Skoor pisze:No tak... Moda jest bardzo istotna. To sedno biegania. Nie wiem co mnie podkusiło do zaglądnięcia w ten felieton. A już tak dobrze mi szło nie przeglądanie bieganie.pl
A ja nadal trwam w nieczytaniu felietonów. Natomiast czasem przeglądam komentarze do nich, bo domyślanie się na ich podstawie co też autor mógł tym razem nawypisywać jest znacznie ciekawsze
Też tak mam, letnie roztrenowanie nazywam właśnie roztrenowaniem głowy. Bieganie i starty dla przyjemności, bez reżimu treningowo/wynikowego. Umysł musi odpocząć, nabrać chęci do ponownej pracy
Słowo pasja posiada pewne nacechowanie emocjonalne. Z grubsza pozytywne, ale z wyczuwalną nutą poświęcenia. Nie pozostawiłbym pasji z definicją tak szeroką jak w artykule. Obwarowałbym ją kilkoma warunkami
- Jest pierwsza w kolejce do zrobienia w "wolnym czasie"
- Budzi emocje - pozytywne wynikające z uprawiania i negatywne - odstawienne
- Zabiera czas także poza faktycznym czasem jej wykonywania ( literatura tematyczna, fora, książki, sprzęt, itp )
- Zmusza do autorefleksji w kierunku poprawienia jakości jej uprawiania ( lepiej pływać, dłużej/szybciej/ekonomiczniej biegać, sklejać modele samolocików z większą precyzją i estetyką, itp )