ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Mleko kokosowe ostatnio u mnie rządzi. Polecam marchew+pietruszka+dynia z mleczkiem kokosowym i natką. Do tego pasuje super kasza jaglana.
A zupe dyniowa mam dzis na ostro, z papryczka chili. Z posypka z sezamu i natki. Tak mnie ostatnio na gotowanie nachodzi. Mam czas.
A zupe dyniowa mam dzis na ostro, z papryczka chili. Z posypka z sezamu i natki. Tak mnie ostatnio na gotowanie nachodzi. Mam czas.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
O, u mnie też zupa dyniowa na ostro, w wersji ekspres, zrobiłam ją wczoraj w ciągu może 30 min., z różnych resztek (a głównie to z resztek dyni, która groziła rychłym zepsuciem się ...). Ja praktycznie do wszystkiego dodaję zieloną ostrą papryczkę, więc wszystko jest raczej ostre, ale to zależy, ile mi się tej papryczki doda . Tym razem nieco przesadziłam, ale na rozgrzewkę po listopadowym rowerze jest ok .
-
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 22 kwie 2013, 06:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:49:48
W moim przypadku, te smaczne przepisy trochę za późno
Ze mnie taki kucharz, jak "z koziej pupci trąbka", ale gdybym wiedział wcześniej, tobym spróbował.
Moje Cucurbita maxima porąbałem na kompostowniku (nie dało się nawet przetoczyć je bliżej domostwa), wybrałem nasiona, a resztą zatargałem do krów sołtysa. Przynajmniej one miały elegancką wyżerkę .
Ze mnie taki kucharz, jak "z koziej pupci trąbka", ale gdybym wiedział wcześniej, tobym spróbował.
Moje Cucurbita maxima porąbałem na kompostowniku (nie dało się nawet przetoczyć je bliżej domostwa), wybrałem nasiona, a resztą zatargałem do krów sołtysa. Przynajmniej one miały elegancką wyżerkę .
Im krócej biegniesz, tym mniejszy dystans jesteś w stanie pokonać .
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Wiesz, ja wyrafinowanym kucharzem to też nie jestem, ale uważam, że zupy z warzyw zepsuć się po prostu nie da. A dynia jest warzywem i doskonale się do tego typu potraw nadaje. Więc moje zupy z dyni nie posiadają żadnego przepisu, za to zawsze posiadają nieco inny skład . Ale zawsze można się najeść, i to najważniejsze .
-
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 22 kwie 2013, 06:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:49:48
No to możesz Być "jak z koziej pupci skrzypki" i mamy Wielką Orkiestrę Symfoniczną pod batutem Wakującym.beata pisze:Wiesz, ja wyrafinowanym kucharzem to też nie jestem, ..).
Miłego dzionka
BTW
W zasadzie powinno być do rymku: "jak z koziej pipki skrzypki"
Jeżeli Jakiś Szanowny Ktosik chce dołączyć, to będą 2 skrzypki i trąba
Im krócej biegniesz, tym mniejszy dystans jesteś w stanie pokonać .
- wiktoria96
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 09 lis 2018, 08:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Widzę że nie jestem sama - nie tylko ja nienawidziłam jakiegokolwiek sportu, wysiłku a teraz - 5 km dla zdrowotności. Stwierdziłam, że musze zacząć sie ruszać bo na starość będą mnie z kanapy nawet podnosić
Szukasz dobrego serum na zmarszczki? Koniecznie przeczytaj http://www.alinarose.pl/2015/10/od-kied ... -i-co.html by dowiedzieć sie jakis kremów używać.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Longtom, ale masz oręż .
Gratulacje!
Ja w ndz 18km biegu, wczoraj 36 roweru a dziś jestem chora. W sam raz, żeby spokojnie siedzieć w pracy i żeby nigdzie mnie nie nosiło .
Gratulacje!
Ja w ndz 18km biegu, wczoraj 36 roweru a dziś jestem chora. W sam raz, żeby spokojnie siedzieć w pracy i żeby nigdzie mnie nie nosiło .
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
O masz Beata, zdrowia!!
Ja wczoraj 45 rowerem a od dziś zaczynam biegać :D
Wysłane z mojego HTC One M8s .
Ja wczoraj 45 rowerem a od dziś zaczynam biegać :D
Wysłane z mojego HTC One M8s .
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Pablo a może krzywo biegasz?
Wysłane z mojego HTC One M8s .
Wysłane z mojego HTC One M8s .
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Jak pogoda u Was. We Wroclawiu pekne slonce wiec ide pobiegac. Jakoś nie moge sie przystosowac do zimna i ciemnosci. Dopiero 3 tygodnie temu bylo prawie lato, a niniony tydzien typowo zimowy.
Nie moge sie zmobilizować do biegania. Od maja wychodze od czasu do czasu. Mialam inne priorytety. Z jednej strony przydalby sie plan, z drugiej strony nie chce nic na sile.
Nie moge sie zmobilizować do biegania. Od maja wychodze od czasu do czasu. Mialam inne priorytety. Z jednej strony przydalby sie plan, z drugiej strony nie chce nic na sile.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
u mnie piękne słońce było i plus 13 dzisiaj ale nie biegałem, wczoraj tez nie... cóż może kiedyś w końcu się ruszę
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A w centrum "piękna" szara mgła ... Mgły czasem bywają piękne i fajne, ale tym razem mgła jest ohydnie zimna a poza tym od trzech dni straszny smog. Słońce ostatni raz widziałam tydzień temu ... Tym niemniej biegałam, i wczoraj i dziś i nawet 16k, bo nareszcie wracam do żywych po chorobie, która męczyła mnie 10 dni. Coś tam w trakcie robiłam, ale biegania było niewiele, bo ani mocy, ani ochoty. Z ochotą nadal różnie, ale moc wróciła .
Mnie też dobija szarość, ciemność i zimno, a przecież wcale nie jest na razie tak zimno. Jednak jakoś dokuczliwie odczuwalne. Fajnie było, że przez 8-mcy mieliśmy słońce i ciepło, ale te nagłe przejścia zimy w lato i lata w zimę są dosyć męczące i pewnie odbiją się na naszej odporności i zdrowiu ...
Koty też tylko leżą i jedzą i tak na zmianę, ale jak tu nie leżeć, jak dostało się nową poduszkę
Mnie też dobija szarość, ciemność i zimno, a przecież wcale nie jest na razie tak zimno. Jednak jakoś dokuczliwie odczuwalne. Fajnie było, że przez 8-mcy mieliśmy słońce i ciepło, ale te nagłe przejścia zimy w lato i lata w zimę są dosyć męczące i pewnie odbiją się na naszej odporności i zdrowiu ...
Koty też tylko leżą i jedzą i tak na zmianę, ale jak tu nie leżeć, jak dostało się nową poduszkę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.