Rolowanie ile razy w tygodniu
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
U mnie brak rozciągania i/lub rolowania skończył się zmęczeniowym złamaniem piszczela (a wcześniej shin splints i ITBS). Taki mam klimat, że moje mięśnie spinają się od razu i po 1-2 treningach po których nie wskakuję na wałek to jestem sztywny jak kłoda.
Na Wskakuję na wałek, 5-7 minut, 1-2 serie i śladu nie ma. Teraz, jak zaczynałem, to ilość kuref jakie rzucałem w trakcie rolowania była kosmiczna, łzy w oczach, ale trzeba było to jechałem i 2x dziennie. Teraz to praktycznie nie boli, i te kilka minut po treningu wystarcza. Za to zrezygnowałem z rozciągania, bo efekt był mniejszy niż przy samym rolowaniu.
Na Wskakuję na wałek, 5-7 minut, 1-2 serie i śladu nie ma. Teraz, jak zaczynałem, to ilość kuref jakie rzucałem w trakcie rolowania była kosmiczna, łzy w oczach, ale trzeba było to jechałem i 2x dziennie. Teraz to praktycznie nie boli, i te kilka minut po treningu wystarcza. Za to zrezygnowałem z rozciągania, bo efekt był mniejszy niż przy samym rolowaniu.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- nuttka
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 13 maja 2016, 15:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Dobrze być na forum, czuję się zmobilizowana do rollowania (wałek z wypustkami leży smutny i czeka).
Zostawię tu filmiki, jakie kiedyś wysłał mi zaufany trener. Może komuś się przyda, choć na YT pewnie tego teraz tysiące...
Lower Body Foam Rolling
http://www.youtube.com/watch?v=q5yi3CnO ... e=youtu.be
Upper Body Foam Rolling
http://www.youtube.com/watch?v=Wn4r2wtR ... e=youtu.be
Upper Body Tennis Balling
http://www.youtube.com/watch?v=K4LbtRwY ... e=youtu.be
Lower Body Tennis Balling
http://www.youtube.com/watch?v=j_aW4-ci ... e=youtu.be
Zostawię tu filmiki, jakie kiedyś wysłał mi zaufany trener. Może komuś się przyda, choć na YT pewnie tego teraz tysiące...
Lower Body Foam Rolling
http://www.youtube.com/watch?v=q5yi3CnO ... e=youtu.be
Upper Body Foam Rolling
http://www.youtube.com/watch?v=Wn4r2wtR ... e=youtu.be
Upper Body Tennis Balling
http://www.youtube.com/watch?v=K4LbtRwY ... e=youtu.be
Lower Body Tennis Balling
http://www.youtube.com/watch?v=j_aW4-ci ... e=youtu.be
Biegowe zmagania: viewtopic.php?f=57&t=59431&start=0
Komentarze do zmagań: viewtopic.php?f=28&t=59433
Komentarze do zmagań: viewtopic.php?f=28&t=59433
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Bzdura. Może powinieneś zacząć od powodu powstania ITBS, shin splints?sochers pisze:U mnie brak rozciągania i/lub rolowania skończył się zmęczeniowym złamaniem piszczela (a wcześniej shin splints i ITBS).
Porównam to do przebitej opony. Jeździłem po gwoździach i cały czas schodziło mi powietrze (ITSB, shin splints), klejiłem oponę (rolowałem, rozciągałem) i jak na pewien czas przestałem to powietrze zeszło całkiem (złamanie zmęczeniowe). Teraz nie zapomnę klejić łatek.
Może trzeba przestać jeździć po gwoździach?
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Zmiana wzorca ruchu podczas lądowania może być takim zaprzestaniem jazdy po gwoździach.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Nigdy w życiu się nie rolowalem, zwyczajnie nie odczuwałem takiej potrzeby.
Upsss od 19 lat nie miałem kontuzji.
Za to ogólnorozwojówki miałem tyle,że pewnie można obdzielić kilka żyć;)
Upsss od 19 lat nie miałem kontuzji.
Za to ogólnorozwojówki miałem tyle,że pewnie można obdzielić kilka żyć;)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nigdy w życiu nie myłem zębów, zwyczajnie nie odczuwałem takiej potrzeby.
Upsss od 19 lat nie byłem u dentysty.
Za to czekolady zjadłem tyle,że pewnie można obdzielić kilka żyć;)
Upsss od 19 lat nie byłem u dentysty.
Za to czekolady zjadłem tyle,że pewnie można obdzielić kilka żyć;)
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Arti pisze:Nigdy w życiu się nie rolowalem, zwyczajnie nie odczuwałem takiej potrzeby.
Upsss od 19 lat nie miałem kontuzji.
Za to ogólnorozwojówki miałem tyle,że pewnie można obdzielić kilka żyć;)
Każdy jest organizm i czegoś innego potrzebuje. Wszystko zależy jaki tryb życia prowadzimy, jak trenujemy, gdzie trenujemy, ile trenujemy, co robimy oprócz biegania, czy odwiedzamy fizjo itd można by mnożyć.
Jak ktoś się roluje 2-3 razy w tygodniu myślę, że to jest takie optimum. Znam osoby dla których optimum to rolować się codziennie i odkąd tak robią czują się lepiej niż gdy tego nie robili. Wiadomo nadmiar rolowania może zaszkodzić dlatego najlepiej samumu obserwować swoje ciało i do siebie dostosować ilość sesji w tygodniu.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Dziękuję za Twoją opinię, masz do niej prawo, ale jesteś w stanie jakoś ją uargumentować, czy po prostu tak uważasz i jest Ci z tym dobrze?kaligr pisze:Bzdura. Może powinieneś zacząć od powodu powstania ITBS, shin splints?sochers pisze:U mnie brak rozciągania i/lub rolowania skończył się zmęczeniowym złamaniem piszczela (a wcześniej shin splints i ITBS).
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Masz trzy kontuzje związane z przeciążeniem układu ruchu a ty za ich powód uważasz brak rolowania. A może Twoj trening był za mocny dla ciebie?sochers pisze:Dziękuję za Twoją opinię, masz do niej prawo, ale jesteś w stanie jakoś ją uargumentować, czy po prostu tak uważasz i jest Ci z tym dobrze?kaligr pisze:Bzdura. Może powinieneś zacząć od powodu powstania ITBS, shin splints?sochers pisze:U mnie brak rozciągania i/lub rolowania skończył się zmęczeniowym złamaniem piszczela (a wcześniej shin splints i ITBS).
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
No widzisz, sęk w tym, że ten trening od mocnego to daleko leżał. Wyjdę nawet w tym tygodniu na 3 x 45 minut w tygodniu na BSa i już jestem mega pospinany. I czuję przeciążenia w miejscach, które pokrywają się z miejscami kontuzji (np. piszczele czy pasmo). Po rolowaniu to znika. Symptomatyczne, że wszystkie 3 kontuzje miałem zanim wprowadziłem rolowanie, czyli pierwsze dwa lata biegania (ok, najpierw weszło rozciąganie, ale dopiero po rolowaniu czuję całkowite rozluźnienie). Od tego czasu układ ruchu milczy. O ile się roluję.
Samo rozciąganie nie dawało równie dobrych rezultatów.
Ludzie wyżej pisali - że się nie rolują i że to kwestia osobnicza. Owszem, mnie spina błyskawicznie, ale też z drugiej strony 5-7 minut rolowania załatwia u mnie sprawę, nogi luźne jak język po półlitrówce i dalej mogę się turlać po wałku ile dusza zapragnie, a jednocześnie jak czytam u niektórych, że 20 minut leżą na super twardym Blackrollu i wciąż są pospinani, to dla mnie szok w drugą stronę.
Ja nie neguję, że to kontuzje układu ruchu. Tylko u mnie ich przyczyną było pospinanie wynikające z braku rolowania/rozciągania. Co nie znaczy, że u innych nie może być odwrotnie.
Samo rozciąganie nie dawało równie dobrych rezultatów.
Ludzie wyżej pisali - że się nie rolują i że to kwestia osobnicza. Owszem, mnie spina błyskawicznie, ale też z drugiej strony 5-7 minut rolowania załatwia u mnie sprawę, nogi luźne jak język po półlitrówce i dalej mogę się turlać po wałku ile dusza zapragnie, a jednocześnie jak czytam u niektórych, że 20 minut leżą na super twardym Blackrollu i wciąż są pospinani, to dla mnie szok w drugą stronę.
Ja nie neguję, że to kontuzje układu ruchu. Tylko u mnie ich przyczyną było pospinanie wynikające z braku rolowania/rozciągania. Co nie znaczy, że u innych nie może być odwrotnie.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 908
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Mi roler też bardzo pomógł w walce z ITBS. Odkąd się roluje, z pasmem biodrowym wszystko jest ok.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 01 paź 2018, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja aktualnie mam półtora tygodniowa przerwę ze względu na bardzo pospinane mięśnie lewej nogi pomimo iż rolowałem się rolerem ręcznym zawsze po treningu czyli co drugi dzień ale robiłem to najwyraźniej źle i za krótko . Od paru dni mam wałek i poświęcam na to około 12 minut po każdym treningu rowerowym aktualnie i jest duża poprawa .
Ale jeśli chodzi o pospinane mięśnie to ortopeda wysłał mnie na specjalistyczne badanie techniki biegu ktore bede mial w przyszły wtorek bo najprawdopodobniej lewa noga spina się bardziej ze względu na ruch tej nogi .
Ale jeśli chodzi o pospinane mięśnie to ortopeda wysłał mnie na specjalistyczne badanie techniki biegu ktore bede mial w przyszły wtorek bo najprawdopodobniej lewa noga spina się bardziej ze względu na ruch tej nogi .
Cooper test. 3056 metry https://youtu.be/G2GvgUq7UXI
07.04.2019 5km dużo podbiegów i zbiegów po 40m czas 21:07
07.04.2019 5km dużo podbiegów i zbiegów po 40m czas 21:07
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Rolowanie ma sens, szczególnie zaraz po wysiłku. To taki masaż, usuniesz co zbędne z mięśnia, dostarczysz świerzych substancji odżywczych. Masz w związku z tym szybszą regenerację. Tylko zastanów się z jakiego powodu masz kontuzje? Rolowaniem usuwasz skutki, ja w swoim postępowaniu bardziej skupiam się na szukaniu przyczyn dysfunkcji. Ja proponuje Tobie przeanalizować swój sposób biegania. Moim zdaniem, coś gdzieś lokalnie przeciążasz i to powód dysfunkcji. Yacool organizuje warsztaty, możesz skorzystać, jest też pewnie wieke innych sposobów. Ja się ostatnio rolowałem 1000 km temu. Zmieniając technikę zapomniałem o bólach pasma biodrowo piszczeliwego bez rolowania.sochers pisze:No widzisz, sęk w tym, że ten trening od mocnego to daleko leżał. Wyjdę nawet w tym tygodniu na 3 x 45 minut w tygodniu na BSa i już jestem mega pospinany. I czuję przeciążenia w miejscach, które pokrywają się z miejscami kontuzji (np. piszczele czy pasmo). Po rolowaniu to znika. Symptomatyczne, że wszystkie 3 kontuzje miałem zanim wprowadziłem rolowanie, czyli pierwsze dwa lata biegania (ok, najpierw weszło rozciąganie, ale dopiero po rolowaniu czuję całkowite rozluźnienie). Od tego czasu układ ruchu milczy. O ile się roluję.
Samo rozciąganie nie dawało równie dobrych rezultatów.
Ludzie wyżej pisali - że się nie rolują i że to kwestia osobnicza. Owszem, mnie spina błyskawicznie, ale też z drugiej strony 5-7 minut rolowania załatwia u mnie sprawę, nogi luźne jak język po półlitrówce i dalej mogę się turlać po wałku ile dusza zapragnie, a jednocześnie jak czytam u niektórych, że 20 minut leżą na super twardym Blackrollu i wciąż są pospinani, to dla mnie szok w drugą stronę.
Ja nie neguję, że to kontuzje układu ruchu. Tylko u mnie ich przyczyną było pospinanie wynikające z braku rolowania/rozciągania. Co nie znaczy, że u innych nie może być odwrotnie.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Pozdrów tego lekarza i czasem nie szukaj innego.majkelnajtpl pisze:Ja aktualnie mam półtora tygodniowa przerwę ze względu na bardzo pospinane mięśnie lewej nogi pomimo iż rolowałem się rolerem ręcznym zawsze po treningu czyli co drugi dzień ale robiłem to najwyraźniej źle i za krótko . Od paru dni mam wałek i poświęcam na to około 12 minut po każdym treningu rowerowym aktualnie i jest duża poprawa .
Ale jeśli chodzi o pospinane mięśnie to ortopeda wysłał mnie na specjalistyczne badanie techniki biegu ktore bede mial w przyszły wtorek bo najprawdopodobniej lewa noga spina się bardziej ze względu na ruch tej nogi .
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Różnica taka ,że yacool napisał bajkę a ja faktykrzys1001 pisze:Arti pisze:Nigdy w życiu się nie rolowalem, zwyczajnie nie odczuwałem takiej potrzeby.
Upsss od 19 lat nie miałem kontuzji.
Za to ogólnorozwojówki miałem tyle,że pewnie można obdzielić kilka żyć;)
Każdy jest organizm i czegoś innego potrzebuje. Wszystko zależy jaki tryb życia prowadzimy, jak trenujemy, gdzie trenujemy, ile trenujemy, co robimy oprócz biegania, czy odwiedzamy fizjo itd można by mnożyć.
Jak ktoś się roluje 2-3 razy w tygodniu myślę, że to jest takie optimum. Znam osoby dla których optimum to rolować się codziennie i odkąd tak robią czują się lepiej niż gdy tego nie robili. Wiadomo nadmiar rolowania może zaszkodzić dlatego najlepiej samumu obserwować swoje ciało i do siebie dostosować ilość sesji w tygodniu.

Oczywiście można sobie robić jaja i ironizować ale to nie sprawi,że post będzie niósł jakąś prawdę czy wiedzę.
Wielu amatorów ma obecnie tak ciężkie kontuzje głównie z faktu iż po długiej przerwie od czasów wf-u zaczyna trenować, często szybko pod maraton (zamiast rozłożyć ten cel na lata) i doznają kontuzji omijając etap przygotowania ogólnorozwojowego. Rolowanie z przeskoczeniem tego etapu nie zapobiegnie a jedynie doraźnie może pomóc. Bardziej bym się w pierwszej kolejności na miejscu tych osób skupił na dokładniej rozgrzewce, ogólnorozwojówce i wzmocnieniu w okresie zimowym by organizm wytrzymał gdy wiosną wejdą na większe prędkości.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]