Naczytałem sporo wątków o przygotowaniach do Maratonu, ale nadal mam sporo pytań. A jako, że się znacie i macie swoje doświadczenia to pytam.

Najpierw potrzebne dane:
Wiek: 34 lata
Waga: 92 kg (Nie musimy na ten temat rozprawiać. Oczywiście, że powinienem schudnąć. Wiem o tym i wcielam w życie)
Staż biegowy:
2015: 506 km
2016: 1277 km
2017: 1734 km
2018: 1739 km
2019: 594 km do 14.04
Rekordy:
10 km: 48:12 - marzec 2019
21 km: 1:47:36 - kwiecień 2019
42 km: 4:37:40 - październik 2018
Historia Maratonów:
18 Poznański: 4:56:19 i marszobieg po 20 km (tempo biegu 6:10)
Przygotowania: 60 km tygodniowo... ale brak było jakiś ustabilizowanych jednostek treningowych, sporo wolnych długich wybiegań 24 km i raz 30 km.
19 Poznański: 4:37:40 i marszobieg po 30 km (tempo biegu 6:15)
Przygotowania: 50 km tygodniowo... ale brak wielu specjalistycznych jednostek jakościowych, sporo wolnych długich wybiegań w terenie 24-30 km.
W jakim teraz punkcie jestem:
Świeżo po półmaratonie do którego sumiennie się przygotowywałem według planu Danielsa do półmaratonu. Około 45 km tygodniowo.
FAZA II - 4 tygodnie. Rytmy/Progowe/BD
FAZA III - 4 tygodnie. Interwały/Progowe/BD albo M
FAZA IV - 4 tygodnie. Progowe/BD albo 10 km BD wpleciony w 20 km wybieganie.
Schemat tygodniowy wyglądał tak: 8 km / 8 km / 10 km / 20 km.
Do Maratonu mam 26 tygodni.
Planów Danielsa jest kilka, ale jakoś żadne nie odpowiada mi w 100%. Problemem są 2 długie treningi w tygodniu. Mam czas na 1. Chciałbym robić 5 treningów mniej więcej tak rozłożonych:
8 km / 8 km / 8 km / 10-14 km / 20-30 km
Macie jakieś pomysły?
Cel to generalnie nie dać znowu plamy na Maratonie. Po Półmaratonie wiem, że Danielsowskie jakościówki dają sporo mocy i chcę to kontynuować.
Cel jaki by mnie rozradował to złamanie 4 godzin.