Problem bolących kolan
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 17 wrz 2013, 08:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich
Od jakiegoś czasu mam problem z kolanami, w trakcie biegu jest wszystko OK natomiast problem zaczyna się w trakcie "normalnego" życia, kolana bolą przy zginaniu, w momencie kiedy chcę na nie klęknąć bolą dość mocno, ciężko w dłuższym czasie wytrzymać ból.
Przeczytałem wszystkie tematy na forum ale nigdzie nie znalazłem podobnego problemu, jeżeli ktoś spotkał się z takim problem poproszę o pomoc. Wiem że powinienem iść do lekarza lub fizjoterapeuty ale w moim mieście (Włocławek) takich nie znam, chyba że kogoś polecicie.
Z góry dzięki za wszelkie informacje
Od jakiegoś czasu mam problem z kolanami, w trakcie biegu jest wszystko OK natomiast problem zaczyna się w trakcie "normalnego" życia, kolana bolą przy zginaniu, w momencie kiedy chcę na nie klęknąć bolą dość mocno, ciężko w dłuższym czasie wytrzymać ból.
Przeczytałem wszystkie tematy na forum ale nigdzie nie znalazłem podobnego problemu, jeżeli ktoś spotkał się z takim problem poproszę o pomoc. Wiem że powinienem iść do lekarza lub fizjoterapeuty ale w moim mieście (Włocławek) takich nie znam, chyba że kogoś polecicie.
Z góry dzięki za wszelkie informacje
- synergia_mj
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 26 sty 2014, 11:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Witaj!
Z Twojego opisu wynika,żę masz problem ze stawem rzepkowo-udowym skoro boli Cie w trakcie docisku.
Być może chondromalacja rzepki? zrób zdjęcie rtg
Z Twojego opisu wynika,żę masz problem ze stawem rzepkowo-udowym skoro boli Cie w trakcie docisku.
Być może chondromalacja rzepki? zrób zdjęcie rtg
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 31 sty 2019, 13:14
- Życiówka na 10k: dwadzieścia coś
- Życiówka w maratonie: brak
A prowadzisz siedzący tryb życia? A trenowałeś kiedyś zawodowo jakiś sport? I ile masz lat? Eh. W życiu nie byłem we Włocławki, ale tam jest na pęczki fizjoterapeutów sportowych. W końcu gra tam koszykarski Anwil :P
Aby biegać trzeba biegać - żadne to przysłowie, ani mądrość
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 526
- Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może tak, a może nie. Ja bym się bardzo bał udzielać takich rad na odległość. Jedyne co mogę z opisu wywnioskować, to że prawie na pewno w czasie biegu nie boli, bo wydzielają się hormony "wyłączające" czucie bólu (a nie dlatego, że magicznie robi się wtedy ok).adam1adam pisze:typowy problem nowicjusza ,nic strasznego. kolana nie przygotowane do wiekszych obciazen.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No właśnie, nie jest to problem nowicjusza, nowicjuszem nie jestem raczej weteranem, ale też tak mam i problem się nasila, z tym, że ja po prostu wiem, że tak już będzie i pewnych rzeczy robić nie mogę jak właśnie klękać, no więc nie klękam i nie kucam. Jest to rzeczywiście problem ze stawem rzepkowo-udowym i z chrząstką stawową, od razu powiem, że w suplementy inwestować nie warto.adam1adam pisze:typowy problem nowicjusza ,nic strasznego. kolana nie przygotowane do wiekszych obciazen.
I generalnie jest to raczej wynikiem skłonności organizmu, niektórzy mają większą tendencję do zużywania się chrząstki stawowej.
Półtorej roku temu zdecydowałam się na zastrzyki z kwasu hialuronowego, czy pomogło - trudno powiedzieć, jest lepiej, ale może to zasługa też tego, że dużo ćwiczę a w sezonie dużo i mocno jeździłam na rowerze. Kolano musi być w ruchu, bo wtedy maź stawowa jest wytwarzana i chrząstka odżywiana, a na rowerze ruch jest w odciążaniu, więc jest to jak najbardziej wskazane.
Warto pójść do fizjoterapeuty, jak zawsze.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Podpisuję się pod słowami Beaty. Mam podobnie i też nie jestem początkującym biegaczem (~35 lat biegania).
@beata - jakie zastrzyki kupowałaś? Ja ostatnio kupowałem Biovisc Ortho Single - pojedynczy zastrzyk w każde kolano. Wcześniej miałem takie, które wstrzykiwało się 3 w jedno kolano.
Czy pomagają? U mnie tak, ale niestety co roku trzeba "kurację" powtarzać. W marcu będę musiał zamówić na bieżący rok. Koszt niestety całkiem spory, bo za dwie sztuki płaciłem około 1100zł.
@beata - jakie zastrzyki kupowałaś? Ja ostatnio kupowałem Biovisc Ortho Single - pojedynczy zastrzyk w każde kolano. Wcześniej miałem takie, które wstrzykiwało się 3 w jedno kolano.
Czy pomagają? U mnie tak, ale niestety co roku trzeba "kurację" powtarzać. W marcu będę musiał zamówić na bieżący rok. Koszt niestety całkiem spory, bo za dwie sztuki płaciłem około 1100zł.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, ja "tylko" 27keiw pisze:Mam podobnie i też nie jestem początkującym biegaczem (~35 lat biegania).
Ja zdecydowałam się na Synvisc One, trzy zastrzyki. Koszt to około 550, więc sporo taniej, niż Twoja kuracja. Lekarz sugerował mi jakiś lepszy preparat - nie pamiętam nazwy, ale niestety był niedostępny na rynku.@beata - jakie zastrzyki kupowałaś? Ja ostatnio kupowałem Biovisc Ortho Single - pojedynczy zastrzyk w każde kolano. Wcześniej miałem takie, które wstrzykiwało się 3 w jedno kolano.
U mnie być może też pomogło, bo jednak ból jest, ale w innych sytuacjach i rzeczywiście mniejszy. Ale to też zależy od aktywności, jak przesadzę ze wszystkim to wtedy kolana bolą bardziej. Niestety bolą też bardzo w górach i po powrocie, ale tam nie da się uniknąć mocnej pracy kolan w silnym zgięciu ...
Jak na IV stopień uszkodzenia chrząstki uważam, że całkiem dobrze funkcjonuję, a klęczeć nie muszę ,
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Synvisc One - to jest jeden zastrzyk. Synvisc bez "one" to są 3 zastrzyki - chyba to właśnie miałem wcześniej. Muszę poszukać w dokumentacji.
Ja mam III stopień ale też sporo problemów związanych z powikłaniami po leczeniu innej choroby.
Zastrzyki mi pomagają i ja to odczuwam. Wiem, że różnie z tym bywa. Niektórzy polecają zastrzyki nie z kwasy a z kolagenu - tego jeszcze nie stosowałem.
Dodam, że z fizjoterapeutą pracuję od lat i z tej współpracy jestem też zadowolony. Tu jednak też dużo zależy od nas samych, bo musimy sporo pracować nad sobą a wymówek jest sporo
Ja mam III stopień ale też sporo problemów związanych z powikłaniami po leczeniu innej choroby.
Zastrzyki mi pomagają i ja to odczuwam. Wiem, że różnie z tym bywa. Niektórzy polecają zastrzyki nie z kwasy a z kolagenu - tego jeszcze nie stosowałem.
Dodam, że z fizjoterapeutą pracuję od lat i z tej współpracy jestem też zadowolony. Tu jednak też dużo zależy od nas samych, bo musimy sporo pracować nad sobą a wymówek jest sporo
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A, no to może ten "One" to był właśnie ów polecany preparat, którego nie mogłam dostać. W każdym razie mój to był na pewno Synvisc, być może bez "One" .keiw pisze:Synvisc One - to jest jeden zastrzyk. Synvisc bez "one" to są 3 zastrzyki -
Mi lekarz proponował też PRP z kwasem hialuronowym, ale akurat nie ma za wiele głosów "za" w kwestii leczenia uszkodzeń chrząstki czynnikami wzrostu, a koszt wysoki, więc się nie zdecydowałam.
Ja mam obciążenie rodzinne chorobami stawowymi, więc wiem, że mam naturalne tendencje do szybszego zużywania się stawów i różnych problemów z nimi związanych.
Co zrobić - każdy zmusi się z czymś zmagać, ale jakoś dajemy radę, i to jest ważne .
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Być może autor pytania ma podobne problemy i jakoś go to ukierunkuje.
Polecam oglądnąć filmik "CZY WARTO WSTRZYKNĄĆ KWAS HIALURONOWY W KOLANO?":
https://www.youtube.com/watch?v=vHwBsUh2U1k
Dodam, by nie było niejasności, ja kwas miałem wstrzykiwany po zaleceniu ortopedy, poprzedzone to było wcześniejszymi różnymi badaniami i ogólnie moją "kartoteką chorobową".
Zastrzyk taki nie jest szkodliwy i można go kupić bez recepty, ale radzę to jednak skonsultować z fachowcem, być może wystarczy dobry fizjoterapeuta.
Zastrzyki wykonuje tylko lekarz. Ja chodzę do swojego ortopedy na wizyty prywatne, bo od razu konsultuję inne sprawy, ale u nas (Szczecin) można podejść na NFZ do ortopedy i w wyznaczonych godzinach wykonują codziennie te zastrzyki.
Sprawdziłem i wcześniej miałem Synocrom Forte 2% - serię 3x na kolano co tydzień.
Biovisc Ortho Single ma 3% i z niego jestem osobiście bardziej zadowolony.
Polecam oglądnąć filmik "CZY WARTO WSTRZYKNĄĆ KWAS HIALURONOWY W KOLANO?":
https://www.youtube.com/watch?v=vHwBsUh2U1k
Dodam, by nie było niejasności, ja kwas miałem wstrzykiwany po zaleceniu ortopedy, poprzedzone to było wcześniejszymi różnymi badaniami i ogólnie moją "kartoteką chorobową".
Zastrzyk taki nie jest szkodliwy i można go kupić bez recepty, ale radzę to jednak skonsultować z fachowcem, być może wystarczy dobry fizjoterapeuta.
Zastrzyki wykonuje tylko lekarz. Ja chodzę do swojego ortopedy na wizyty prywatne, bo od razu konsultuję inne sprawy, ale u nas (Szczecin) można podejść na NFZ do ortopedy i w wyznaczonych godzinach wykonują codziennie te zastrzyki.
Sprawdziłem i wcześniej miałem Synocrom Forte 2% - serię 3x na kolano co tydzień.
Biovisc Ortho Single ma 3% i z niego jestem osobiście bardziej zadowolony.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 18 gru 2018, 13:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
mnie kwas wyleczył w znacznym stopniu prawe kolano gdzie mam popękaną łąkotkę. Lewe - które było operowane jest w znacznie gorszym stanie po artro niż przed i kwas tu nie wiele pomaga (podczas operacji stwierdzono chondromalację II/III stopień i usunięto ok 30% rohu tylnego łąkotki przyśrodkowej).
Mam też problemy z kręgosłupem (2 przepukliny w lędźwiowym) i ortopeda gdzie się leczę zaproponował mi zastrzyki kwasu (nie pamiętam nazwy) z jonami srebra. "Dawka" w oba kolana to koszt ok. 1000zł + wizyta.
Mimo wszytko biegam i jeżdżę (i to dużo) na rowerze, pływam, chodzę trekingowo). Bieg do 10km jest ok potem są problemy z kolanami i kręgosłupem.
Myślę tylko nad tymi zastrzykami, czy da się skutecznie leczyć chondromalację?? szkoda by było wyrzucić 1000zł w błoto. Ortopeda twierdzi że te zastrzyki nie jednemu pacjentowi już pomogły (kolana, biodra), generalnie leczę się u niego na kręgosłup a przypadkiem zgadaliśmy się o kolanach.
Mam nad czym myśleć :/
pozdrawiam.
Mam też problemy z kręgosłupem (2 przepukliny w lędźwiowym) i ortopeda gdzie się leczę zaproponował mi zastrzyki kwasu (nie pamiętam nazwy) z jonami srebra. "Dawka" w oba kolana to koszt ok. 1000zł + wizyta.
Mimo wszytko biegam i jeżdżę (i to dużo) na rowerze, pływam, chodzę trekingowo). Bieg do 10km jest ok potem są problemy z kolanami i kręgosłupem.
Myślę tylko nad tymi zastrzykami, czy da się skutecznie leczyć chondromalację?? szkoda by było wyrzucić 1000zł w błoto. Ortopeda twierdzi że te zastrzyki nie jednemu pacjentowi już pomogły (kolana, biodra), generalnie leczę się u niego na kręgosłup a przypadkiem zgadaliśmy się o kolanach.
Mam nad czym myśleć :/
pozdrawiam.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Przecież kwas nie "leczy".
Chondromalacja to są zmiany nieodwracalne. Samo odczuwanie jakichkolwiek dysfunkcji, bólu jest sprawą indywidualną.
Zastrzyki z kwasu jedynie czasowo zastępują brakujący płyn stawowy oraz posiadają właściwości smarujące i amortyzujące.
Wstrzyknięcie do kolana z założenia ma uzupełnić niedobór płynu maziowego, złagodzić dyskomfort, zmniejszyć ból.
Jednak ich działanie jest również u każdego inne. Jeden odczuje poprawę na kilka miesięcy a drugi niestety nie.
Jest to spory wydatek, ale musisz sam na sobie sprawdzić, czy ci to pomoże.
Ja osobiście stosuję, bo czuję poprawę, ale też jest to powiązane z fizjoterapią. Systematycznie chodzę na wizyty i pilnie wykonuję zalecane ćwiczenia.
Myślę, że tylko takie połączenie ma sens.
Jak ktoś wstrzyknie kwas w kolano i będzie dalej napierał bez większego zastanowienia się, to raczej szybciej spowoduje to kolejne zmiany zwyrodnieniowe.
Edit:
Polecam artykuł i zamieszczoną poniżej dyskusję:
https://www.fizjologika.pl/kwas-hialuro ... -stosowac/
Chondromalacja to są zmiany nieodwracalne. Samo odczuwanie jakichkolwiek dysfunkcji, bólu jest sprawą indywidualną.
Zastrzyki z kwasu jedynie czasowo zastępują brakujący płyn stawowy oraz posiadają właściwości smarujące i amortyzujące.
Wstrzyknięcie do kolana z założenia ma uzupełnić niedobór płynu maziowego, złagodzić dyskomfort, zmniejszyć ból.
Jednak ich działanie jest również u każdego inne. Jeden odczuje poprawę na kilka miesięcy a drugi niestety nie.
Jest to spory wydatek, ale musisz sam na sobie sprawdzić, czy ci to pomoże.
Ja osobiście stosuję, bo czuję poprawę, ale też jest to powiązane z fizjoterapią. Systematycznie chodzę na wizyty i pilnie wykonuję zalecane ćwiczenia.
Myślę, że tylko takie połączenie ma sens.
Jak ktoś wstrzyknie kwas w kolano i będzie dalej napierał bez większego zastanowienia się, to raczej szybciej spowoduje to kolejne zmiany zwyrodnieniowe.
Edit:
Polecam artykuł i zamieszczoną poniżej dyskusję:
https://www.fizjologika.pl/kwas-hialuro ... -stosowac/
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, w dyskusji jest nawet jedno moje pytanie .keiw pisze:Polecam artykuł i zamieszczoną poniżej dyskusję:
https://www.fizjologika.pl/kwas-hialuro ... -stosowac/
Swoją drogą blog naprawdę wart polecenia.
Jakiś czas później byłam u Piotra Piaskowskiego na wizycie, powiedział, że na moim miejscu zdecydowałby się już na operację. Nie zdecydowałam się (bo pytanie zasadnicze - na jaką operację, skoro nawet sami lekarze mają w kwestii metod leczenia chondro zdania podzielone), od tego czasu minęło 1.5 roku, aktywność taka sama, czyli wysoka, a stan kolana pogorszeniu raczej nie uległ, przynajmniej z zakresie odczuć subiektywnych. Ale dużo jeździłam w sezonie na rowerze, myślę, że to bardzo pomogło.
Zatem zgadzam się, że u każdego jest to sprawa mocno indywidualna.
Keiw, a zastrzyki masz robione pod kontrolą usg? Bo mi lekarz (raczej dobry) robił bez usg, na wyczucie, i gdy o tym dowiedział się drugi lekarz (również dobry i znający lekarza pierwszego), to tylko pokiwał głową z dezaprobatą. Więc sama nie wiem ...