
Bazując na wyniku z dyszki 11.11 - 41:29, chciałbym zejść poniżej 1:05 (tempo 4:20) jeśli trasa będzie dobrze przygotowana. Przynajmniej tak chcę zacząć, a co wyjdzie w praniu, to zobaczymy.

Teraz nadeszły roztopy, więc może problem śniegu sam się rozwiąże do niedzieli.
Co do tętna, to celna uwaga.
Mimo to jak porównuję nawet tętno max, było niższe niż zwykle. Najczęściej na piątkach w okolicy 193-196, raz zdarzyło się nawet 200, ale to po 4 browarach dzień wcześniej i biegłem 4 km z rezerwą plus 1km bardzo mocny finisz, trochę pod górę.

Oczywiście to jest obarczone błędem pomiaru, ale faktycznie czułem wczoraj w końcówce, że nie mam z czego atakować, brakło mi pary w płucach.