ziko303 napisał(a):
cichy70 napisał(a):
dziękuję za nazwanie mnie głupcem, kompletnie mnie nie znając.
duża sztuka tak kogoś ocenić.
chyba jeszcze raz musisz przeczytać

nie, przeczytałem dokładnie i ze z rozumieniem.
cały ten felieton jest taki o wszystkim i o niczym, z jednej strony uderzyć, z drugiej zaraz się wycofać.
niby kategoryczne teksty ale zaraz ale...
natomiast potrafię zrezygnować z piwa, żeby iść pobiegać, potrafię poświecić wiele żeby urwać nikomu niepotrzebnych do urwania 5 sekund z życiówki pożal się Panie, ale nie czyni mnie to głupcem, przynamniej nie to.
wiem, ze ten haha "felieton" hahah od razu pokazuje kto niby jest głupcem, Ci z klapami na oczach i jak top napisała autorka
":Zapaleńcy, bo takiego określenia używam, to osoby maniakalne, obsesyjnie podchodzące do danego tematu, bez reszty pochłonięte, w tym wypadku bieganiem. Okej, pasja jest fajna. Ale czy obsesyjne podejście do jakiegokolwiek tematu jest w porządku? "
jedna wielka brednia od razu obrażająca określoną grupe i podgrupy innych osób.
równie dobrze można by napisać, że zawodowcy to wykolejeńcy bo często balansują na granicy życia i zdrowia, nie mając przy tym żadnych wyników, bo niej mówicie mi, że to co nasi biegacze hahah biegają to jest jakiś poziom. to jest poziom dna.
ale ja tak nie twierdze i nie napisze, nie oceniam nikogo dopóki mi nie szkodzi. jeżeli komuś pasuje jeść szyny kolejowe, może mnie to lekko dziwić ale jego wola.
natomiast mimo, że może i to idiotyczne nie przyszło mi do głowy pisać o tym w swoim blogu, który i tak notabene ma zasięg pewnie z 5 osób.
takie mądrości życiowe z "pani domu"
dla mnie tragedia jak pisałem coraz bardziej bieganie.pl zmierza w kierunku biegopudelka.