Biegający z psem wygrywają w normanych biegach ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Już drugi raz w ciągu krótkiego czasu dociera do mnie informacja o tym, że w jakichś normalnych zawodach biegowych wygrywają biegacze z psem ? Nie wiem jak organizatorzy mogą do takiej sytuacji dopuszczać.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Jeżeli ktoś chce się dowiedzieć dokładniej o co chodzi może na blogu Radka poczytać chociażby -> https://www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk/
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
O Radku wiem, ale nie wiedziałem, że to się zaczyna robić jakieś większe zjawisko. Dzisiaj napisała do mnie dziewczyna opisująca sytuację innej dziewczyny która regularnie wygrywa w swojej kategorii będąc ciągniętą przez psa.
Nie rozumiem jak organizatorzy mogą do takich sytuacji dopuszczać.
Nie rozumiem jak organizatorzy mogą do takich sytuacji dopuszczać.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Adam - tak podałem tylko dla osób które chciałyby się dogłębniej dowiedzieć o co chodzi Tamteż jest poruszona sprawa dziewczyny, która tak wygrywa, może to ta sama?
Pewnie wystarczyłoby w regulaminie biegu, który dopuszcza start z psem dodać pkt.według którego takie osoby nie są klasyfikowane w kat. biegaczy. Tylko też czy osoby te, które wygrywają z psami ścigają się po to by tam wygrywać, czy po prostu biegnie sobie mocno z psem, a wygrana nie ma znaczenia. Więc wtedy i tak będzie na czele, mimo braku klasyfikacji.
Pewnie wystarczyłoby w regulaminie biegu, który dopuszcza start z psem dodać pkt.według którego takie osoby nie są klasyfikowane w kat. biegaczy. Tylko też czy osoby te, które wygrywają z psami ścigają się po to by tam wygrywać, czy po prostu biegnie sobie mocno z psem, a wygrana nie ma znaczenia. Więc wtedy i tak będzie na czele, mimo braku klasyfikacji.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9048
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Wątek na fb bezpośrednio: https://tinyurl.com/y7qjun3l
Sprawa powinna być wyjaśniona przez organizatorów danych biegów.
Sprawa powinna być wyjaśniona przez organizatorów danych biegów.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 624
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Organizatorzy biegów maja to gdzieś, i raczej wolą wyciszać sprawę nie zajmując stanowiska. Ewentualnie reakcja szatniarza z Misia. I co im zrobisz? Nic
Dla mnie żenująca jest postawa Mistrza Polski w cannicros
A jak np reaguje Bieg Vegański na pogryzienie? Wpisuje w koszta ... i dalej nie planuje rozdzielać startów ...
Nie mamy pańskiego płaszcza, i co pan nam zrobi?
Dla mnie żenująca jest postawa Mistrza Polski w cannicros
A jak np reaguje Bieg Vegański na pogryzienie? Wpisuje w koszta ... i dalej nie planuje rozdzielać startów ...
Parkrun nie ma regulaminu, tylko FAQ, ściganie się zp sem jest z nim sprzeczne, jest mechanizm oznaczania takich startów, ale organizatorzy tego nie robią.Logadin pisze: Pewnie wystarczyłoby w regulaminie biegu, który dopuszcza start z psem dodać pkt.według którego takie osoby nie są klasyfikowane w kat. biegaczy. Tylko też czy osoby te, które wygrywają z psami ścigają się po to by tam wygrywać, czy po prostu biegnie sobie mocno z psem, a wygrana nie ma znaczenia. Więc wtedy i tak będzie na czele, mimo braku klasyfikacji.
Nie mamy pańskiego płaszcza, i co pan nam zrobi?
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Parkrun to male piwo, bo tam jest tylko bieg "dla chwały", chociaż rozumiem, że miejsce s Parkrunie moze mieć dla kogoś znaczenie.
Ale normalne biegi, to dla mnie niepojęte.
Powinien byc zapis, że zawodnik z psem nie bedzie klasyfikowany. A ten kto biegnie z psem w środku stawki to niech i bedzie klasyfikowany, póki ktos nie zgłosi protestu.
Ale normalne biegi, to dla mnie niepojęte.
Powinien byc zapis, że zawodnik z psem nie bedzie klasyfikowany. A ten kto biegnie z psem w środku stawki to niech i bedzie klasyfikowany, póki ktos nie zgłosi protestu.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
powinen być zakaz przecież bardzo łatwo można się wypierdolic przez psa i smycz i do tego jeszcze w tłumie. jeśli chcą niech biegają z tylu. ręce opadają na bezmyślność
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Wyga
- Posty: 110
- Rejestracja: 24 lip 2018, 19:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie potrzeba żadnych specjalnych zapisów. Wystarczy trochę pomyśleć. W regulaminach biegów nie ma nic na temat wyglądu i konstrukcji butów, a jakoś nikt na rolkach na starcie nie staje.
Rolki to nie bieg. Bieg z psem to nie bieg. Nordic to nie bieg. Jazda konna to nie bieg. To inne dyscypliny. Nie trzeba tego pisać w regulaminie
W regulaminie można ewentualnie zapisać że start z psem jest dopuszczalny (raczej poza klasyfikacja). I dotyczy to tych szybkich, tych że środka i tych wolnych. Inaczej też będzie bajzel i pretensje.
Rolki to nie bieg. Bieg z psem to nie bieg. Nordic to nie bieg. Jazda konna to nie bieg. To inne dyscypliny. Nie trzeba tego pisać w regulaminie
W regulaminie można ewentualnie zapisać że start z psem jest dopuszczalny (raczej poza klasyfikacja). I dotyczy to tych szybkich, tych że środka i tych wolnych. Inaczej też będzie bajzel i pretensje.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 16 sty 2019, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzień dobry, to ja napisałam maila.
Dla mnie sprawa zaczyna być bardzo bulwersująca. I nie zgodzę się, że nie potrzeba specjalnych zapisów w obecnym czasie potrzeba. Zdaję sobie sprawę, że wystarczy pomyśleć i tak chyba "myślą" organizacje biegowe, że bieganie z psem to inna dyscyplina. Przeczytałam regulaminy masy biegów (tymi pod IAAF też) i tylko w Półmaratonie Ślężańskim znalazłam wyłączenie dla biegających ze zwierzętami. Ale TO dzieje się, dziewczyna startuje, biega z psem i uważa, że wszystko jest OK, bo przecież ONA biegnie. Dziewczyna na widzi w tym problemu, organizatorzy nie widzą w tym problemu: gratulują psu, ta wchodzi na podium z psem na rękach, wręczają jej nagrody...
Pozwolę sobie zacytować wypowiedzi Pani z FB, które napisała mi w komentarzu:
"czy ten pies biegnie sam? Bez znaczenia sa informacje o tym ile pies moze wyciagnac jesli osoba po drugiej stronie jest niewytrenowana. To czlowiek ustala tempo, nie pies. Gdyby moj biegl sam, to pani nie zdazylaby wystartowac a ona bylaby juz na mecie."
"Tekst o tym, ze przegrac z psem to prawie wygrac troche nie fair. Na koncu smyczy jest czlowiek, ktory tez biegnie i trenuje. Pisanie o innych uczestnikach biegu to glupota. Bardzo nie fair play zachowanie ale takich biegaczy niestety nie brakuje.
Zamiast poswiecac czas na takie wypociny to proponuje wyjsc na trening. Wtedy inni ludzie, zwir czy deszcz nie beda przeszkadzac. Bardzo nie pozdrawiam"
"no tak, jak sie wygrywa to wszystko spoko, a jak sie przegrywa to sie zrzuca na innych. W poprzednich biegach jak mnie pani wymijala to nie bylo komentarzy o wygraniu z psem
Z e n a d a. W tym wieku nalezaloby sie nauczyc przegrywac. Czy to z psem czy z malzenstwem jak na biegu sylwestrowym.
Moze forma bylaby lepsza gdyby sie pani nie skupiala na tym jak biegaja inni"
Szczerze, proszę o pomoc, bo nie wiem jak zapobiec temu szaleństwu. Ta pani startuje coraz więcej, ja wiem, że to lokalne biegi o pietruszkę, ale jest to bardzo, bardzo nie fair.
Dla mnie sprawa zaczyna być bardzo bulwersująca. I nie zgodzę się, że nie potrzeba specjalnych zapisów w obecnym czasie potrzeba. Zdaję sobie sprawę, że wystarczy pomyśleć i tak chyba "myślą" organizacje biegowe, że bieganie z psem to inna dyscyplina. Przeczytałam regulaminy masy biegów (tymi pod IAAF też) i tylko w Półmaratonie Ślężańskim znalazłam wyłączenie dla biegających ze zwierzętami. Ale TO dzieje się, dziewczyna startuje, biega z psem i uważa, że wszystko jest OK, bo przecież ONA biegnie. Dziewczyna na widzi w tym problemu, organizatorzy nie widzą w tym problemu: gratulują psu, ta wchodzi na podium z psem na rękach, wręczają jej nagrody...
Pozwolę sobie zacytować wypowiedzi Pani z FB, które napisała mi w komentarzu:
"czy ten pies biegnie sam? Bez znaczenia sa informacje o tym ile pies moze wyciagnac jesli osoba po drugiej stronie jest niewytrenowana. To czlowiek ustala tempo, nie pies. Gdyby moj biegl sam, to pani nie zdazylaby wystartowac a ona bylaby juz na mecie."
"Tekst o tym, ze przegrac z psem to prawie wygrac troche nie fair. Na koncu smyczy jest czlowiek, ktory tez biegnie i trenuje. Pisanie o innych uczestnikach biegu to glupota. Bardzo nie fair play zachowanie ale takich biegaczy niestety nie brakuje.
Zamiast poswiecac czas na takie wypociny to proponuje wyjsc na trening. Wtedy inni ludzie, zwir czy deszcz nie beda przeszkadzac. Bardzo nie pozdrawiam"
"no tak, jak sie wygrywa to wszystko spoko, a jak sie przegrywa to sie zrzuca na innych. W poprzednich biegach jak mnie pani wymijala to nie bylo komentarzy o wygraniu z psem
Z e n a d a. W tym wieku nalezaloby sie nauczyc przegrywac. Czy to z psem czy z malzenstwem jak na biegu sylwestrowym.
Moze forma bylaby lepsza gdyby sie pani nie skupiala na tym jak biegaja inni"
Szczerze, proszę o pomoc, bo nie wiem jak zapobiec temu szaleństwu. Ta pani startuje coraz więcej, ja wiem, że to lokalne biegi o pietruszkę, ale jest to bardzo, bardzo nie fair.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć. Nie znam dokładnie sprawy, bo i nie czytałem maila. Jeśli to bieganie z psem wygląda tak, jak jest tu opisywane, to masz całkowitą rację.
Wydaje się, że oprócz nagłaśniania sprawy możesz jeszcze tylko zwracać się do organizatorów o wpisywanie i egzekwowanie odpowiednich punktów regulaminu, oraz nie startować, jeśli tamci nie będa chcieli unormować sprawy.
Co do zacytowanych przez Ciebie komentarzy na FB, to poruszając jakikolwiek temat publicznie musisz się z tym niestety liczyć. Niektórzy będą atakować, bo mają w tym jakiś interes, inni poprzez swoje zachowanie i osobowość fundują sobie bardzo smutne życie i chcą się tym podzielić ze światem. W końcu to jest kraj, w którym mowy nienawiści się nie ściga, a jej organizatorów chroni się przed konsekwencjami prawnymi, jeśli tylko tę nienawiść kierują w stronę, która odpowiada protektorom. Gdy ktoś widzi, że inni są bezkarni, sam nie zauważa w tym niczego złego lub jeszcze bardziej się nakręca.
Osobiście nie mam nic do startowania w biegach z psami, jeśli ktoś wystartuje sobie na końcu stawki i potraktuje to jako spacer.
Wydaje się, że oprócz nagłaśniania sprawy możesz jeszcze tylko zwracać się do organizatorów o wpisywanie i egzekwowanie odpowiednich punktów regulaminu, oraz nie startować, jeśli tamci nie będa chcieli unormować sprawy.
Co do zacytowanych przez Ciebie komentarzy na FB, to poruszając jakikolwiek temat publicznie musisz się z tym niestety liczyć. Niektórzy będą atakować, bo mają w tym jakiś interes, inni poprzez swoje zachowanie i osobowość fundują sobie bardzo smutne życie i chcą się tym podzielić ze światem. W końcu to jest kraj, w którym mowy nienawiści się nie ściga, a jej organizatorów chroni się przed konsekwencjami prawnymi, jeśli tylko tę nienawiść kierują w stronę, która odpowiada protektorom. Gdy ktoś widzi, że inni są bezkarni, sam nie zauważa w tym niczego złego lub jeszcze bardziej się nakręca.
Osobiście nie mam nic do startowania w biegach z psami, jeśli ktoś wystartuje sobie na końcu stawki i potraktuje to jako spacer.
-
- Wyga
- Posty: 110
- Rejestracja: 24 lip 2018, 19:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Natychmiast po zawodach oficjalny protest do organizatora.Margita pisze: Szczerze, proszę o pomoc, bo nie wiem jak zapobiec temu szaleństwu. Ta pani startuje coraz więcej, ja wiem, że to lokalne biegi o pietruszkę, ale jest to bardzo, bardzo nie fair.
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 08 sty 2018, 13:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Miałem okazję biegać w zawodach z cyklu City Trail w Warszawie w ubiegłym roku (2017/2018) . Startował tam jegomość z psem. Nie powiem wybiegany był ale piesek również . Ciągnął pana do mety , mijając innych . Nie dało się nie zauważyć że ewidentnie służy ta pomoc dla biegacza. Niesmak pozostał i taka zadra do organizatorów którym to jednak nie przeszkadzało a biegacz z psem był klasyfikowany w generalce.Margita pisze:Dzień dobry, to ja napisałam maila.
Dla mnie sprawa zaczyna być bardzo bulwersująca. I nie zgodzę się, że nie potrzeba specjalnych zapisów w obecnym czasie potrzeba. Zdaję sobie sprawę, że wystarczy pomyśleć i tak chyba "myślą" organizacje biegowe, że bieganie z psem to inna dyscyplina. Przeczytałam regulaminy masy biegów (tymi pod IAAF też) i tylko w Półmaratonie Ślężańskim znalazłam wyłączenie dla biegających ze zwierzętami. Ale TO dzieje się, dziewczyna startuje, biega z psem i uważa, że wszystko jest OK, bo przecież ONA biegnie. Dziewczyna na widzi w tym problemu, organizatorzy nie widzą w tym problemu: gratulują psu, ta wchodzi na podium z psem na rękach, wręczają jej nagrody...
Pozwolę sobie zacytować wypowiedzi Pani z FB, które napisała mi w komentarzu:
"czy ten pies biegnie sam? Bez znaczenia sa informacje o tym ile pies moze wyciagnac jesli osoba po drugiej stronie jest niewytrenowana. To czlowiek ustala tempo, nie pies. Gdyby moj biegl sam, to pani nie zdazylaby wystartowac a ona bylaby juz na mecie."
"Tekst o tym, ze przegrac z psem to prawie wygrac troche nie fair. Na koncu smyczy jest czlowiek, ktory tez biegnie i trenuje. Pisanie o innych uczestnikach biegu to glupota. Bardzo nie fair play zachowanie ale takich biegaczy niestety nie brakuje.
Zamiast poswiecac czas na takie wypociny to proponuje wyjsc na trening. Wtedy inni ludzie, zwir czy deszcz nie beda przeszkadzac. Bardzo nie pozdrawiam"
"no tak, jak sie wygrywa to wszystko spoko, a jak sie przegrywa to sie zrzuca na innych. W poprzednich biegach jak mnie pani wymijala to nie bylo komentarzy o wygraniu z psem
Z e n a d a. W tym wieku nalezaloby sie nauczyc przegrywac. Czy to z psem czy z malzenstwem jak na biegu sylwestrowym.
Moze forma bylaby lepsza gdyby sie pani nie skupiala na tym jak biegaja inni"
Szczerze, proszę o pomoc, bo nie wiem jak zapobiec temu szaleństwu. Ta pani startuje coraz więcej, ja wiem, że to lokalne biegi o pietruszkę, ale jest to bardzo, bardzo nie fair.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 16 sty 2019, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Taki mam zamiar, stąd moje odniesienie do regulaminów i tu jest problem, bo na co mam się powołać? I co da mój protest, przecież organizator wie, że dziewczyna biegnie z psem, nagradza ją i chwali psa.kon pisze:Natychmiast po zawodach oficjalny protest do organizatora.Margita pisze: Szczerze, proszę o pomoc, bo nie wiem jak zapobiec temu szaleństwu. Ta pani startuje coraz więcej, ja wiem, że to lokalne biegi o pietruszkę, ale jest to bardzo, bardzo nie fair.