Biegło się zadziwiająco dobrze ale dopiero od około 6/7 km. Wiatr przeszkadzał więc długo się chowałem za zającem na 1:25 ale po 17 km. udało się uciec. Podbieg na 19 km. zrobiony w 3:47
Średnie tempo 3:55 min/km
Średnie tętno 170 bpm - wysoko ale do praktycznie 18/19 km. mogłem swobodnie mówić. Sprawdzone w rozmowie z zającem
Coraz dalej do mety
Moderator: infernal
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 05 lip 2016, 23:35
- Życiówka na 10k: 47,59
- Życiówka w maratonie: brak
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 05 lip 2016, 23:35
- Życiówka na 10k: 47,59
- Życiówka w maratonie: brak
Co do oceny samego półmaratonu chciałbym napisać kilka słów. Odbiór pakietu to jakiś dramat. Nikt nic nie wiem, szaro i brudno. Obok mecz z kibolami, pełno policji (pełny mundur, kaski pałki) cieszyłem się że wracam autem . Zawartość pakietu bieda! Koszulki płatne podobnie jak wszystko inne. Trasa momentami ciasna a grupa na 1:25 jakaś liczna nie była. Nie wiem jak to będzie wyglądać za rok kiedy ma być 15 k ludzi Kibice byli ale w 2 może 3 miejscach. Woda w butelkach genialny pomysł ale stoły strasznie krótkie. Meta na plaży przerost formy nad treścią. Lekki dramat chociaż widoki na zbiegu super! Bieg po płytach które są ruchome i podsypane piaskiem mało bezpieczny.
Ale trzeba ochłonąć po Gdyni i cisnąć dalej!
Wczoraj zrobiłem pierwszy trening i był lekki dramat. Tętno skakało a nogi jeszcze czują te 21 km. mimo wszystko zmęczyłem 8 km. 10x100m. i kilometr schłodzenia
Wczoraj pierwszy zakres 12 km po 4:15-4:10 i 5x1 min w około 3:50/40. Jak się ogarnę to zdam raport.
Ale trzeba ochłonąć po Gdyni i cisnąć dalej!
Wczoraj zrobiłem pierwszy trening i był lekki dramat. Tętno skakało a nogi jeszcze czują te 21 km. mimo wszystko zmęczyłem 8 km. 10x100m. i kilometr schłodzenia
Wczoraj pierwszy zakres 12 km po 4:15-4:10 i 5x1 min w około 3:50/40. Jak się ogarnę to zdam raport.