Bianka16 - Zaczynając od zera - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ups...z literówką. Już poprawiam. Nie ma to jak pisać posty w przerwie pomiędzy myciem podłogi a pieczeniem sernika :bum:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Mi oczywiście nie chodziło o literówkę. :)
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:"Nicnierówstwo"

Fajny tekst :)

Dziękuję. Życie samo pisze scenariusze, czasem niekoniecznie takie, jakie byśmy oczekiwali, za to zawsze zaskakujące
Awatar użytkownika
longtom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 491
Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
Życiówka na 10k: 47'24"
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wlkp

Nieprzeczytany post

Życzę powrotu do formy.

pzdr
z Poznania. :usmiech:
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

longtom pisze:Życzę powrotu do formy.

pzdr
z Poznania. :usmiech:
Bardzo dziękuję. :usmiech:
Mam nadzieję, że w listopadzie gdzieś tam na trasie biegu się miniemy?
Awatar użytkownika
longtom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 491
Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
Życiówka na 10k: 47'24"
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wlkp

Nieprzeczytany post

Bianka16 pisze: Bardzo dziękuję. :usmiech:
Mam nadzieję, że w listopadzie gdzieś tam na trasie biegu się miniemy?
Gdyby nie Twoja kontuzja, namawiałbym na kwietniową połówkę. :hejhej:

Najlepszego!
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nic straconego, mam nadzieję, że za rok w Poznaniu znów będzie półmaraton :hejhej:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Warstwy są po to, aby się łatwo rozwarstwić :-)
Wiatr faktycznie bywa męczący i jak się jest mocno spoconym, to może lepiej zrobiłaś nic nie zdejmując.
Powodzenia w treningach i w systematyczności.


Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki wielkie. :usmiech:
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Jeśli założyć, że masz przyzwoitość i nie chodzisz po ludziach śmierdząc, to... zazdroszczę, że nie pocisz się biegając. :bum:

U mnie to proste - biegam, więc śmierdzę. I w sumie to nie zależy od tempa, raczej od czasu trwania.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oczywiście że się pocę. Teraz zimą co prawda mniej, lecz koszulka na plecach jest mokra. Jedyne co, to nie śmierdzę :bum:
Znalazłam dla siebie patent. Pewnie nie u każdego zadziała, ale może komuś się też przyda. Dwa razy w miesiącu przez jakieś dwa, trzy dni z rzędu używam na noc antyperspirantu kulkowego. Mnie wystarcza Antidral, mocniejszy jest czerwony Etiaxil. Na co dzień zwykły dezodorant wystarczy. Na stopy idzie krem Uro, krem Bambino przeciwko obtarcią innych części ciała a reszta poci się bezwonne. Po biegu w sumie do ludzi da się pójść.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Każdemu może się takie coś przytrafić :oczko:
Wylecz się, odpocznij i jeszcze nabiegasz co trzeba :taktak:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Każdemu może się takie coś przytrafić :oczko:
Wylecz się, odpocznij i jeszcze nabiegasz co trzeba :taktak:
Złapię się tego co mówisz i ruszę od przyszłego tygodnia. Totalnie mnie to przeziębienie rozwaliło i nie mówię tutaj o stronie czysto fizycznej, bo to zawsze da się jakoś okiełznać. Dzięki wielkie Keiw za dobre słowo.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Wiesz, dużo osób pojawia się tu i znika.
Ty jak na razie, pomimo różnych przeciwności, dalej jesteś.
Widać, że się nie poddajesz i że ciągle się starasz.
Jak tu Cię nie wspierać :-)

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To prawda, razem ze mną, praktycznie w tym samym czasie pojawiły się jeszcze przynajmniej trzy osoby. Przez chwilę dzieliliśmy się swoimi postępami. Oni mieli zdecydowanie lepsze predyspozycje do biegania niż ja. Później nastała cisza. Tak jakoś mi szkoda, że ich nie ma. Może gdzieś tam sobie mimo wszystko biegają, ale wiadomo, w grupie ( nawet tej wirtualnej), zawsze lepiej, łatwiej, przynajmniej mnie.
ODPOWIEDZ