Komentarze... Dziękuję za poświęcony czas!

[filmix777@gmail.com]

Dzięki, w liceum trenowałem wodolejstwo

Co do 6:00 jako granicy - jak robisz 20 km, to wierz mi, Twoją granicą nie jest 6:15 10 km po 5:45 zrobisz na względnym luzie, sprawdź kiedyś - a IMO da Ci więcej niż 12 km po 6:15. Mam wrażenie, że idziesz moją drogą, tylko kilometraż masz większy - jak kiedyś też stroniłem od szybszebo (nie mówiąc o szybkim) bieganiu, klepałem BSy i wyniki były jakie były.

Teraz przyjąłem eksperymentalnie taktykę "mniej znaczy więcej" i jak na razie jestem zadowolony z efektów. Ty biegasz mój kilometraż x1,5-2 :D

Jakie tempo II zakresu i TM biegłeś?

Hej!
Zakresy ustawiam sobie totalnie z kapelusza, czyli na samopoczucie. Tabelkami się nie sugeruję, bo ostanie, atestowane zawody biegłem....w październiku W tym roku tylko dwie czwórki-piątki przełajowe i do tego mierzone przez sędziego stoperem Także oddechowo drugi zakres wychodzi mi na 6.00-5.40, a TM między 5.40 a 5.30. Oczywiście maratonu nie biegłem więc tylko się domyślam, że tak mogło by moje tempo wyglądać. Jeśli dobrze kombinuję, to październikowy półmaraton powinienem zrobić w tempie 5.10-5.20, czy tak? Słyszałem, że jakiś biegacz, zresztą z forum bieganie.pl, biega rozbiegania w 5.50, a na zawodach robi dyszkę w 35 minut. Mówi, że tak mu się pierwszy zakres ustawił i już. Może mi też tak dziwnie się ustawił?
Kurczę, chciałbym biegać szybciej, ale jak schodzę poniżej 6.00 to czuję, że długo tak nie wytrzymam i muszę prędzej czy później zwolnić. Gdzie tu drobny druczek?

[sochers]

Zamuliłeś się dystansem i wolnym tempem, to teraz przytnij dystans i naucz się biegać szybciej, a po jakimś czasie będzie i szybko i daleko

Jak masz jakąś rozsądną pętelkę, gdzie masz np. równy odcinek 400-1000, to spróbuj tam dobiec (2-3 km rozgrzewki, niech będzie 6:15), a ten odcinek postaraj się zrobić szybko. Masz PB na 10k na poziomie 48,5, jeśli jest to daleko od bieżącego, a nie masz gdzie się sprawdzić, to przyjmij za swój aktualny poziom 55/10k i wówczas:
- 400 m biegasz w 2:15
- 1000 m w 5:30
dystanse pomiędzy - biorąc tempo 5:30. Przerwy 2-3 minuty (dla 1km, odpowiednio krótsze dla krótszych) w truchcie 6:15. Na początek zrób takie 4-5 odcinków 1km, niech Ci całość wyjdzie około 10km, nie zabije Cię, a trochę rozruszasz.

P.S. Nie chcę Cię załamywać, ale 1:39:59 na połówce to nie 5:10-5:20 tylko 4:45, więc trochę pracy nad szybkością Cię czeka

https://runsmartproject.com/calculator/

[Logadin]

"Słyszałem, że jakiś biegacz, zresztą z forum bieganie.pl, biega rozbiegania w 5.50, a na zawodach robi dyszkę w 35 minut. Mówi, że tak mu się pierwszy zakres ustawił i już. Może mi też tak dziwnie się ustawił?"

Akurat to nie o mnie ale mam całkiem podobnie. 10km poniżej 37min (chociaż liczę, że 11 listopada to już będzie poniżej 36min) i zdażają mi się wybiegania po 6-6:30. I nie dlatego, że tak mi się coś ustawiło ale po prostu to jest faktycznie dla mnei bieg regeneracyjny, który całkowicie nie męczy - w sensie, że jestem w stanie biec i jednocześnie śpiewać na głos i się nie zapowietrzyć. Jak rusze po 5:00 to dalej będzie to super komfort ale jednak będę potrzebował głębszego oddechu pomiędzy zwrotką, a refrenem
Tylko, że ja mam 6-7 treningów w tyg. i faktycznie ten bieg spokojny musi być spokojny. Jak ktoś ma czas na 3-4 treningi to trochę szkoda, by biegi spokojne biegał, aż tak wolno - tam nie potrzeba tak dużo regeneracji.

[filmix777@gmail.com]

Zamuliłeś się dystansem i wolnym tempem, to teraz przytnij dystans i naucz się biegać szybciej, a po jakimś czasie będzie i szybko i daleko

Jak masz jakąś rozsądną pętelkę, gdzie masz np. równy odcinek 400-1000, to spróbuj tam dobiec (2-3 km rozgrzewki, niech będzie 6:15), a ten odcinek postaraj się zrobić szybko. Masz PB na 10k na poziomie 48,5, jeśli jest to daleko od bieżącego, a nie masz gdzie się sprawdzić, to przyjmij za swój aktualny poziom 55/10k i wówczas:
- 400 m biegasz w 2:15
- 1000 m w 5:30
dystanse pomiędzy - biorąc tempo 5:30. Przerwy 2-3 minuty (dla 1km, odpowiednio krótsze dla krótszych) w truchcie 6:15. Na początek zrób takie 4-5 odcinków 1km, niech Ci całość wyjdzie około 10km, nie zabije Cię, a trochę rozruszasz.

P.S. Nie chcę Cię załamywać, ale 1:39:59 na połówce to nie 5:10-5:20 tylko 4:45, więc trochę pracy nad szybkością Cię czeka

https://runsmartproject.com/calculator/

Październikowy półmaraton to tak na 1.55 planuję, nie więcej. Ten na 1.39.59 to za rok. Może zdążę Dzięki za fachowe wskazówki! Chyba zapiszę się do trenera na nauki

[sochers]

Masz rok, zdążysz, pod warunkiem, że zacczniesz pracować nad szybkością

A co do szybkości - jednak umiesz biegać szybko

[bezuszny]

Super wynik, gratuluję udanego biegu, wygląda na to, że ładnie taktycznie to rozegrałeś. Oby tak dalej!

[MatiR]

Gratuluję wyniku choć na pewno za jakiś czas będzie to dla ciebie tempo treningowe, zobaczysz

Podoba mi się posiłek pobiegowy - taki makaron z sosem grzybowym, pieczarkami i kawałkami kurczaka :uuusmiech: :uuusmiech: :uuusmiech:

[sochers]

Gratki, ćwicz ćwicz, wciąż mam PB o 4s. lepszy

[kkkrzysiek]

Poniedziałek
3h05min LONG (32,1km)

Cały czas przygotowujesz się do półmaratonu? Jaki jest sens tego treningu? Po co biegać 3 godziny/30 kilometrów za jednym razem. Moim zdaniem co najmniej o godzinę/8-10 km za długo.

[bodziob57]

Część Maciek. Śledzę twojego bloga i podziwiam za wytrwałość w treningach i pisaniu. Patrząc na twoje przebiegi to nie wiem czy nie warto by było spróbować zrobić tej połówki juz na wiosnę (ja bym spróbował) Biegam od Ciebie mniej i nie tak systematycznie, a w październiku biegnąc maraton w planie na 3.30 udało mi się na pierwszej połówce otrzeć o 100min. Na drugiej połowie co prawda poległem ale doswiadczenie że te 21km jestem w stanie przebiec w tempie na 100min spowodowało ze spróbuje to powtórzyć na zawodach(7 kwietnia w Żywcu). Jeżeli jesteś pewien że wytrzymasz w tym rygorze do jesieni to uważam że problemów miał nią bedziesz aczkolwiek ja bym już wiosną spróbował (przynajmniej będziesz wiedział gdzie jesteś) Analizując twoje treningi brakuje mi tam biegów w tempie startowym czyli 4.40-4.50 stopniowo dokładając kilometry będziesz mnie więcej wiedział gdzie jesteś bo wytrzymałość na połówkę przy twoich przebiegach to masz na 100%. Zrobisz prędkość i z 100 minutami nie będzie problemu
Pezdrawiam.

[filmix]

Poniedziałek
3h05min LONG (32,1km)

Cały czas przygotowujesz się do półmaratonu? Jaki jest sens tego treningu? Po co biegać 3 godziny/30 kilometrów za jednym razem. Moim zdaniem co najmniej o godzinę/8-10 km za długo.

Oj, to był taki cel pośredni/marzenie, czyli zaliczyć 30-tkę. O dziwo zniosłem ją całkiem nieźle. Pod koniec tylko trochę nogi bolały. No, ale taki wyskok już się długo nie powtórzy.

[filmix]

Część Maciek. Śledzę twojego bloga i podziwiam za wytrwałość w treningach i pisaniu. Patrząc na twoje przebiegi to nie wiem czy nie warto by było spróbować zrobić tej połówki juz na wiosnę (ja bym spróbował) Biegam od Ciebie mniej i nie tak systematycznie, a w październiku biegnąc maraton w planie na 3.30 udało mi się na pierwszej połówce otrzeć o 100min. Na drugiej połowie co prawda poległem ale doswiadczenie że te 21km jestem w stanie przebiec w tempie na 100min spowodowało ze spróbuje to powtórzyć na zawodach(7 kwietnia w Żywcu). Jeżeli jesteś pewien że wytrzymasz w tym rygorze do jesieni to uważam że problemów miał nią bedziesz aczkolwiek ja bym już wiosną spróbował (przynajmniej będziesz wiedział gdzie jesteś) Analizując twoje treningi brakuje mi tam biegów w tempie startowym czyli 4.40-4.50 stopniowo dokładając kilometry będziesz mnie więcej wiedział gdzie jesteś bo wytrzymałość na połówkę przy twoich przebiegach to masz na 100%. Zrobisz prędkość i z 100 minutami nie będzie problemu
Pezdrawiam.

Dziękuję za komentarz! Podkusiłeś mnie tym wiosennym sprawdzianem. Kto wie, kto wie? Trzymam kciuki za kwietniową próbę sił z dystansem 21km. Koniecznie napisz jak było. Czekam z wypiekami na twarzy na szczegółową relację z zawodów! Hej!

[sochers]

A co Ci tam to bieganie nie trybi? Powinno przecież może więcej regeneracji dołóż, bo basket potrafi styrać.

[jacekww]

U mnie egzamin córki, trzeci dzień łamistrajka żony i 6550km w nogach. Działaj dalej. Powodzonka

I dodaj ten link do komentarzy w swoim blogu bo musiałem szukać

[filmix]

U mnie egzamin córki, trzeci dzień łamistrajka żony i 6550km w nogach. Działaj dalej. Powodzonka

I dodaj ten link do komentarzy w swoim blogu bo musiałem szukać

Oczywiście! Jak to mawiał Tomasz Gollob: "Jedziemy dalej. Byle do przodu i w lewo"