Phalandir - Historia Biegowa 2019
Moderator: infernal
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
No zalecanie człowiekowi, który nie robił nawet rytmów lecenia w trupa jest niepoważne trochę.
Z ciekawości sprawdziłem - średnia długość kroku na ostatnich zawodach na dychę, to 1,33-1,35. Na rytmach lecę 1,5-1,6 metra. A jak się potem łatwo śmiga progowe z takiej szybkości wyrobionej
Z ciekawości sprawdziłem - średnia długość kroku na ostatnich zawodach na dychę, to 1,33-1,35. Na rytmach lecę 1,5-1,6 metra. A jak się potem łatwo śmiga progowe z takiej szybkości wyrobionej
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
No to zdupiłeś chciałeś biegać i w trupa i na krótkich przerwach, rezultat dość opłakany. I masz rację, albo 2 minuty przerwy i tempo R Danielsa (to uciągniesz bez problemu), albo w trupa ale na długiej przerwie, choć jeśli nie wiesz ile to w trupa, to raczej 6 nie uciągniesz. A taki trening że pierwsze powtórzenie jest szybsze od najwolniejszego o 30 sekund to o kant dupy, bo pewnie już powłóczyłeś nogami na koniec. Spróbuj odwrócić chociaż drabinkę i lecieć 4;20 na początku i potem przyspieszać, a ostatniego na maksa. Może to Cię lepiej naprowadzi.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2332
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
@sochers to było 6x200m, więc przerwa świat, powtórzeń za mało i czasy faktycznie zbyt rozstrzelone.
@phalandir spróbuj następnym razem równiej ok.48 sekund i 10 powtórzeń.
@phalandir spróbuj następnym razem równiej ok.48 sekund i 10 powtórzeń.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1856
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@phalandir Z szybkim biegiem jest tak, że im bardziej chcesz szybko pobiec tym bardziej się spinasz. Usztywniasz ręce, ciało i skracasz krok. Sprinterzy uczą się tego latami. Ja sam sobie przypominam dopiero jak to kiedyś biegałem będąc młodzikiem. To wymaga regularnej pracy, ale da się wyćwiczyć. Pierwsze koty za płoty
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
No właśnie mówię, ja sam to biegam w tempie R, więc mam świadomość, że nawet 1,5 minuty wystarczy, ale jak kolega poszedł faktycznie w trupa na początek (choć nie wiem czy ja sam na przykład umiałbym tak w trupa pójść na dwusetce), to te 2 minuty to za mało. Albo-albo
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Plan był biec to jednak szybciej niż R.
Spróbowałem i wyszło co wyszło. Może będę się kręcić w okolicach tempa 4:00 bo rzeczywiście równia pochyła.
Bieganie Rytmów nie sprawiało mi jakiś większych problemów. Robiłem nie raz serie 12 x 200 metrów, 8 x 400 metrów. I w planie pod Maraton będę biegł i 200 i 400 metrów w tym tempie (Danielsowskie R).
Dobrze, że sobie nic nie połamałem
Musiałbym jakieś SKIPY zacząć robić... bo nigdy ich nie robiłem a na pewno powinienem. Moje czteroletnie bieganie opierało się na treningach bez rozgrzewek, bez rozciągania, bez jakichkolwiek ćwiczeń... postępy cały czas robię, ale te braki gdzieś są i się uwidaczniają.
BONUS. Możecie się pośmiać... opracowałem sobie wytyczne co do planu pod Maraton. Oparłem się na Planie Półmaratońskim, tylko wywaliłem połowę R, I i dodałem biegi BC2 i M. W tabelce 26 M nie oznacza, że będę biegał 26 km w tempie M, tylko, że w trakcie 26 km zrobię ileśtam km w tempie M.
Spróbowałem i wyszło co wyszło. Może będę się kręcić w okolicach tempa 4:00 bo rzeczywiście równia pochyła.
Bieganie Rytmów nie sprawiało mi jakiś większych problemów. Robiłem nie raz serie 12 x 200 metrów, 8 x 400 metrów. I w planie pod Maraton będę biegł i 200 i 400 metrów w tym tempie (Danielsowskie R).
Dobrze, że sobie nic nie połamałem
Musiałbym jakieś SKIPY zacząć robić... bo nigdy ich nie robiłem a na pewno powinienem. Moje czteroletnie bieganie opierało się na treningach bez rozgrzewek, bez rozciągania, bez jakichkolwiek ćwiczeń... postępy cały czas robię, ale te braki gdzieś są i się uwidaczniają.
BONUS. Możecie się pośmiać... opracowałem sobie wytyczne co do planu pod Maraton. Oparłem się na Planie Półmaratońskim, tylko wywaliłem połowę R, I i dodałem biegi BC2 i M. W tabelce 26 M nie oznacza, że będę biegał 26 km w tempie M, tylko, że w trakcie 26 km zrobię ileśtam km w tempie M.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Ogłaszam, że plan taki nie będzie
Przyznaje się do głupoty i obiecuje, że będzie to wyglądać rozsądniej.
Przyznaje się do głupoty i obiecuje, że będzie to wyglądać rozsądniej.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Olej to tętno na razie, na tym etapie (i jeszcze pewnie ze 2 etapy w przód) to zbędny zaśmiecacz głowy. Tempo i samopoczucie i jazda. Nie piszesz jak Ci się biegło, ale za to 2x piszesz, że tętno wysokie, i smucisz jeśli biegło się ok - to leć swoje. Ja jakbym miał patrzeć na tętno przy powrotach do biegania, to bym nie wracał tak samo po przerwie - jak się dobrze biega, to co z tego, że HR większy o 10 bpm? Spadnie.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Na razie to w ogóle nie czuje tej lekkości w bieganiu jaką czułem chociażby na początku kwietnia.
W sumie to ja chyba nigdy nie czułem "lekkości" w bieganiu, bo cięzki jestem. Pewnie jak schudnę 5 kg to wejdę na zupełnie nowe rejony doświadczania tego.
Generalnie pochodzę z Jarocina. Mimo, że mieszkam w Poznaniu to co roku wybieram się we wrześniu na Rock Run w moje rodzime strony. I w zeszłym roku na dystansie 10 km w związku z jakimś zakładem część ludzi biegała z piłkami lekarskimi. W tym roku wyodrębnili osobny bieg rozgrywany na tej samej trasie, który nazywa się Atlas Run i polega na przebiegnięciu 10 km z piłką lekarską (faceci z 10 kg, kobiety z 8 kg). Jestem bardzo ciekawy wyników. Pamiętam, że moja pierwsza życiówka na 10 km to było 59:12 przy 103 kg wagi. Obecna przy 93 kg jest o równe 11 minut niższa. Ciekawe jakie będą koleracje między wynikami zawodników w tym biegu, a każdym "normalnym". Najgorsze, że tą piłkę jednak muszą trzymać i strata będzie pewnie większa aniżeli by ten ciężar był rozłożony równomiernie na całym ciele.
W sumie to ja chyba nigdy nie czułem "lekkości" w bieganiu, bo cięzki jestem. Pewnie jak schudnę 5 kg to wejdę na zupełnie nowe rejony doświadczania tego.
Generalnie pochodzę z Jarocina. Mimo, że mieszkam w Poznaniu to co roku wybieram się we wrześniu na Rock Run w moje rodzime strony. I w zeszłym roku na dystansie 10 km w związku z jakimś zakładem część ludzi biegała z piłkami lekarskimi. W tym roku wyodrębnili osobny bieg rozgrywany na tej samej trasie, który nazywa się Atlas Run i polega na przebiegnięciu 10 km z piłką lekarską (faceci z 10 kg, kobiety z 8 kg). Jestem bardzo ciekawy wyników. Pamiętam, że moja pierwsza życiówka na 10 km to było 59:12 przy 103 kg wagi. Obecna przy 93 kg jest o równe 11 minut niższa. Ciekawe jakie będą koleracje między wynikami zawodników w tym biegu, a każdym "normalnym". Najgorsze, że tą piłkę jednak muszą trzymać i strata będzie pewnie większa aniżeli by ten ciężar był rozłożony równomiernie na całym ciele.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
400 vs 200 wcale nie są jakoś dużo mocniejsze, za to jest ich mniej
A to siadanie to musiałeś, bo tak się zajechałeś, czy siadałeś, żeby uspokoić tętno, a nawet bez tego pobiegłbyś następny odcinek?
A to siadanie to musiałeś, bo tak się zajechałeś, czy siadałeś, żeby uspokoić tętno, a nawet bez tego pobiegłbyś następny odcinek?
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Siadałem, bo mi 200 metrów marszu nie starczyło, żeby wypocząć... serce biło jak szalone. Mogłem też wziąć ze sobą wodę chociaż.sochers pisze:A to siadanie to musiałeś, bo tak się zajechałeś, czy siadałeś, żeby uspokoić tętno, a nawet bez tego pobiegłbyś następny odcinek?
Było po prostu pieruńsko gorąco. Dzisiaj tak samo... a ja 8 km muszę zrobić. Rano nie wstałem to teraz muszę cierpieć.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
To coś mi nie pasuje, bo 200 w tempie R nie powinno Cię wykończyć nawet w 30 stopniach.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3274
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
sochers ma rację. Coś nie tak jest z tempem, że aż tak Cię sponiewierało, że nie starczało 200m w marszu przed kolejną serią.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Tempo na tych odcinkach wychodzi mi szybsze niż powinienem. Jakbym robił zalecane 4:19 to pewnie problemu by nie było. Teraz robię odcinki 200 metrowe tempem od 7-36 sekund na kilometr szybciej. Nie mam w ogóle wyczucia. Biegnę tak, żeby to było szybko... no i przeważnie mocno przestrzelam to tempo.Logadin pisze:sochers ma rację. Coś nie tak jest z tempem, że aż tak Cię sponiewierało, że nie starczało 200m w marszu przed kolejną serią.
Powinienem jednak pilnować tego tempa 4:19? Za tydzień będę robił 12 powtórzeń.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3274
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Po prostu po 200m rytmie zrób pozostałe 200m w 100m marsz + 100m trucht i nei ważne jak zajechany będziesz rusz na kolejne i kolejne... W końcu znajdziesz właściwą prędkość I następnym razem już tak nie przestrzelisz.