Pod prąd – czyli Sub 3 po 60

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Daj Pan Panie spokój... Zmęczony? Zdołowany? To przecież "tylko" bieganie. Ma Ci sprawiać frajdę, a nie męczyć i dołować...
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Po drugim zastrzyku. Efekt? Trudno coś powiedzieć, za tydzień pójdę na USG to się zobaczy. Końcem stycznia trzeci zabieg więc do biegania może wrócę w marcu. Do jakiego biegania? Trudno powiedzieć, trzeba cierpliwie poczekać na wynik. Na razie przerwa i można z tym żyć. Przerwa też jest ok, też ma swoje plusy
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Mihumor, a z ciekawości - jakie to zastrzyki? PRP czy coś innego? Bo chyba nie kwas hialuronowy?

Wigi, ćwicz ćwicz. Leczenie kontuzji naprawdę nie polega na czekaniu aż przejdzie. Przejdzie, ale na pewno przejdzie te "forma" a może też przejść możliwość do biegania w ogóle, bo na skutek osłabienia poszczególnych struktur zacznie się łańcuch niekończący się kontuzji.
Wyczynowi zawodnicy podczas przerwy w bieganiu potrafią utrzymać formę treningiem zastępczym. Jak później wracają do biegania, to często zdarza się, że wchodzą na wyższy poziom, bo przez czas niebiegania wzmocnili inne, dotąd zaniedbywane elementy i/lub zmieniło się na plus coś w technice.
20 lat nie masz, procesy regeneracji trwają znacznie dłużej. Więc przerwę warto wykorzystać na pracę nad biomechaniką, nad ruchem, nad siłą - leczniczo i prewencyjnie, no a w trakcie normalnego biegania też warto pamiętać o treningu uzupełniającym.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Zastrzyki z osocza do przyczepu rzepki i ścięgna.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

A, czyli PRP. Pytam, bo rok temu prawie się zdecydowałam, ale - na szczęście - rozchorowałam się. W przypadku uszkodzeń chrząstki metoda mocno wątpliwa, choć różnie mówią ... (nawet mój lekarz twierdził inaczej, ale nie uwierzyłam). Ale co ścięgien, przyczepów, podobno daje niezłe rezultaty. Czasem, rzecz jasna ;).
Poza tym zniechęciły mnie różne "obwarowania": zakaz przyjmowania wszelkich leków p-zapalnych i absolutny zakaz obciążania strategicznego miejsca, czyli praktycznie zakaz ruchu poza niezbędnym do funkcjonowania chodzeniem, przez bodaj 2 m-ce. Chyba bym nie dała rady tego przestrzegać.

Życzę zatem cierpliwości i powodzenia!
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej, Wigi, jeśli dobrze pamiętam kiedyś wspominałeś, że może zawitasz na siłownię. Nie dołuj się, tylko zaplanuj trening zastępczy; siłownia onieśmiela tylko na początku, później wciąga i to wcale nie musi być pakowanie dużych ciężarów, tylko fajny trening wzmacniający, ogólnorozwojowy, a przy okazji na lato pojawi się krata :spoczko: . Prócz ciężarów skorzystasz z rowerów. Kontuzja to stan przejściowy, przejdzie w końcu. Pogadaj z fizjo - może znajdziecie przyczynę problemów, bo zaleczenie kontuzji to jedno, ale trzeba też wiedzieć skąd się bierze, żeby nie nawracała i nad tym pracować.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata pisze:(nawet mój lekarz twierdził inaczej, ale nie uwierzyłam)
Pewnie, lekarz się nie zna. :hahaha:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

A uważasz, że to, co mówi lekarz należy zawsze uznać bezdyskusyjnie za wyrocznię i traktować bezdyskusyjnie?
Na regeneracji chrząstki stawowej to póki co chyba nikt się tak naprawdę nie zna i ilu lekarzy tyle opinii na ten temat. Dobrych metod, póki co, nie ma a co do ich skuteczności to są niestety domniemania. A jeśli lekarz poleca zabieg, który sam wykonuje i za który skasuje ponad 1000zł, to śmiem jednak wątpić w skuteczność, gdy inne źródła i inni specjaliści mówią, że w danym przypadku jednak nie pomaga.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ostrzykiwanie osoczem przyczepów i ścięgien faktycznie wymusza zaprzestanie na dłuższy czas obciążania stawu. Dwa miesiące to minimum ale raczej bliżej trzech niemniej to zależy od stanu zmian jakie trzeba poprawić i stanu jaki chcemy uzyskać bo można poprawić, bardzo poprawić lub trochę poprawić. Po zastrzyku przez dwa tygodnie to w zasadzie nic nie można robić, później można zacząć lekkie ćwiczenia rehabilitacyjne oraz można wprowadzić basen ale raczej bez nóg czyli można jechać do bólu z pulem i wszystkim co jest ćwiczeniem na ręce. Po trzech tygodniach można już normalnie zacząć pływać i dodać lekki rowerek. Przez te dwa tygodnie można już robić różne ćwiczenia siłowe i stabilizacyjne ale bez obciążania przesadnego leczonego kolana. po czterech tygodniach powtórka i jedziemy od początku. Brak możliwości stosowania środków przeciwzapalnych nie jest w tej terapii żadnym problemem, ja nawet nie stosowałem środków przeciwbólowych choć byłem straszony, że po zastrzyku boli przez kilka dni co u mnie okazało się bardzo mało dokuczliwe. Po kolejnych czterech znowu powtórka. Ja sobie robię 3 tygodnie przerwy bo jadę na narty. Do tematu wracam w lutym i może w marcu wrócę do biegania. To będzie 4 miesiące całkowitej przerwy wiec powrót będzie trudny i może być też frustrujący. Ja to widzę inaczej, powrót to może być ciekawa przygoda i próba powrotu do wyników będzie pewnym motywującym wyzwaniem. Dwa lata biegania by bić się o sekundowe zyski na długich dystansach było tak miejscami pasjonujące jak i często-gęsto frustrujące. Potrzebowałem nowych wyzwań i nadeszły z całkiem niespodziewanej strony. Zaczynałem biegać od zera po czterdziestce i jakoś poszło, teraz trzeba będzie próbować podobnych wyzwań po pięćdziesiątce.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Co do tych p-zapalnych leków to miałam na myśli to, że co będzie, gdy złapię w tym czasie jakaś poważniejszą infekcję z gorączką, co się przecież zdarza.
Ale ta terapia to rzeczywiście lekcja cierpliwości ;)
mihumor pisze:Zaczynałem biegać od zera po czterdziestce i jakoś poszło, teraz trzeba będzie próbować podobnych wyzwań po pięćdziesiątce.
Z punktu widzenia globalnej skali czasu to taki interwał ;).

Wigi, tak jak Rubin napisała - siłownia może być fajna, więc nie ma na co czekać. Zawsze to ruch a najważniejsze, to jednak w miarę możliwości być w ruchu ;).
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@beata - może i nie, ale po co w takim razie chodzić do lekarza skoro ten się nie zna? CHYBA ŻE jesteś specjalistką w tej dziedzinie, to możesz sobie z lekarzem podyskutować. Tylko że nie mówię o "specjalizacji" za pomocą poczytania sobie kilku badań, które akurat Ci pasują (bo domyślam się, że i pozytywne też są, skoro zabiegi są wykonywane). Jak z moją babcią - lekarz zapisał tabletka rano i wieczorem, ale będę brała pół, bo całej mi nie trzeba - co ten lekarz się tam zna. Albo w drugą stronę - wezmę dwa razy po dwie, będę zdrowsza.
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

beata pisze: Wigi, tak jak Rubin napisała - siłownia może być fajna, więc nie ma na co czekać. Zawsze to ruch a najważniejsze, to jednak w miarę możliwości być w ruchu ;).
To prawda, już chyba dojrzałem do siłowni i niby powinno być łatwo zrobić ten pierwszy krok, bo siłownia jest... 200m od domu. :ojoj: :hejhej:
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Siłka i masz respekt na dzielni
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Morderca_z_głębi_lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 02 lis 2016, 14:48
Życiówka na 10k: 34:47
Życiówka w maratonie: 2:47:32
Lokalizacja: Nienack

Nieprzeczytany post

Życzę dużo wytrwałości w powrocie do formy i życzę dużo zdrowia Wigi. Miło poczytać, że coś się u Ciebie dzieje i że nie zaniechałeś biegania.
5k-16.38 (Toruń 12.05.24) 10k -34.47 (Grudziądz 30.09.23) HM-1.19.58(W-wek 8.10.23) M-2.47.32(Łódź 2023)
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki, najważniejsze nie tracić wiary w siebie i nie porzucać marzeń. :)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
ODPOWIEDZ