... upuszczanie krwi

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Cirrus
Wyga
Wyga
Posty: 119
Rejestracja: 24 kwie 2003, 22:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Nieprzeczytany post

... niniejszym oglaszam, ze tegoroczny sezon na upuszczanie krwi biegaczom zostal otwarty.

Komary na trasach biegowych juz w pelnej sile. Zycze wytrwalosci w tej nierownej walce.
Pozdrawiam: Cirrus
========================
potrafie tyle ile mysle, ze potrafie
PKO
neutrino
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 238
Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Mnie jescze ci mali krwiopijcy nie dopadli. Mam jednak na nich sprawdzoną metodę, należy powstrzymać się od pierwszego drapania i po sprawie. Na początku jest cięzko, ale można się tego nauczyć. :) Teraz już nie zazdroszczę tym, których nie tykają. Swoją drogą to komary, nie są tak groźne jak różnego typu muszki i inne owady gryzące.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A czy dotarl do rodzimych komarow Wirus Zachodniego Nilu ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

No właśnie mnie też już to paskudztwo dopadło, wystarczy stanąć w lesie a już całe nogi pokąsane!

O ile dobrze pamiętam swego czasu Grubcio zaczarował zimę, to chciałem poprosić: Grubcio pomyśl sobie "komary wyginęły" please!
Awatar użytkownika
zbyszek g
Wyga
Wyga
Posty: 105
Rejestracja: 26 sie 2002, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice - Ochojec

Nieprzeczytany post

...a może ktoś z was posiada jakieś sprawdzone sposoby (smarowidła czy jakieś inne mikstury...) przeciwko tym małym wstrętnym krwiopijcom...? :sss:
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

AUTAN. To jest takie smarowid³o w postaci balsamu / kremu. £adnie pachnie.
Sprawdzi³ siê w czerwcu zesz³ego roku podczas wycieczki do serca Puszczy Bia³owieskiej, gdzie komary s± jak helikoptery i lataj± w stadach. Nie ugryz³ mnie ani jeden, a zwykle moja krew bardzo im smakuje.
Autan mo¿na kupiæ w aptece.
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from joycat on 8:37 am on May 13, 2003

serca Puszczy Białowieskiej, gdzie komary są jak helikoptery i latają w stadach. Nie ugryzł mnie ani jeden, a zwykle moja krew bardzo im smakuje.
Autan można kupić w aptece.
bo gryzą tylko komarzyce a te są małe - te wielkie to rodzaj męski :hahaha:
Awatar użytkownika
Chinczyk
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 25 kwie 2003, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Proponuję wykorzystać komary do urządzenia sobie zabawy biegowej. :hej: ...uniki, slalom, interwały... :)
"Bo kiedy długo patrzysz w otchłań,
otchłań zaczyna patrzeć w Ciebie."
Awatar użytkownika
grubcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1072
Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa - bielany

Nieprzeczytany post

Quote: from MarekC on 7:30 am on May 13, 2003
No właśnie mnie też już to paskudztwo dopadło, wystarczy stanąć w lesie a już całe nogi pokąsane!

O ile dobrze pamiętam swego czasu Grubcio zaczarował zimę, to chciałem poprosić: Grubcio pomyśl sobie "komary wyginęły" please!
niestety, to male talatajstwo nie zna dobrych manier i nie reaguje na proby manipulacji telepatycznej...
probe zaczarowania komarow przyplacilem opuchlizna w paru miejscach. jak to bylo joy? autan, hm...
Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Spróbujcie tego Autanu, przecie¿ nie wymy¶li³am tego sobie.

W Bia³owie¿y wygl±da³o to tak, ¿e lata³y dooko³a nas prawdziwe chmary komarów. My, nasmarowani autanem (rêce, szyja, twarz, uszy) ¶miali¶my siê komarom prosto w ich kuj±ce nosy. By³y z nami kole¿anki, które nie mia³y smarowid³a. Po powrocie z wycieczki wygl±da³y jak chore na ospê.
Awatar użytkownika
Ula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 21 lut 2003, 20:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

podobno lykanie witaminy B complex powoduje ze komar nie siada :)

Nie polecam "off" bo to nic a nic nie daje...a co do autana ..trzeba bedzie wyprobowac..jak co reklamacje do joycat :oczko:

(Edited by Ula at 5:40 pm on May 13, 2003)
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

  Podzialam opinię Joycat. Przez kilka sezonów ratowałem się dosyć skutecznie Autanem /w sprayu/. Off nie jest tak dobry. Autan rzeczywiście działa. Trzeba sie spryskać dosyć dokładnie.
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
Padre
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 222
Rejestracja: 08 sty 2003, 16:04

Nieprzeczytany post

A czy znacie to "miłe" zjawisko, kiedy problemem nie jest samo ukłucie komara, tylko ogromny rój komarów, przez który się przebiega z koniecznosci zamykając oczy - np. niektóre miejsca w Losiowych Błotach czy Kampinos.

Dodatkowo zdarzyło mi się nie raz "zassać" takie komary przez moje szeroko otwarte usta, które łąpczywie pragną tlenu, a tu otrzymują dawkę komarów!
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

też coś połkąłem niedawno i tylko się wystraszyłem bo znam przypadek zejścia po ukąszeniu w gardle  przez połknętą osę!
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mz w przypadku komara chyba nie ma takiego ryzyka - przeciez nie bedzie myslal o jedzonku, jak jego zycie wisi na wlosku :) - osa, to co innego: ona sie broni.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ