„Ukryte terapie” Jerzego Zięby
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Można jeść i wiadrami... Organizm więcej nie przyjmie niż może to zrobić.
Ciekawe jaki masz cel polecać lub pisac w 4 na 5 postów o książce Jesteś dystrybutorem? A może ją napisałeś ty, a nie polski Kaszpirowski?
Zresztą. Popek też podobno napisał książkę. Czytałeś?
Ciekawe jaki masz cel polecać lub pisac w 4 na 5 postów o książce Jesteś dystrybutorem? A może ją napisałeś ty, a nie polski Kaszpirowski?
Zresztą. Popek też podobno napisał książkę. Czytałeś?
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Piszę o książce tylko w tym wątku bo, nie wiem czy zauważyłeś, jest jej poświęcony.
Wniosek wyciągam z tego taki, że organizm w czasie choroby przyswaja zdecydowanie więcej.
Pewnie dlatego, że jej w tym momencie więcej potrzebuje.
To prawda. Ale występuje takie ciekawe zjawisko, że jak jesteś zainfekowany, to możesz tej witaminy zjeść dużo bez efektów ubocznych w toalecie, ale jak jesteś zdrowy to dość szybko po łyknięciu witaminki lecisz do WC.bosak pisze:Można jeść i wiadrami... Organizm więcej nie przyjmie niż może to zrobić.
Wniosek wyciągam z tego taki, że organizm w czasie choroby przyswaja zdecydowanie więcej.
Pewnie dlatego, że jej w tym momencie więcej potrzebuje.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jest jeszcze coś takiego jak siła sugestii.
Muszę się jednak z tobą zgodzić, że płyta w tym samograju się mocno przycina. Od miesięcy twój udział sprowadza się do tego, że:
- ciągle zarzucasz mi jakieś ataki personalne , podczas gdy sam mnie ciągle atakujesz,
- sugerujesz jakobym miał paranoję dotyczącą Zięby, podczas gdy sam masz paranoję na moim punkcie. Co i rusz wywołujesz mnie w swoich wpisach w tym i w innych wątkach, podczas dyskusji z innymi użytkownikami na temat innych spraw niż moja osoba.
Najnudniejsze jest jednak to, że co chwila powtarzasz tezę o moich rzekomo pozbawionych treści atakach, której to tezy nie potrafisz uzasadnić. Gdy nie masz już wyjścia i musiałbyś swoje słowa odwołać, to wykręcasz się tekstami o moim rzekomym braku dystansu i poczucia humoru (które to cechy nie mają tu nic do rzeczy), prosisz admina o zamknięcie wątku itd. A za kilka tygodni, gdy wyznawane przez ciebie dogmaty zaczynają się kruszyć pod wpływem przytaczanych tu nowych faktów lub przypominanych wcześniejszych, mamy wszystko od nowa.
Dlaczego zamykać, skoro za naszą sprawą ten wątek to samograjfotman pisze:Adam, jeżeli przypadkiem to czytasz, to proszę o zamknięcie tego wątku.
A dla Kangoora proszę o szklankę darmowej zimnej wody. Niestrukturyzowanej- bo się chłop zaksztusi.
Muszę się jednak z tobą zgodzić, że płyta w tym samograju się mocno przycina. Od miesięcy twój udział sprowadza się do tego, że:
- ciągle zarzucasz mi jakieś ataki personalne , podczas gdy sam mnie ciągle atakujesz,
- sugerujesz jakobym miał paranoję dotyczącą Zięby, podczas gdy sam masz paranoję na moim punkcie. Co i rusz wywołujesz mnie w swoich wpisach w tym i w innych wątkach, podczas dyskusji z innymi użytkownikami na temat innych spraw niż moja osoba.
Najnudniejsze jest jednak to, że co chwila powtarzasz tezę o moich rzekomo pozbawionych treści atakach, której to tezy nie potrafisz uzasadnić. Gdy nie masz już wyjścia i musiałbyś swoje słowa odwołać, to wykręcasz się tekstami o moim rzekomym braku dystansu i poczucia humoru (które to cechy nie mają tu nic do rzeczy), prosisz admina o zamknięcie wątku itd. A za kilka tygodni, gdy wyznawane przez ciebie dogmaty zaczynają się kruszyć pod wpływem przytaczanych tu nowych faktów lub przypominanych wcześniejszych, mamy wszystko od nowa.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Ubawiłem się setnie.Kangoor5 pisze:A za kilka tygodni, gdy wyznawane przez ciebie dogmaty zaczynają się kruszyć pod wpływem przytaczanych tu nowych faktów lub przypominanych wcześniejszych, mamy wszystko od nowa.
Zacytuj jakieś "przytaczane tu fakty" twojego autorstwa, proszę.
Oczywiście bezpośrednio związane z tematem wątku, a nie z tematami "ziębologicznymi" spoza tej książki typu strukturyzatory, szczepionki, czy awantury medialne.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Służę uprzejmie: powiększanie piersi poprzez hipnozę.* Mogę też podać fakt jeszcze tu nie przytaczany: Zięba deprecjonuje takie metody diagnostyczne jak mammografia nie tylko w drugiej części "Ukrytych terapii" (kolejny przykład), ale pisze o tym i w pierwszej części tej książki. Dalej podtrzymujesz swoje słowa: "w jego publikacjach nie znalazłem nawoływań do rezygnacji z usług konwencjonalnej medycyny"? Podtrzymujesz, mimo że robi to w książce, której tytuł znajduje się w tytule tego wątku oraz w drugiej części tej książki, co już nie raz usiłowano ci tutaj uświadomić?
To teraz twoja kolej: odwołaj po kolei, jedno po drugim, wszystkie oszczerstwa i insynuacje, które wypisałeś tu pod moim adresem. Kilka razy wyrażałem już tu tę prośbę i za każdym razem zmieniasz temat lub udajesz, że jej nie widzisz.
* - nie pisałem, że są to fakty przytaczane przeze mnie, ani że są to zawsze nowe fakty.
To teraz twoja kolej: odwołaj po kolei, jedno po drugim, wszystkie oszczerstwa i insynuacje, które wypisałeś tu pod moim adresem. Kilka razy wyrażałem już tu tę prośbę i za każdym razem zmieniasz temat lub udajesz, że jej nie widzisz.
* - nie pisałem, że są to fakty przytaczane przeze mnie, ani że są to zawsze nowe fakty.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak mi się przypomniałofotman pisze:A ty stosujesz lewatywę?Ryszard N. pisze:Wychodzi mi na to, że ta witamina C jest lepsza od lewatywy,..
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Zaskakujesz mnie- skoro nie przeczytałeś, jak sam twierdzisz, tej książki, to skąd masz takie informacje?Kangoor5 pisze:Służę uprzejmie: powiększanie piersi poprzez hipnozę.* Mogę też podać fakt jeszcze tu nie przytaczany: Zięba deprecjonuje takie metody diagnostyczne jak mammografia nie tylko w drugiej części "Ukrytych terapii" (kolejny przykład), ale pisze o tym i w pierwszej części tej książki.
Możesz mi wskazać miejsce, gdzie w książce znajdują się dyrdymały o powiększaniu piersi, bo nie przypominam sobie?
Dla ułatwienia podaję skrócone tytuły podstawowych rozdziałów (pomijam rozdzialiki wstępne i końcowe głównie opisujące uzależnienie świata medycznego od sponsoringu firm farmaceutycznych):
1. Witamina C
2. Witamina D
3. Osteoporoza i witamina K2
4. Witamina A
5. Witamina E
6. Minerały
7. Jod
8. Tłuszcze
O mammografii też szczerze mówiąc nic nie pamiętam, ale może gdzieś coś było. Czytałem dawno i z pewnością nie było to istotne zagadnienie w skali całości (o ile było). Nie chce mi się wertować całej książki by potwierdzić (czy też wręcz przeciwnie) jakąś mało istotną dla całości wzmiankę.
Ale chyba istnieją jakieś argumenty przeciwko masowemu stosowaniu tego badania skoro już w 2014 roku pisano o poważnym opracowaniu stawiającym pytanie Mammografia pomaga czy szkodzi?. Wątpliwości są na tyle poważne, że władze Szwajcarii zrezygnowały z programów mammograficznych badań przesiewowych.
Może jednak Zięby "deprecjonowanie badań mammograficznych" ma podstawy naukowe?
Chwilowo "faktów" trochę mało. Szczególnie, że przytoczone fakty są faktami wątpliwymi i jeszcze do tego (nawet jeśli przyjmiemy, że występują) są spoza zasadniczej treści książki.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam je od zięby.fotman pisze:Zaskakujesz mnie- skoro nie przeczytałeś, jak sam twierdzisz, tej książki, to skąd masz takie informacje?
Skoro masz ochotę na wymianę opinii, to musisz uważniej czytać co piszę. 6 wpisów wyżej nie pisałem o "dyrdymałach znajdujących się w książce", lecz o przytaczanych tu faktach dotyczących Zięby.Te fakty to m. in., ale nie tylko:fotman pisze:Możesz mi wskazać miejsce, gdzie w książce znajdują się dyrdymały o powiększaniu piersi, bo nie przypominam sobie?
- bardzo aktywny udział w ruchach proepidemicznych,
- żerowanie na tragedii śmierci coraz to kolejnych osób,
- szkalowanie lekarzy, którym nie udało się tych osób uratować,
- manipulowanie danymi, np. dotyczącymi skuteczności szczepień przeciwko odrze,
- niczym nieuzasadnione twierdzenia, jakoby woda miała jakąś tajemniczą strukturę, a on sprzedawał ustrojstwo do poprawiania tejże struktury.
Wszystkie te kłamstwa i obrzydliwości wypowiadane z wielką egzaltacją lub impertynencją.
Obecny stan wiedzy, oparty na analizie badań przeprowadzonych na dużych populacjach jest taki, że przesiewowe badania mammograficzne nie przynoszą istotnych korzyści w postaci zmniejszenia odsetka kobiet umierających na raka piersi, zwiększa zaś liczbę interwencji medycznych. dla zainteresowanychfotman pisze:Ale chyba istnieją jakieś argumenty przeciwko masowemu stosowaniu tego badania skoro już w 2014 roku pisano o poważnym opracowaniu stawiającym pytanie
Chwilowo "faktów" trochę mało. Szczególnie, że przytoczone fakty są faktami wątpliwymi i jeszcze do tego (nawet jeśli przyjmiemy, że występują) są spoza zasadniczej treści książki.
Tu zdarzyło mu się więc napisać prawdę. Problem pojawia się jednak już w tym samym zdaniu, gdyż zięba jednym ciągiem z mammografią wymienia kolonoskopię. W tym przypadku zaś analiza badań przeprowadzonych na dużych populacjach wykazała wyraźne zmniejszenie umieralności na raka jelita grubego dzięki badaniom przesiewowym.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
I znów dużo słów ale nic o zawartości książki.
Znów to samo: szczepionki, strukturyzacja wody i awantury medialne.
Z mammografią ci nie wyszło, to próbujesz z kolonoskopią?
Ok, ale tego tematu na pewno nie pamiętam z książki. A akurat ten temat mnie dotyczy bo jestem po tym badaniu.
Coś słabo z tą merytoryczną krytyką.
Znów to samo: szczepionki, strukturyzacja wody i awantury medialne.
Z mammografią ci nie wyszło, to próbujesz z kolonoskopią?
Ok, ale tego tematu na pewno nie pamiętam z książki. A akurat ten temat mnie dotyczy bo jestem po tym badaniu.
Coś słabo z tą merytoryczną krytyką.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z merytoryczną krytyką z mojej strony jest całkiem dobrze i kto czyta, ten to widzi. Słabo to jest u ciebie, z czytaniem i przyjmowaniem faktów. Widać szczelny firewall postawił u ciebie Zięba, możliwe że do spółki z innymi oszołomami.fotman pisze:I znów dużo słów ale nic o zawartości książki.
Znów to samo: szczepionki, strukturyzacja wody i awantury medialne.
...
Coś słabo z tą merytoryczną krytyką.
Powtarzam więc po raz kolejny, może się coś przebije przez tę zaporę:
- nikt tu nie potrzebuje prosić się ciebie o zgodę na pisanie o rzeczach nie zawartych w książce,
- fakt, że jakiś temat dotyczący Jerzego Z. nie znajduje się w twojej pamięci jako zawarty w pierwszej części książki "Ukryte terapie" nie oznacza, że uwagi go dotyczące są niemerytoryczne,
- piszę to jednak bez większej nadziei, że zrozumiesz o co chodzi i zmienisz swój tekst, mający immunizować ten wątek na fakty dotyczące Zięby.
Z mammografią nie miało mi nic wychodzić albo nie wychodzić. Napisałem o czym wiem, że jest w książce a potem sprawdziłem, jaki jest stan wiedzy w temacie badań przesiewowych przeprowadzonych do roku 2013.
Jeśli chodzi o kolonoskopię, w Ukrytych terapiach pisze o niej to samo co o mammografii, a obecne metaanalizy publikacji na temat badań przesiewowych wykazują z bardzo wysokim prawdopodobieństwem jej wyraźną skuteczność w zapobieganiu śmierci z powodu raka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Upss, Zięba został nominowany do nagrody, "bzdura biologiczna roku", za wypowiedź,...
"Mam nadzieje, że dzieci będą masowo chorować na Odrę, dla tego że będą wtedy zdrowsze",...
I znowu sukces. Liczna grupa antyszczepionkowcôw z wdzięczności zakupi książkę mistrza,...
"Mam nadzieje, że dzieci będą masowo chorować na Odrę, dla tego że będą wtedy zdrowsze",...
I znowu sukces. Liczna grupa antyszczepionkowcôw z wdzięczności zakupi książkę mistrza,...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Można by sparafrazować: ... czego ci Zięba nie powie (gdy wie, że jest nagrywany): https://youtu.be/En12n7Dqi7I
Czy w świetle tego ma jeszcze jakiekolwiek znaczenie, że
Ponadto dziennikarze doszli do tego, że Zięba, który tak się niepokoi o losy Narodu Polskiego, podatki od 99% pieniędzy, zarobionych m. in. na opychaniu temu narodowi suplementów diety, odprowadza na rzecz narodów Wielkiej Brytanii.
Czy w świetle tego ma jeszcze jakiekolwiek znaczenie, że
?fotman pisze:w jego publikacjach nie znalazłem nawoływań do rezygnacji z usług konwencjonalnej medycyny.
Mało tego: oszust Zięba to najchętniej by ją wlewał wiadrami prosto do serca: https://youtu.be/En12n7Dqi7I?t=231fotman pisze:To prawda. Ale występuje takie ciekawe zjawisko, że jak jesteś zainfekowany, to możesz tej witaminy zjeść dużo bez efektów ubocznych w toalecie, ale jak jesteś zdrowy to dość szybko po łyknięciu witaminki lecisz do WC.bosak pisze:Można jeść i wiadrami... Organizm więcej nie przyjmie niż może to zrobić.
Ponadto dziennikarze doszli do tego, że Zięba, który tak się niepokoi o losy Narodu Polskiego, podatki od 99% pieniędzy, zarobionych m. in. na opychaniu temu narodowi suplementów diety, odprowadza na rzecz narodów Wielkiej Brytanii.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2018, 22:51 przez Kangoor5, łącznie zmieniany 1 raz.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Generalnie tak, ale wszystko zależy od układu odpornościowego i od tego, jak ten układ funkcjonuje.IzydorGol pisze:Bzdura, nie bzdura, faktem jest, że dzieci przechodzą choroby znacznie łągodniej niż dorośli.
To zależy, jaka szczepionka i przeciwko jakiej chorobie. I nie jest tak, że na 10 lat (bo dlaczego np. nie na 9 albo 11?), tylko trzeba po prostu sprawdzać co jakiś czas poziom przeciwciał. Bo może się on utrzymywać na wysokim poziomie, ale wcale nie musi.Po drugie, odporność po przejściu choroby jest odpornością na całe życie, szczepionki dają "gwarancję" na dziesięć lat.
Co do szczepień, to nikt (nawet owi "opętani" antyszczepionkowcy) nie neguje tego, że pomagają uodpornić organizm na określone choroby, powstrzymując epidemie tych chorób. Ale to nie wyklucza tego, że mogą pociągać za sobą inne, poważne skutki uboczne. Mało się o tym mówi, albo nawet się nie mówi, ale u osób ze skłonnością do chorób autoimmunologicznych szczepionka może być wyzwalaczem choroby. Trudno jednak u teoretycznie zdrowego niemowlaka stwierdzić, że ma w sobie taką skłonność, ewentualnie można jedynie podejrzewać na podstawie wywiadu rodzinnego. Jedak osoby dorosłe z takim obciążeniem lub nawet już jakąś chorobą autoimmunologiczną, zawsze powinny rozważyć "za i przeciw", a nie bezrefleksyjnie szczepić się na np. grypę.
Nie wiem, jak było w przypadku tego dziecka, które zmarło w wyniku odry, ale jego rodzice podjęli decyzję o nieszczepieniu raczej nie na podstawie lektury książek Zięby, do niezaszczepienia istniały jakieś inne przesłanki. Zawsze trzeba rozważyć, czy lepiej zaszczepić dziecko ryzykując że za jakiś czas rozwinie się u niego np. rzs czy podobna choroba (bo np. ma taką historię rodzinną), czy nie zaszczepić ryzykując, że ulegnie inwazji wirusa.
Trudny temat i myślę, że jeszcze sporo po prostu nie wiemy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Miałem odpowiedzieć, ale odpowiedziała już Beata. Chyba że napiszesz, jakie wnioski miały dla nas płynąć z powyższego wpisu.IzydorGol pisze:Bzdura, nie bzdura, faktem jest, że dzieci przechodzą choroby znacznie łągodniej niż dorośli.
Po drugie, odporność po przejściu choroby jest odpornością na całe życie, szczepionki dają "gwarancję" na dziesięć lat.
Przypuszczam, że większość z nas, szczepionych w liceum/technikum/zawodówce lub wcześniej, już ową "gwarancję" utraciła.
Powszechne szczepienia oprócz odporności pojedynczej zaszczepionej osoby dają jeszcze ten efekt, tzw. odporności zbiorowej. Polega to na tym, że jeśli u kogoś odporność się nie rozwinęła, albo osłabła, to jest mniejsze prawdopodobieństwo, że będzie miał kontakt z chorym. Ale do tego albo ponad 95% ludzi musi być świadomych i odpowiedzialnych (proepidemicy pracują nad tym, żeby tak nie było), albo szczepienia muszą być obowiązkowe.