Komentarz do artykułu Rekord i złoty Chabowski - relacja z ORLEN Warsaw Marathon
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 416
- Rejestracja: 15 cze 2018, 10:35
- Życiówka na 10k: 34:46
- Życiówka w maratonie: 2:43:25
No i rozstrzygnięcia zapadły. Wyniki naszej czołówki może i nie najgorsze ale jednocześnie dość odległe od minimum do Tokio. Marcin Chabowski wyglądał na mocno rozczarowanego. Sytuacja się komplikuje bo biorąc pod uwagę jakieś wojskowe igrzyska na jesieni to w praktyce pozostanie mu jeden strzał na zrobienie kwalifikacji w maratonie na wiosnę przyszłego roku. Chyba niestety zanosi się na brak naszej reprezentacji w maratonie w Tokio.
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 06 kwie 2013, 09:39
- Życiówka na 10k: 38:43
- Życiówka w maratonie: 3:12:32
Turysta biegowy z Kenii, Etiopii zgarnia 60000 za pierwszy plac, a mistrz polski 10000... W taki sposób poziom mistrzostw polski zawsze będzie na drugim planie i "narodowe" święto biegania to tylko pusty frazes. Chcąc promować i wspierać naszych trzeba niestety troszkę po macoszemu zacząć traktować obcokrajowców, a zacząć windować naszych. Przykładowo tu i tu nagroda po 30000. Mało kto w naszym kraju potrafi wymienić 3 zagranicznych zwycięzców Orlen Maraton. U nas każdy maratończyk to żołnierz, bloger... Polaków po prostu nie stać uprawiać biegi długodystansowe zawodowo. W większości biegów w Polsce główne nagrody pieniężne zgarniają turyści biegowi.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pewnie chłopakom na zachętę.
Nie czepiajcie się. Dużo bardziej wolę płacić w paliwie za zorganizowanie maratonu, w którym zagrają naszym Hymn Narodowy na zachętę, niż płacić na Kubicę, który od początku sezonu dzielnie walczy o sukces w postaci przedostatniego miejsca na mecie, opłacany moimi pieniędzmi decyzją gościa, który za szczyt marnotrawstwa uważał pomysł opłacania pieniędzmi hiszpańskiego banku w pełni zdrowego Kubicy, który by walczył o mistrzostwo świata.
Nie czepiajcie się. Dużo bardziej wolę płacić w paliwie za zorganizowanie maratonu, w którym zagrają naszym Hymn Narodowy na zachętę, niż płacić na Kubicę, który od początku sezonu dzielnie walczy o sukces w postaci przedostatniego miejsca na mecie, opłacany moimi pieniędzmi decyzją gościa, który za szczyt marnotrawstwa uważał pomysł opłacania pieniędzmi hiszpańskiego banku w pełni zdrowego Kubicy, który by walczył o mistrzostwo świata.
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Rekord i złoty Chabowski - relacja z ORLEN Warsaw Marathon
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 417
- Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19
xDKangoor5 pisze:Pewnie chłopakom na zachętę.
Nie czepiajcie się. Dużo bardziej wolę płacić w paliwie za zorganizowanie maratonu, w którym zagrają naszym Hymn Narodowy na zachętę, niż płacić na Kubicę, który od początku sezonu dzielnie walczy o sukces w postaci przedostatniego miejsca na mecie, opłacany moimi pieniędzmi decyzją gościa, który za szczyt marnotrawstwa uważał pomysł opłacania pieniędzmi hiszpańskiego banku w pełni zdrowego Kubicy, który by walczył o mistrzostwo świata.
- Jaca_CH
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
- Życiówka na 10k: 41:57
- Życiówka w maratonie: 3:28:03
- Lokalizacja: Bytom
Patrząc na relację tv niestety już tego nie widaćbieganie.pl pisze:Jednak patrząc na warszawską imprezę nie sposób odnieść wrażenia, że mamy do czynienia z zawodami europejskiej klasy.

Relacja z półmaratonu w Poznaniu na dużo wyższym (pod względem sportowym) poziomie. Co z tego, że Naczelny dwoił się i troił na mecie skoro realizacja tego wypada słabo. Nie wiem o co chodzi w tym naszym kraju, iż niektórym wydaje się, (już to kiedyś pisałem), że im bardziej łupnie, im bardziej zadymi się, im bardziej będzie kolorowo i im będzie głośniej to niby będzie lepiej



Wspominałem już o hymnie.... Jakoś godzinę wcześniej nie słyszałem by w Paryżu grano Marsyliankę



- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Gwoli ścisłości maraton to jeden z dystansów konkurencji biegowych z dyscypliny jaką jest lekkoatletykakaan pisze:Dzień dobry
Ze stosownym szacunkiem do dyskutujących
Maraton-maratończycy ,to już dyscyplina ( NIESTETY ! ) która tak jak boks ,tenis ,piłka nożna jest już tylko "tradycyjnie" sportową.
Zawodnicy...? Raczej biegacze ...
Z wiosennym pozdrowieniem
kaan

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
W USA przed biegami nie tylko przed maratonem grany jest hymn i stwierdzam,że ta tradycja podoba mi się, jest podniośle, uroczyście i daje to naprawdę dużej motywacji oczywiście głównie rodakom.Jaca_CH pisze:Przed startem maratonu zdaje się, że odegrano polski hymn.
O co chodziKomu i z jakiej okazji grano ten hymn
![]()
Równie dobrze ktoś może spytać po co rydwany ognia?

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 777
- Rejestracja: 31 paź 2015, 17:41
- Życiówka na 10k: 37:37
- Życiówka w maratonie: brak
Patrząc na trasę maratonu widziałem kilka namieszanych lini trasy biegu w okolicach Tamki. Wydawało mi się to niemożliwe żeby trasa maratonu się przecinała. A jednak. Osoby biegnące na 4 godziny musiały ustępować pierwszeństwa kilku samochodom i elicie.
https://www.instagram.com/p/BwO2vVhIpdK/
https://www.instagram.com/p/BwO2vVhIpdK/
5km: 17:59
10km: 37:37
HM: 01:28:40
10km: 37:37
HM: 01:28:40
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: brak
Relacja z tej imprezy to jedna wielka reklama Orlenu. 10 minut relacji z trasy maratonu, jak nie mniej. To jakaś kpina.
Co do samego biegu to Polacy pobiegli na miarę swoich możliwości. Tak to trzeba określić. Ja bym nie skreślał Chabowskiego jeśli chodzi o minimum olimpijskie. To co mi się rzuciło w oczy to moc jaką generuje na kilkaset metrów od mety mimo zmęczenia. Ewidentnie brakuje mu wytrzymałości co w porównaniu z innymi naszymi maratończykami wypada optymistycznie bo tam mam wrażenie nie ma nad czym pracować. Mariusz Giżyński biega dość regularnie 2:13-14 i widać, że po prostu jest to bariera, której już nie przeskoczy. Jakub Nowak tak samo biega na swoim poziomie, wystarczy spojrzeć na jego wyniki na dychę. Ciężko z takiej prędkości wydłużyć się na lepszy wynik w maratonie. Adam Nowicki zaliczył fajny progres i moim zdaniem to ona ma największe pole do rozwoju. Generalnie nie jest o nim za głośno a małymi kroczkami idzie do przodu.
Kamil Karbowiak na 10km super wynik. Oby tylko był dobrze prowadzony i przede wszystkim chciał poświęcić się bieganiu bo niestety mało kto idzie dziś za marzeniami. W sumie w przypadku biegania to trudno się dziwić...
Co do samego biegu to Polacy pobiegli na miarę swoich możliwości. Tak to trzeba określić. Ja bym nie skreślał Chabowskiego jeśli chodzi o minimum olimpijskie. To co mi się rzuciło w oczy to moc jaką generuje na kilkaset metrów od mety mimo zmęczenia. Ewidentnie brakuje mu wytrzymałości co w porównaniu z innymi naszymi maratończykami wypada optymistycznie bo tam mam wrażenie nie ma nad czym pracować. Mariusz Giżyński biega dość regularnie 2:13-14 i widać, że po prostu jest to bariera, której już nie przeskoczy. Jakub Nowak tak samo biega na swoim poziomie, wystarczy spojrzeć na jego wyniki na dychę. Ciężko z takiej prędkości wydłużyć się na lepszy wynik w maratonie. Adam Nowicki zaliczył fajny progres i moim zdaniem to ona ma największe pole do rozwoju. Generalnie nie jest o nim za głośno a małymi kroczkami idzie do przodu.
Kamil Karbowiak na 10km super wynik. Oby tylko był dobrze prowadzony i przede wszystkim chciał poświęcić się bieganiu bo niestety mało kto idzie dziś za marzeniami. W sumie w przypadku biegania to trudno się dziwić...
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13409
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Z tym się nie zgadzam.qamil pisze:Ewidentnie brakuje mu wytrzymałości
Z tym się zgadzam. Każdy ma jakąś prędkość graniczną, powyżej której spada ekonomia. Może to przypominać braki wytrzymałościowe, ale uważam, że problem nie tkwi w wytrzymałości tylko prędkości. Przy słabym technicznie ruchu prędkości graniczne naszych zawodników są po prostu za wolne. Nie da się tego poprawić trenując wytrzymałość. Z kolei trenując szybkość zawodnicy wchodzą w nieekonomiczny ruch i to utrwalają. Bardzo trudno jest samemu ocenić moment usztywnienia ciała, gdy zbliża się lub wkracza się w prędkości, przy których następuje utrata kontroli nad ruchem. O luzie na prędkościach przelotowych wspomina sam Chabowski w jednym z wywiadów. Warto się w to wsłuchać i zadać pytanie: co robi w tym kierunku polski zawodnik, żeby poprawić komfort biegu na dużych prędkościach?qamil pisze:Ciężko z takiej prędkości wydłużyć się na lepszy wynik w maratonie.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
W żadnym wypadku tak samo jak narzekanie by narzekać. Można zawsze widzieć czarną stronę ale po co.Jaca_CH pisze:Argument z gatunku: "A u Was biją Murzynów...."Arti pisze:W USA przed biegami....![]()
![]()
To tylko przykład, który rzucił mi się szczególnie w USA. Ot spodobał mi się z wyżej wymienionych aspektów. Organizacja np lepsza jest w Europie.
To jest pewna tradycja, otoczka, styl. Jednemu spodoba się i a inny będzie narzekał i wołał ojoj ojoj: ojoj tylko po co



[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]