100% prawdyArti pisze:Jak nie ma dyscypliny i organizacji to nie ma osiągnięcia celu i pozostaje narzekanie i szukanie wymówek.
Niestety tak to działa. A może stety bo z założenia sport uczy dyscypliny i organizacji.
Dokładnie. Wystarczy się zastanowić ile czasu średnio w Polsce człowiek ogląda TV w ciągu dnia. Albo pałęta się jak potłuczony bez celu. Albo cokolwiek.RMC pisze:W kontekście biegowym porywając się na bardziej ambitne zadania niż tylko potruchtać od czasu do czasu bez wkładu "dyscypliny i organizacji" ciężko cokolwiek osiągnąć.Zaryzykuję stwierdzenie (na swoim przykładzie), że każdy amator ma naprawdę spore rezerwy czasu i możliwości, potrzeba je tylko odkryć
Hard work beats talent if talent does not work hard. I tu niekoniecznie chodzi o piłowanie temp na poziomie 2:40, a o ogarnięcie się. Wszystko jest kwestią motywacji i priorytetów. Jak w tym starym dowcipie:
- "Baco, dlaczego Wasz pies tak wyje?"
- "Bo siedzi na kolcu"
- "A dlaczego nie zejdzie?"
- "Najwyraźniej nie boli go jeszcze wystarczająco mocno".