Wrócić do normalności...

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

03.04.2019

4*(1200m 3:45-3:55/400m)

Miało być 5 powtórzeń ale robiło się już ciemno więc skończyłem na czterech.

Całość: 11 km, czas: 55:46, śr.tempo: 5:04

Marzec: 12 treningów, 224 km, średnio: 18,66 km/trening

Najdłuższy miesięczny przebieg w ciągu moich blisko 4 lat biegania.
Szkoda, że ciągle nie czuję aby mi się to przekładało na formę :ojnie:
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

05.04.2019

Rozbieganie + przebieżki

Całość: 15,22 km, czas: 1:18:31, śr.tempo: 5:10 min/km
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

07.04.2019

Długi bieg

Rozgrzewka: 2,68 km - 5:32 min/km
TM: 29,00 km - 4:29 min/km
Schłodzenie: 1,21 km - 5:44 min/km

Całość: 32,90 km, czas: 2:31:53, śr.tempo: 4:37 min/km


09.04.2019


Rozbieganie

Całość: 10,07 km, czas: 53:49, śr.tempo: 5:21 min/km
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

12.04.2019

Rozbieganie + przebieżki

Całość: 12,37 km, czas: 1:07:12, śr.tempo: 5:26 min/km


14.04.2019


Długi bieg

Ostatni długi bieg przed maratonem. W końcówce 5 km szybszym tempem.
Wspomaganie izotonikiem i winogronami.

Całość: 26,36 km, czas: 2:12:46, śr.tempo: 5:02 min/km
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

16.04.2019

3*(1600m 3:45-3:55/3')

Średnie tempo powtórzeń: 3:53, 3:52, 3:51

Całość: 11,2 km, czas: 53:42, śr.tempo: 4:48 min/km
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

18.04.2019

Rozbieganie + kilka przebieżek

Całość: 10,53 km, czas: 54:55, śr.tempo: 5:13 min/km
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

21.04.2019

Długi bieg

Całość: 19,92 km, czas: 1:44:20, śr.tempo: 5:14 min/km
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

23.04.2019

Rozbieganie (w tym 3 km TM)

Całość: 10,77 km, czas: 54:13, śr.tempo: 5:02
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

25.04.2019

Ostatnie kilometry przed niedzielnym maratonem.
Kilka luźnych przebieżek.

Całość: 8 km, czas: 41:04, śr.tempo: 5:08 min/km

Powodzenia wszystkim startującym.
Niech moc będzie z nami :hej:
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

28.04.2019

VI Kołobrzeg Maraton

Zawsze czytając relacje z zawodów obiecuję sobie, że kiedyś też napiszę taką fajną. Problem u mnie jest jednak taki, że w czasie biegu wyłączam się przez co umyka mi wiele szczegółów. Poza tym zwykle zanim się zbiorę do napisania relacji to emocje już opadają i o wielu rzeczach o których chciałem napisać zwyczajnie zapominam.

Kolega Sławek już napisał swoją relację z biegu więc teraz pora na kilka słów o tym jak ja to widziałem.

Wiedziałem, że będzie ciężko. W piątek dostałem porządny wycisk w pracy, do tego dwie noce przed zawodami spałem w sumie może z 11 godzin. Do Kołobrzegu dotarłem jakieś 2 godziny przed startem. Ostatni raz byłem tam ponad 20 lat temu :hahaha: Nie miałem problemów z trafieniem do biura zawodów, które znajdowało się dosyć blisko dworca PKP. Odebrałem numer startowy i zacząłem się szykować do walki. Potem spotkaliśmy się ze Sławkiem, krótka rozgrzewka, pamiątkowe zdjęcie i ruszyliśmy ze startem honorowym. Spokojnym tempem dotarliśmy na linię prawdziwego startu i wystartowaliśmy... Zaczęliśmy zgodnie z założeniem spokojniej. Już od pierwszych kilometrów zaczęły nam się rozjeżdżać sygnały w zegarkach, a co za tym idzie również tempa poszczególnych kilometrów. Postanowiłem więc lapować kilometry przy znacznikach, żeby nie stracić orientacji jakim rzeczywiście tempem biegniemy.
Biegło się całkiem dobrze dopóki nie wbiegliśmy w las, gdzie czekała nas miejscami mocno piaszczysta droga. Biegło się gorzej, trzymanie założonego tempa przychodziło ciężej. Potem z piaszczystej drogi wbiegliśmy na jakąś szutrową gdzie biegło się niewiele lepiej. Co około 3 km popijałem izotonik który miałem w 2 softlaskach w kamizelce a co około 6-7 brałem tabletkę dextro :oczko: Na punktach odżywiania łapałem banany i brałem po łyku wody, żeby przepłukać usta. Koło 20 km zaczęło mnie kłuć prawe udo i wiedziałem, że nie wróży to nic dobrego. Na półmetku mieliśmy około 30 sekund straty do założonego tempa więc nie było źle ale za to zaczął wiać wiatr. Nie jakiś mocny ale w bardziej odsłoniętych miejscach dający się we znaki. Wracamy tą samą trasą więc znowu szutrowa droga, potem męczący piach. Wreszcie ulga, asfalt. Ale jest coraz ciężej, nogi mam coraz bardziej zesztywniałe. Do tego czuję, że muszę w krzaki. Boję się, że jeśli się zatrzymam to będzie problem, żeby ruszyć dalej, ale nie mam wyjścia. Mówię Sławkowi, żeby leciał sam. Tracę około minuty ale o dziwo nogi jakby złapały trochę świeżości. Z drugiej strony wiem, że tą minutę będę musiał nadrobić. Zaczynam delikatnie przyspieszać. Łykam ostatnią tabletkę dextro. Mijam jakąś dziewczynę, mam Sławka w zasięgu wzroku, więc nie jest źle. W międzyczasie mijam znacznik 30 km. Mam jakieś 40 sekund straty w stosunku do założeń. Wiem,że to ostatnia szansa, żeby powalczyć o 3:10. Doganiam Sławka. Mówię mu jak wygląda sytuacja. Odpowiada, żebym biegł sam. Zastanawiam się chwilę. "Do zobaczenia na mecie albo na trasie"-mówię i zaczynam powoli przyspieszać ale po kilkunastu metrach zapala mi się czerwona lampka w głowie. Przypomina mi się mój pierwszy maraton kiedy też dałem się ponieść emocjom i przyspieszyłem w końcówce. Tylko, że wtedy po 30 km czułem się jak młody bóg a teraz nogi miałem jak z ołowiu... W tym momencie moja nadzieja na 3:10 pobiegła do przodu zamiast mnie... Zwalniam, czekam na Sławka. Mówię mu, że to bez sensu bo wiem jak się skończy. Biegnie mi się coraz ciężej, kilometry ciągną się w nieskończoność. W końcu mówię Sławkowi, że jeśli ma siły niech biegnie do przodu bo ja lecę na oparach. Przyspiesza, zaczyna powoli mi uciekać. Ja odliczam tylko ile jeszcze do końca. 6,5,4 kilometry... tempo spada. Po drodze mijam jakiegoś gościa, który stoi na poboczu i próbuje zebrać siły aby biec dalej. Śmieję się w duchu do siebie, że gdybym wtedy ruszył do przodu pewnie stałbym tu teraz razem z nim. Biegnę dalej...39,40 odliczam kilometry. Wyciskam resztki izotonika z softlasków. Na ostatnim punkcie odżywiania jakaś kobieta krzyczy do mnie przez megafon "Dawaj, dawaj jeszcze trochę". Odpowiadam z uśmiechem, że zbytnio mnie nie pocieszyła. Śmieje się, pyta co przygotować na punkcie. Mówię, że już nic nie chcę (choć miałem na końcu języka, żeby odpowiedzieć, że masażystę :hejhej: ) i biegnę dalej. Na drodze coraz więcej ludzi, którzy spacerują. Wkurza mnie to bo nie dość, że biegnę resztkami sił to jeszcze muszę uważać, żeby na kogoś nie wpaść. Z drugiej strony motywuje mnie bo więcej ludzi kibicuje, bije brawo coś pokrzykuje. Jakaś dziewczynka przybija mi piątkę. Z przodu zauważam Sławka. Powoli zbliżam się do niego. Dopiero po dłuższym czasie orientuję się, że to nie on tylko jakiś gość który wyraźnie osłabł. Spoglądam na zegarek, do mety zostało mi jakieś 700-800 metrów. Wiem, że muszę go dogonić. Spoglądam za siebie. Nie widzę nikogo z biegaczy więc wiem, że nawet jeśli braknie mi sił na ostatnich metrach to i tak raczej nikt mnie już nie wyprzedzi. Powoli przyspieszam, zbliżam się do niego. W końcu mijam go powoli a kiedy jestem kilka metrów przed nim przyspieszam jeszcze bardziej aby nawet nie myślał o tym aby mnie gonić. Dopiero po dłuższej chwili oglądam się za siebie. Gość został daleko z tyłu. Widzę już metę. Przyspieszam jeszcze bardziej choć wiem, że to już nic nie zmieni. Wpadam na metę, odbieram medal. Ciężko dysząc siadam na ziemi. Po chwili podchodzi do mnie Sławek, przybijamy piątkę, gratulujemy sobie. Po dłuższej chwili próbuję wstać, ale łapią mnie skurcze więc siedzę tak jeszcze trochę i dopiero po dłuższym czasie podnoszę się z trudem.

Dopiero po powrocie do domu dowiedziałem się, że obaj ze Sławkiem zajęliśmy trzecie miejsca w swoich kategoriach a gość którego wyprzedziłem tuż przed metą był moim rywalem w kategorii M40.

Gdyby przed startem ktoś powiedział mi, że uzyskam taki czas nie byłbym zadowolony. Z przebiegu maratonu, warunków na trasie i tego jak się czułem w trakcie uważam,że wynik jest dobry i daje niezłe podstawy do tego, żeby przy kolejnym podejściu realnie walczyć o czas poniżej 3:10. Swoją niemal dwuletnią życiówkę z maratonu poprawiłem o 14 minut. Nie miałbym nic przeciwko temu abym za następne 2 lata mógł napisać to samo :hejhej:

PS: Czego jeszcze nauczył mnie ten maraton? Że 29 km TM na treningu to nie to samo co 42 km maratonu :ojnie:

VI Kołobrzeg Maraton
czas: 3:13:21, śr. tempo 4:35, miejsce 15 open, 3 kat. M40
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2021, 18:08 przez adam99, łącznie zmieniany 1 raz.
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

30.04.2019

Rozbieganie

Nogi już trochę lepiej po niedzieli (poza lewą łydką, która mocniej pobolewała) więc wyszedłem się trochę rozruszać. Nie był to dobry pomysł, po biegu łydka boli jak cholera. W tym tygodniu raczej bieganie mam z głowy... :echech:

Całość: 8,62km, czas: 49:36, śr.tempo:5:45 min/km
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

05.05.2019

Rozbieganie

Całość: 11,2 km, czas: 1:01:40, śr.tempo: 5:30 min/km
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Kwiecień: 219,16 km, 13 aktywności, średnio:16,86 km
+ 304 km rower
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

07.05.2019

Rozbieganie

Całość: 10,23 km, czas: 56:41, śr.tempo: 5:33 min/km
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

10.05.2019

Rozbieganie + przebieżki

Całość: 10,02 km, czas: 50:01, śt.tempo: 5:00 min/km


12.05.2019


Długi bieg (w tym 5 km TM)

Całość: 20,34 km, czas: 1:40:35, śr.tempo: 4:57 min/km
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
ODPOWIEDZ