- parki/trasy gdzie można pobiegać (bezpiecznie) w niezbyt dużym tłoku
- jakieś podbiegi nie ze sztucznie utwardzoną nawierzchnią
- jakaś bieżnia w pobliżu
- stosunkowo dobre (jak na Warszawę) powietrze
Liczę na wasze subiektywne opinie

Tak, ulice, ewentualnie nad Wisłą.marcin9709 pisze:O to mi właśnie chodziło. A jak wygląda sprawa biegania po zmierzchu oświetlonymi trasami? Domyślam się że wtedy raczej zostają tylko chodniki ewentualnie parki.
Ze stadionami Skra (nie wiem jak z dostępem ) i P.W. (bieżnia "klepicho" ).bezuszny pisze:...
.. parki typu Pole Mokotowskie, ..
Powodzenia!
Reasumując:PawelS pisze:Ja, jako miejsce ewentualnego zamieszkania, zdecydowanie polecam Ursynów z naciskiem na południowe rubieże, czyli Natolin, Kabaty. Las Kabacki, jak na las, z szutrowymi (w większości) ścieżkami jak autostrada i trasami 5 i 10 km pomierzonymi co 500 m (pierwszy kilometr jest pomierzony co 100 m) to idealne miejsce do treningów o każdej porze. Także nocnej, pod warunkiem posiadania czołówki. Z tras utwardzonych jest mnóstwo oświetlonych ścieżek, chodników, w najgorszym razie ścieżek rowerowych, po których odbywa się bieganie o każdej porze. Świetna na tempówki jest pomierzona trasa parkrun Ursynów (1, 3 i 5 km). Świetna trasa jest wzdłuż al. KEN i dookoła kampusu SGGW. Na starych pierników, jak ja, biegające licznie wokół kampusu "sarenki" działają motywująco, więc tempo wzrastaZ dłuższych tras polecam kółka obejmujące trasę rowerową Wilanów - Powsin. Obecnie jest rozkopana z powodu budowy obwodnicy, ale jest nawet jakiś objazd. Jednak to sytuacja przejściowa, więc wszystko chyba wróci do normy. Inna moja ulubiona długa trasa, to ul. Rosoła, Dolinką Służewiecką i ul. Witosa do Mostu Siekierkowskiego i z powrotem, z możliwością zrobienia (w dzień) kółka wałem przeciwpowodziowym do ul. Sytej, Vogla i dalej przez skarpę na Ursynów. Widok panoramy Warszawy z Mostu Siekierkowskiego o zmierzchu jest wart zobaczenia
Super są trasy z Ursynowa, przez Powsin, Okrzeszyn, Obórki, a nawet Gassy do Konstancina (i ewentualnie z powrotem przez Powsin), ale to już może zahaczać o trening ultra. Górki na Ursynowie są dwie, plus skarpa, więc trenować podbiegi można do upadu