rozgrzany, spocony człowiek z konieczności tkwiący w bezruchu - to dopiero jest wyżerka - w ułamku sekundy zlatują się brzęczące paskudztwa z rodziną, krewnymi i znajomymi
... upuszczanie krwi
-
bemsaj
sytuacja staje się naprawdę krytyczna dopiero w momencie, gdy do zatrzymania się w środku lasu zmuszają nas sprawy, których nijak załatwić się nie da w biegu 
rozgrzany, spocony człowiek z konieczności tkwiący w bezruchu - to dopiero jest wyżerka - w ułamku sekundy zlatują się brzęczące paskudztwa z rodziną, krewnymi i znajomymi
rozgrzany, spocony człowiek z konieczności tkwiący w bezruchu - to dopiero jest wyżerka - w ułamku sekundy zlatują się brzęczące paskudztwa z rodziną, krewnymi i znajomymi
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
To jest cwiczenie specjalne na czas . Doswiadczenie moje mowi , ze trzeba sie wtedy ustawic rufa na zawietrzna . 
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
MarekC
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Grubcio! Dzięki !! Pomysł z obniżeniem temperatury działa !Quote: from MarekC on 7:30 am on May 13, 2003
O ile dobrze pamiętam swego czasu Grubcio zaczarował zimę, to chciałem poprosić: Grubcio pomyśl sobie "komary wyginęły" please!
Tylko jeszcze troszkę mniej opadów w godzinach popołudniowo-wieczornych
.
- Mirkas
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 251
- Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Komary to małe "piwo". Mnie na trasie zawsze dopadają"końskie" muchy. I sobie uzywają. Raz zerwałem kawałek gałezi i biegłem tak omiatając się nią. Musiałem nieźle wygladać. Jedyny plus to taki że z reguły czas jest lepszy.
Mirek K
- grubcio
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1072
- Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa - bielany
właściwie w kwestiach pogodowych Saruman i Sauron wiodą zdecydowanie prym...Quote: from MarekC on 12:43 pm on May 21, 2003
i tak jesteś większym czarownikiem od przecenianego HP![]()
Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Shi Long kuang
-
Mifor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Ruszyły też meszki, pokąsały nas z PAwłem w nasze jędrne łydki
jak zatrzymalismy się przed premią górską w Górze Kalwarii na naleśniki, które to PAweł starym mongolskim sposobedm odgrzewał pod siodełkiem roweru (życie mi uratował - 4h jechanki przed śniadaniem).
Po wszelkich ukąszeniach polecam polski KOMAROL, tani i skuteczny, znakomicie powstrzymuje swędziawkę.
Mifor
Po wszelkich ukąszeniach polecam polski KOMAROL, tani i skuteczny, znakomicie powstrzymuje swędziawkę.
Mifor
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
-
joycat
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
A na bemowskim poligonie WAT atakuj± eskadry krwio¿erczych komarów.
Wysmarowa³am siê wczoraj Autanem (nogi, rêce, twarz) i nie uk±si³ mnie ani jeden.
Wysmarowa³am siê wczoraj Autanem (nogi, rêce, twarz) i nie uk±si³ mnie ani jeden.
- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Sezon otwarty? W mojej okolicy "gryzonie" są aktywne od maja!
Trenuje i trenuje i największą motywacją jest chęć osiągnięcia prędkości, przy której mnie odpuszczą...
Czasami się zastanawiam, czy w całym lesie jest tego tyle, czy tylko nademną taka chmara się unosi...
Trenuje i trenuje i największą motywacją jest chęć osiągnięcia prędkości, przy której mnie odpuszczą...
Czasami się zastanawiam, czy w całym lesie jest tego tyle, czy tylko nademną taka chmara się unosi...



