Dziś na Planet natrafiłem na dokument "Powięź" z 2017 r. Materiał przedstawiał w większości treści poruszane przez
Yacoola. Okazuje się, że na chwilę obecną najbardziej poznaną i zbadaną częścią tej powięzi jest pasmo tylne a szczególnie odcinek przylędźwiowy. Swoją drogą to ciekawe, że przez tyle lat i przy takim rozwoju medycyny na nowo odkrywane są tajniki ludzkiego ciała. Bardzo pouczający materiał i rzucający nowe światło na ogólnie pojmowanie funkcjonowania ludzkiego ciała.
Ad treningu powięzi. Wypowiadał się tam R. Schleip i promował skakanie na skakance dla pobudzania powięzi.
Dziś na treningu a właściwie truchcie próbowałem wzbudzać tą sprężynę. Muszę przyznać, że to bardzo frustrujące. Bardzo rzadko pojawiało się uczucie lekkości i swobody wybicia, ale jak się pojawiło to fajne uczucie
. Dużo pracy przede mną, szczególnie, że prawa strona jest mocno pospinana. Co jakiś czas przystawałem i robiłem te nożyce, ale do tyło mi wychodziły swobodniej niż w przód.
Masz może
Yacool jakieś rady na rozluźnienie prócz rozciągania i rolowania? Do fizjo też muszę się udać w najbliższym czasie. Siedzący tryb pracy też nie pomaga :-/