rózne wokół kolanowe.

3.06. Próba przebiegnięcia 5-7km. po 2km zaczęło się lekko odzywać, ale lekko, więc dobiegłem do planowanego miejsca docelowego (gdzie mała siłownia w plenerze), razem 3km. Kilka minut ćwiczeń na ręce i z powrotem 3km. Kolano się raz odzywało, raz uciszało. Gdy nawierzchnia nierówna i musiałem stopą bardziej pracować, to czułem je bardziej. Tak samo bardziej gdy musiałem przez trawę nieskoszoną przebiec unosząc wysoko nogi. Jakoś dobiegłem do domu, ale to nie było, to co tygrysy lubią najbardziej. Ze 3 filmiki na rozciąganie nóg (razem chyba z godzina rozciągania). Zważywszy na 1 czerwca bieg maks wolny, tempo wyszło w drodze powrotnej 8.21min/km przy tętnie średnim 124

No i teraz nie wiem, czy mała pauza w biegania (ze dwa dni), czy biegać, ale krótsze dystanse (np. 4km), czy dłuższe marsze (np. 10km), czy ćwiczenia na mięśnie nóg. Czy do lekarza ortopedy ? ;-) Siedzący tryb, życia, siedząca praca. Po biegu żadnych dolegliwości kolanowo-mięśniowych.

Z jednej strony goście na YT mówią, że większość ból kolan, to mięśnie. Bo, albo zbyt spięte, albo przemęczone, albo jakiś uraz mają etc.... U nie ten ból, nie jest po jednej stronie. Jest raczej od przodu, raczej poniżej rzepki. Czasami mi się wydawało, że także w dolnej części piszczela, ale tego pewno nie jestem.

Wczoraj pierwszy raz przy rozciąganiu, rozciągałem mięśnie pośladków, wcześniej zawsze tylko łydki, czworo-głowy, czasami achilles.

Moim celem jest pierwsza w życiu połówka w Silesia Maraton na jesieni. Jak zwiększyć dystans biegania?
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 79&start=0
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
yaaceek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 508
Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Raczej do fizjoterapeuty (najlepiej takiego co ma do czynienia ze sportem), a nie do lekarza. Lekarz Ci może powiedzieć, że nic nie widzi, lub wyśle na USG. Fizjo nad Tobą popracuje, a jak się nie połapie czy nie pomoże, to wyśle Cię na USG.
marcingebus
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 30 maja 2017, 00:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pani ortopeda nic nie zobaczyła. Wysłała na USG.

Dziś byłem na USG: "Łąkotka uwypukla się nieco poza obrys stawu" (więcej na zdjęciu)
20190613_112747.jpg
Pan od USG, jakiś taki nieżyciowy. Nie wie jaki dystans ma maraton, "a bieganie, to panie w ogóle szkodzi, szczególnie na kolana i najlepiej, to nie biegać". Pisze to w kontekście "chondromalacji I stopnia" - nie wiem czy się bać i odpuścić bieganie?

Jutro ortopeda, ale ogólny. Na razie pauza w ćwiczeniach, pływaniu, bieganiu.

Mam dobrego znajomego, który przez przypadek jest fizjoterapeutą (wcześniej myślałem, że tylko masarzystą), ale jest teraz na urlopie, najlepiej, to bym się do niego udał, ale dopiero jak wróci z urlopu, pewno zejdzie tydzień, albo dwa..

Co robić? Jak biegać, aby sobie nie szkodzić? Jak w dłuższej perspektywie przebiec ten półmaraton? Jak ćwiczyć długie wybiegania, nie robiąc długich wybiegań?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 79&start=0
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Odp. nr 1:
marcingebus pisze: Siedzący tryb, życia, siedząca praca.
Odp. nr 2:
Wczoraj pierwszy raz przy rozciąganiu, rozciągałem mięśnie pośladków, wcześniej zawsze tylko łydki, czworo-głowy, czasami achilles.
Odp. nr 3. to jeszcze waga.

Ortopeda nic nie zobaczył, bo co może zobaczyć poza kolanem z zewnątrz? Trzeba było iść od razu do fizjo, lata zaniedbań zrobiły swoje. W tym usg żadnego dramatu nie ma, ot, obraz typowy dla Twojego wieku. Chondro I stopnia w wieku 40+ ma każdy.

Ja mam chondro IV stopnia, rozwarstwione łąkotki, i 3 lata mniej. Biegam - praktycznie całe dorosłe życie i odrobinę dłużej, wspinam się, jeżdżę na rowerze. Kolana czasem bolą, ale to nie dramat.

Zacznij regularnie ćwiczyć, wzmacniaj nogi, rozciągaj i ćwicz pośladki i biodra, zrzuć z 5kg, powinno być lepiej a na pewno nie gorzej.

Tu było sporo o podobnych problemach:
viewtopic.php?f=2&t=59081
marcingebus
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 30 maja 2017, 00:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata pisze: Odp. nr 3. to jeszcze waga.

W tym usg żadnego dramatu nie ma, ot, obraz typowy dla Twojego wieku. Chondro I stopnia w wieku 40+ ma każdy.

Zacznij regularnie ćwiczyć, wzmacniaj nogi, rozciągaj i ćwicz pośladki i biodra, zrzuć z 5kg, powinno być lepiej a na pewno nie gorzej.

Tu było sporo o podobnych problemach:
viewtopic.php?f=2&t=59081
Dzięki za wsparcie duchowe, bo byłem/jestem w lekkeiej depresjii, że czas się zwijać. A na poważnie to jestem w poważnych rozterkach, co wolno, a czego nie. Ale skoro mówisz, że średnia statystyczna w moim wieku ma Chrono I stopnia, to znaczy, że jesli się będę bardziej starał z tym rozciąganiem i innymi mięśniami, to jest nadzieja. W piątek byłem z wynikami USG u Ortopedy, akurat wyszło, na inną Panią Ortopedę. Z grubsza, że "biegania nie jest wskazane, dla mnie.." itp. Pokazał mi jeszcze, że mi rzepka przeskakuje, jak zginam kolano, co sugeruje, że nie powinienem wykonywać żadych ćwiczeń, które angażują rzepkę, nie potrafię sobie tego wyobrazić, jak można ćwiczyć jakiekolwiek mięśnie nóg, aby nie angażować rzepki. Niebawem pierwsza wizyta u Fizjoterapauty.

Z konieczności w sobote wieczorem miałem malutki bieg 3 km i drugie tyle marszu (powrót z imprezy). Co mnie zdziwiło i zupełnie nie zrozumiałem, pani Ortopeda powiedziała, że dla mnie nie są zalecane biegi, ale mógłbym ewentualnie uprawiać Jogging. Ja ją pytam, czym to się różni od wolnego biegu, a ona, że inaczej się stawia stopy. Nie dogadaliśmy się, ja jej nie rozumiałem, a ona nie była mi w stanie wytłumaczyć czym się różni wolny bieg od Joggingu (widziałem tutaj dyskusje czym się różni i nic z niej nie wynikało), w każdym razie spróbowałem te 3km maks wolno i jakoś poszło. Człowiek teraz maks wyczulony na każdy sygnał i w połowie malutki impuls i dlatego druga cześć w marszu (i koniec trasy). Zrobimy jakieś małe ćwiczonka i później grube/długie rozciąganie i fizjo, zobaczymy co powie.

Nad wagą oczywiście pracuję, muszę ta pracę zintensyfikować, wiem, obiecują poprawę. ;-)
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 79&start=0
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
ODPOWIEDZ