Drill94 napisał(a):
sultangurde napisał(a):
Co się wydarzyło po tym pierwszym kilometrze z punktu widzenia samopoczucia?
Czy te 3 km testy biegasz po solidnej rozgrzewce, czy z czapy zakładasz buty i w drogę?
Przyznam, ze pierwszy test wykonałem po 10min biegu oraz 5ciu 100m przebieżką, a dzisiaj 4min luźnego biegu. Ale czy to mogłoby mieć wpływ na bieg? Czy zakwasy ktore mam na udach i łydkach po niedzielnym bieganiu również mogły odbić się negatywnie?
Nie obrażaj się, ale trochę mi się tutaj przypomina klasyczny cytat z Kilera: "Wąski zawsze sikasz przez zamknięty rozporek? Zawsze, zawsze".
Przekładając to na bieganie: "Zawsze biegasz ważne dla siebie sprawdziany na 3 km na zmęczonych nogach z zakwasami? Zawsze, zawsze"
Z bieganiem trzeba czasem pokombinować, a nie sztywno trzymać się założonego harmonogramu.
Jeśli we wtorek masz ciężkie nogi po niedzieli, to nie robisz testu na 3 km tylko lekki trening regeneracyjny, jakieś ćwiczenia sprawnościowe, parę przebieżek lub rozciąganie i dajesz organizmowi dwa dodatkowe dni na regeneracje i lecisz test w czwartek lub piątek.
Poczytaj sobie o treningu, superkompensacji, zmęczeniu, bo mam wrażenie, że nie rozumiesz jak działa twój organizm. Robisz sprawdziany na dołku formy, zamiast górce i się dziwisz. Tak, czy siak, tak jak pisał Marek możesz opisać ostatnie parę tygodni, jest tu sporo ludzi z dużym doświadczeniem, pomogą wyciągnąć wnioski. Głowa do góry
