Komentarz do Felietonów Beaty Sadowskiej
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
keiw - w tym biegu nie ma zaznaczone, że jest tylko dla mężczyzn (w regulaminie jest jedynie wymóg +15lat)
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Możliwe, że chodzi tylko o przesłanie i zwrócenie uwagi na męskie choroby. Na foto jakoś nie widzę kobiet
Co by nie było, to osobiście biegam tylko w "mieszanych" zawodach.
Z ciekawostek, to na szczecińskim City Trail jest największy odsetek kobiet w kraju - informację podaję na podstawie prezentacji z zakończenia cyklu CT 2018/2019.
Co by nie było, to osobiście biegam tylko w "mieszanych" zawodach.
Z ciekawostek, to na szczecińskim City Trail jest największy odsetek kobiet w kraju - informację podaję na podstawie prezentacji z zakończenia cyklu CT 2018/2019.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł oddech na szczycie
- Stary Wyga
- Posty: 243
- Rejestracja: 11 lut 2010, 22:31
Jestem forumowym malkontentem wiec jesli sie odzywam to niczego pozytywnego sie po tym spodziewać nie należy
Zastanawia mnie jakiś klucz wyboru felietonistów. To znaczy dlaczego redakcji przyszło do głowy, że kogokolwiek w biegowym świecie (a przecież taki jest na bieganie.pl obecny przedewszystkim) miałoby interesować co do powiedzenia ma np właśnie Beata Sadowska? Po liczbie komentarzy widać najlepiej. Zreszta tego mozna sie było spodziewać. Czy w polskiej biegowej blogosferze nie ma żadnego / żadnych autorów którzy są mocno w środowisku mocno osadzeni i mieliby ochotę publikować na bieganie.pl ? Skoro redakcja jest w stanie jakos przekonać np Beatę Sadowską, to czy nie moze przekonać np. Andrzeja Witka, Bartka Olszewskiego (nie bede już podrzucał więcej nazwisk). Czapi, rozumiem. Zresztą ciekawie pisze. Pozostali też momentami nieźle, ale generalnie wszystko to są chyba osoby jakos jednak pozostajace cialem obcym wobec środowiska biegowego, amatorskiego.
Nie mowię, że ciała obce nie mogą byc ciekawym dodatkiem, ale tutaj mamy same ciała obce (nawet Kuba Wiśniewski).
Zastanawia mnie jakiś klucz wyboru felietonistów. To znaczy dlaczego redakcji przyszło do głowy, że kogokolwiek w biegowym świecie (a przecież taki jest na bieganie.pl obecny przedewszystkim) miałoby interesować co do powiedzenia ma np właśnie Beata Sadowska? Po liczbie komentarzy widać najlepiej. Zreszta tego mozna sie było spodziewać. Czy w polskiej biegowej blogosferze nie ma żadnego / żadnych autorów którzy są mocno w środowisku mocno osadzeni i mieliby ochotę publikować na bieganie.pl ? Skoro redakcja jest w stanie jakos przekonać np Beatę Sadowską, to czy nie moze przekonać np. Andrzeja Witka, Bartka Olszewskiego (nie bede już podrzucał więcej nazwisk). Czapi, rozumiem. Zresztą ciekawie pisze. Pozostali też momentami nieźle, ale generalnie wszystko to są chyba osoby jakos jednak pozostajace cialem obcym wobec środowiska biegowego, amatorskiego.
Nie mowię, że ciała obce nie mogą byc ciekawym dodatkiem, ale tutaj mamy same ciała obce (nawet Kuba Wiśniewski).
pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Ja mam momentami wrażenie, że autorzy piszą swojego bloga,...i akurat na bieganie.pl publikują. Rozumiem jednak również, że trudno pisać cały czas artykuły ściśle powiązane z bieganiem.
Fajnie by było, gdyby zaczął tu pisać jakiś uznany fizjoterapeuta. Nie przewiduję w najbliższej przyszłości kolejnych urazów ale warto poczytać o takiej tematyce.
Fajnie by było, gdyby zaczął tu pisać jakiś uznany fizjoterapeuta. Nie przewiduję w najbliższej przyszłości kolejnych urazów ale warto poczytać o takiej tematyce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To i tak lepiej jak ta felietonistka, która w ogolę nie lubi biegać, namawia do niebiegania, i wszystkich którzy maja biegowe ambicje uważa, ze tylko prychają na innych.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Aż specjalnie przewinąłem felieton żeby sprawdzić, kto to jest Beata Sadowska. No i nie wiem o co Wam chodzi. Biega, bierze udział w zawodach, nawet jakąś książkę w tym temacie napisała, chyba jest znana, felieton o bieganiu, więc w tematyce forum.
Co więc się nie zgadza? Że mało pod nim komentarzy? Ale może wyświetleń ma dużo. Sam np. bardzo mało komentuję materiały Marcina Świerca, na które chyba ze wszystkiego na stronie czekam najbardziej.
Że fajnie jest poczytać albo posłuchać Bartka Olszewskiego, to się zgadzam
Co więc się nie zgadza? Że mało pod nim komentarzy? Ale może wyświetleń ma dużo. Sam np. bardzo mało komentuję materiały Marcina Świerca, na które chyba ze wszystkiego na stronie czekam najbardziej.
Że fajnie jest poczytać albo posłuchać Bartka Olszewskiego, to się zgadzam
- Jaca_CH
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
- Życiówka na 10k: 41:57
- Życiówka w maratonie: 3:28:03
- Lokalizacja: Bytom
Ale chyba nie chodzi o to, by felietonistami byli, nazwijmy to roboczo, sami zawodowcy. Lewandowski, Kszczot, Sofia Enoui…. byłoby monotematyczniegoogle pisze:Czy w polskiej biegowej blogosferze nie ma żadnego / żadnych autorów którzy są mocno w środowisku mocno osadzeni i mieliby ochotę publikować na bieganie.pl ? Skoro redakcja jest w stanie jakos przekonać np Beatę Sadowską, to czy nie moze przekonać np. Andrzeja Witka, Bartka Olszewskiego (nie bede już podrzucał więcej nazwisk). Czapi, rozumiem.
Andrzej Witek, Bartosz Olszewski mają swoje blogi więc publikowanie tych samych treści byłoby z kolei śmiesze.
Natomiast idea felietonów nie do końca mnie przekonuje, bo bieganie.pl robi się jakby bardziej "opowiastkowe" niż rzeczowe, ale akurat zróżnicowanie felietonistów wydaje mi się optymalne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 26 wrz 2012, 21:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a ja zauważam pewne ożywienie na bieganie.pl. Również za sprawą cyklicznych felietonów, które regularnie się pojawiają.
Mi osobiście się to podoba.
A jeśli niektóre felietony nie trafiają w gusta wszystkich czytelników - trudno, takie życie. Jest wybór, można poczekać - w kolejnym dniu pojawi się coś innego.
Mi osobiście się to podoba.
A jeśli niektóre felietony nie trafiają w gusta wszystkich czytelników - trudno, takie życie. Jest wybór, można poczekać - w kolejnym dniu pojawi się coś innego.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
kuba (wiśniewski) się będzie krępować, więc napiszę ja :D
powód, dla którego większość zawodowych biegaczy nie powinno być felietonistami ani w ogóle autorami jest prozaiczny: bardzo często nie potrafią oni pisać i nie mają niczego ciekawego do powiedzenia (w formie felietonu). Czapi jest chlubnym wyjątkiem, który regułę potwierdza.
powód, dla którego większość zawodowych biegaczy nie powinno być felietonistami ani w ogóle autorami jest prozaiczny: bardzo często nie potrafią oni pisać i nie mają niczego ciekawego do powiedzenia (w formie felietonu). Czapi jest chlubnym wyjątkiem, który regułę potwierdza.
- Stary Wyga
- Posty: 243
- Rejestracja: 11 lut 2010, 22:31
Chyba nikt tu nie oczekuje od biegaczy wyczynowych, że zaczną się produkować pisarsko. Czapi i drugi wyczynowiec, czyli Kuba to chlubne wyjątki.
Natomiast świat biegowo-autorski ma już sporo lat, jest sporo mniej lub bardziej aktywnych ale sprawnych pisarsko autorów.
Felieton to forma specyficzna, nie łatwa. Chodzi mi o to, że jeśli już redakcja wybiera jakąś grupę felietonistów to chciałbym zrozumieć co za tym stoi?
Patrząc a te kilka tygodni felietonowania, wydaje mi się, że ta trójka: Czapi, Marta i Robert wypadają ewidentnie na plus, Kuba neutralnie a Beata na minus.
To znaczy, nie przeczytałem nawet jednego jej felietonu. Dlaczego? Bo od pierwszych zdań mnie nudził. Za każdym razem próbuję ale po 2-3 zdaniach odpuszczam. Zresztą nikt nie komentuje jej twórczości (choć teraz akurat nabijamy komentarze do jej felietonów). Co innego z pozostałymi.
Więc się pytam z ciekawości - jaki jest klucz do wyboru felietonistów?
Naprawdę nie ma już w Kraju nikogo ciekawego?
Bartek Olszewski może jest kiepskim a może dobrym przykładem. Kiepskim, bo może Bartek po prostu nie potrafi pisać felietonów, bo to wcale nie łatwa sprawa. Dobrym, bo może nic nie szkodzi, że ma swojego bloga. W końcu jest wiele osób, które piszą o róznych sprawach w różnych miejscach (mówię o prasie ogólnej).
Natomiast świat biegowo-autorski ma już sporo lat, jest sporo mniej lub bardziej aktywnych ale sprawnych pisarsko autorów.
Felieton to forma specyficzna, nie łatwa. Chodzi mi o to, że jeśli już redakcja wybiera jakąś grupę felietonistów to chciałbym zrozumieć co za tym stoi?
Patrząc a te kilka tygodni felietonowania, wydaje mi się, że ta trójka: Czapi, Marta i Robert wypadają ewidentnie na plus, Kuba neutralnie a Beata na minus.
To znaczy, nie przeczytałem nawet jednego jej felietonu. Dlaczego? Bo od pierwszych zdań mnie nudził. Za każdym razem próbuję ale po 2-3 zdaniach odpuszczam. Zresztą nikt nie komentuje jej twórczości (choć teraz akurat nabijamy komentarze do jej felietonów). Co innego z pozostałymi.
Więc się pytam z ciekawości - jaki jest klucz do wyboru felietonistów?
Naprawdę nie ma już w Kraju nikogo ciekawego?
Bartek Olszewski może jest kiepskim a może dobrym przykładem. Kiepskim, bo może Bartek po prostu nie potrafi pisać felietonów, bo to wcale nie łatwa sprawa. Dobrym, bo może nic nie szkodzi, że ma swojego bloga. W końcu jest wiele osób, które piszą o róznych sprawach w różnych miejscach (mówię o prasie ogólnej).
pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no ale to kto to są te Ciekawe Osoby, które dobrze piszą wg ciebie?
bo wg mnie Kuba wybrał fajne, wszechstronne grono. I w tym gronie każdy ma własne gusta: ja lubię felietony Czapiego, bo jest odrobina poczucia humoru i ciekawostki z kariery zawodniczej, natomiast nie podobają mi się felietony Marty - pewnie dlatego, że były mocno zachwalane. A np. felietony Beaty uważam za bardzo dobre dla początkujących... I może tu jest problem - że ty początkujący nie jesteś i takich treści nie potrzebujesz?
bo wg mnie Kuba wybrał fajne, wszechstronne grono. I w tym gronie każdy ma własne gusta: ja lubię felietony Czapiego, bo jest odrobina poczucia humoru i ciekawostki z kariery zawodniczej, natomiast nie podobają mi się felietony Marty - pewnie dlatego, że były mocno zachwalane. A np. felietony Beaty uważam za bardzo dobre dla początkujących... I może tu jest problem - że ty początkujący nie jesteś i takich treści nie potrzebujesz?
- Stary Wyga
- Posty: 243
- Rejestracja: 11 lut 2010, 22:31
Grono wszechstronne nie jest. Dwójka byłych wyczynowców (czyli punkt widzenia wyczynowy) i trójka celebrytów wkreconych w bieganie (czyli punkt widzenia praktycznie laicki).
Nie mowię, że laik czy wyczynowiec nie mogą pisać ciekawie o bieganiu ( czy raczej z bieganiem jako 'lajtmotifem'). Ale pomiedzy nimi jest ogromna przepaść, wielki rów tektoniczny ich biegowych doświadczeń.
Chociażby Pan, Panie Kubo Krause jest właśnie gdzieś w tym rowie. Takich osób jak Pan (w sensie doświadczeń i umiejętności pisarskich jest pewnie w Kraju trochę).
Tymczasem i wyczynowcy i celebryci to ciała obce. To fajnie czytać jak bieganie widzą ciała obce, ale Tylko ciała obce? To mi sie poprostu wydaje dziwne.
(prześledziłem historie Pani Marty i ona jest moze najmniej obca, i moze dlatego nie podoba sie Panu to co ona pisze, bo ona jakim jedyna ma odwagę pisac o sprawach które znamy i na które mamy nasz własny punkt widzenia. Pozostali piszą jakieś własne opowiastki (często ciekawe) do ktorych trudno sie odnieść z własnymi doświadczeniami.
Nie mowię, że laik czy wyczynowiec nie mogą pisać ciekawie o bieganiu ( czy raczej z bieganiem jako 'lajtmotifem'). Ale pomiedzy nimi jest ogromna przepaść, wielki rów tektoniczny ich biegowych doświadczeń.
Chociażby Pan, Panie Kubo Krause jest właśnie gdzieś w tym rowie. Takich osób jak Pan (w sensie doświadczeń i umiejętności pisarskich jest pewnie w Kraju trochę).
Tymczasem i wyczynowcy i celebryci to ciała obce. To fajnie czytać jak bieganie widzą ciała obce, ale Tylko ciała obce? To mi sie poprostu wydaje dziwne.
(prześledziłem historie Pani Marty i ona jest moze najmniej obca, i moze dlatego nie podoba sie Panu to co ona pisze, bo ona jakim jedyna ma odwagę pisac o sprawach które znamy i na które mamy nasz własny punkt widzenia. Pozostali piszą jakieś własne opowiastki (często ciekawe) do ktorych trudno sie odnieść z własnymi doświadczeniami.
pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 26 wrz 2012, 21:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A ja uważam, że ta różnorodność felietonistów jest tak dobra jak różnorodne jest nasze bieganie.google pisze:...
Więc się pytam z ciekawości - jaki jest klucz do wyboru felietonistów?
Naprawdę nie ma już w Kraju nikogo ciekawego?
....
Jedni z nas latają w tempach okołowyczynowych, inni biegają a jeszcze inni truchtają.
Niektórzy Gallowayem, niektórzy walczą o utrzymanie tempa przez 15 min.
Czemu więc felietoniści mają każdorazowo aspirować do Pulitzera? Czy my każdym wyjściem na trening bijemy życiówkę?
Czy za każdym razem mamy czytać wykład uznanego autorytetu o technice biegania?
Ja polubiłem już tę nową odsłonę bieganie.pl, gdzie felietony ukazują moje hobby z różnych perspektyw.
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł wściekłość matki