Zapiski doświadczania świata, komentarze - kaligr

[jacekww]

Gratuluję, piękna walka okraszona rekordem.

[adam99]

Również gratuluję

Wysłane z mojego D6603 .

[Sikor]

I ja sie dolaczam do gratulacji!

[sochers]

Podziwiam walkę, szanuję wynik Łatwo nie było, ale dowiozłeś!

[bezuszny]

Jak na mój gust to wczoraj było typowe odwodnienie. Popełniłem podobny błąd na moim pierwszym longu 25 km 2 miesiące temu - co prawda nie odcięło mnie, ale była mordęga. Potem nauczyłem się na błędach i już się nie powtórzyło. O ile nie piłeś nic w trakcie, weź ze sobą wodę, szczególnie przy słonecznej pogodzie, nawodnij się dobrze też przed biegiem. No i jeśli możesz, to pilnuj tętna, ono wysyła mnóstwo sygnałów.

PS. Gratuluję życiówki sprzed tygodnia (dopiero teraz doczytałem).

[sochers]

MIałem o tym odwodnieniu napisać - bez żarcia 25 rano robiłem, nawet 27, ale bez picia to raczej niekoniecznie, ale ja dużo wody zużywam

[krzysfizjobiega]

Do tego biegu wszystkie +20 km na głodzie i bez wody. Nigdy nie było problemu. Może te 25 km to granica, gdzie dalej już nie można bez picia i jedzenia.

[Rolli]

Poszukaj zawodów z atestem.

[krzysfizjobiega]

Koniecznie, już nawet mam typ.

[adam99]

Gratulacje!

Wysłane z mojego D6603 .

[krzysfizjobiega]

Dzięki

[Logadin]

Ładna robota! Teraz tylko na spokojnie wylecz kolano.

[krzysfizjobiega]

W nocy kolano nie pozwalało mi spać, ogromny ból przy próbie poruszania nogą. Nad ranem ból powoli zaczął ustępować, teraz juz nie boli. Wieczorem spróbuję trochę popedałować na ergometrze.
Sprawa kolana to kwestia kilku tygodni pracy. Zbyt mała siła pośladkowego średniego i pasmo biodrowo piszczelowe daje o sobie znać. W planie na zimę jest wzmocnienie tych struktur i wytworzenie odpowiedniego stosunku mocy. To jest sprawa kluczowa, gdyż w tym stanie nie mogę bardziej zaangarzować mięśni pośladkowych w kroku biegowym.

[Rolli]

Gratulacje.
Dobra robota!

[krzysfizjobiega]

Dzięki