ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Wszystko do 0,5% traktuję jako bezalko. Poszukam tego piwa skoro polecasz. A Lech z karmi... No cóż wychodzi z tego taki napój do łyknięcia jak chce się pić :spoko:
http://www.lobkowicz.pl/lobkowicz/#lobko2
Obrazek
No ja fanem bezalko nie jestem i zwykle się krzywię (no ale na normalnego Lecha itp. też się krzywię ale ciut mniej) a to da się pić :).
W sumie prędzej bym się na samo karmi skusił niż na lecha free ;).
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Longtom, dobre to zdjęcie :hahaha: .

Piwa to w ogóle nie piję, w tym roku piłam może 3 razy małe i o trzy za dużo, ani mi nie smakuje ani nie czuję się później dobrze, boli mnie głowa. Chyba to nietolerancja na jakiś składnik. A może złe piwo było ;).
Latem zdarza mi się pić cydr, ale wolę ten francuski, oryginalny (w markecie nie droższy, niż nasz i nie droższy, niż piwo) - mam wrażenie, że polski cydr jest jakiś landrynkowy, a ten oryginalny jest mniej słodki i bardziej naturalny, ma lekko sfermentowany posmak :hahaha: . Na upał w każdym razie idealny :hejhej: .
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Katekate, gratulacje maratonu. Wytrwala jestes z tą imprezą.
Przeziebilas sie? Ja tez juz od tygodnia walczę z infekcja i końca nie widać. A bieganie to mi się śni.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

5 raz biegłam :D no nie mogę sobie odmówić tej dziwnej przyjemności :bum:
ja chyba jutro pójde jednak po antybiotyk, przy mojej astmie to będzie się ciągnąć w nieskończoność :grr:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ciekawy jest ten maraton. Pierwszy raz w biegu, nie zwalniając, zauważyłem spadek pulsu i odczułem znużenie - chyba było to około 4 rano :bum:
Dodam, że w biegu trudno zauważyć, że zyskuje się godzinę wraz ze zmianą czasu :hejhej:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Jarek pewnie połowy nie pamiętasz, hahahaha :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Gdybym kiedyś nie mieszkał w Koszalinie to zapewne tak, ale tak jakoś przez mgłę wiem, że biegaliśmy obok mojej byłej pracy i całkiem blisko miejsca gdzie mieszkaliśmy ;-)

W niedzielę byłem tak zmęczony, że spać nie mogłem. Po maratonie położyłem się około 11.00 by choć trochę przespać się przed drogą do Szczecina. Co chwilę zasypiałem i budziłem się. 2h tak się bujałem i dałem sobie spokój.
W drodze powrotnej całą drogę rozmawialiśmy z żoną i spokojnie dojechaliśmy do domu.

Niestety czytałem, że trzech biegaczy, którzy po biegu wracali do Trzebiatowa, mieli wypadek i jeden z nich zginął :-(

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Halloween z wczorajszego spaceru :hejhej: .
I grzybki. I po jednym i po drugim można mieć halloween całodobowe, nawet bez dyń :hahaha: .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Po tym ostatnim to już można mieć od razu "Wszystkich Świętych" :bum:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Po tym ostatnim to już można mieć od razu "Wszystkich Świętych" :bum:
Nie, właśnie wcale nie - to tylko legendy o jego rzekomej grozie, serio.
Ale halloween to można mieć zdecydowanie :hej: .
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

No widzisz, ja akurat nigdy nie próbowałem, bo mnie te legendy odstraszały :-)

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Beata - jak zwykle piękne zdjęcia :D

Katekate - gratuluję :D
longtom pisze:Sam nie piłem ale kilka razy słyszałem o tym pochlebne opinie.

pzdr :usmiech:
Hmm, muszę spróbować [WINKING FACE] większość, choć wygląda ciekawie, to tak za rok, na razie zostaje bezalkoholowe :bum:


Wysłane z Tapatalka
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Współczuję infekcji....

Beata - piękne dynie i grzybki :D


U nas generalnie nic nowego, Hania rośnie, rosną reż jej ząbki (sic!), ale jest cudnym kochanym przytulasem ;)

Swoją dynię też mam, a jakże :lol:
Obrazek


Bieganie na razie czeka, czasem truchtam trochę z wózkiem, sporo chodzę, czasem z wózkiem, czasem z chustą, i dni mijają dużo szybciej niż bym chciała...
Za kilka dni 4 miesiące.....

Wysłane z Tapatalka
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

O, charm, ale fajna dynia! :taktak:
Świetne śpioszki. Swoją drogą zdecydowanie wolę dyniowe, niż różowe ;). A z dyniowych rzeczy ostatnio u mnie zupy :hahaha: .
Awatar użytkownika
longtom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 491
Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
Życiówka na 10k: 47'24"
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wlkp

Nieprzeczytany post

beata pisze: A z dyniowych rzeczy ostatnio u mnie zupy :hahaha: .
U nas w weekend była dyniowa z mleczkiem kokosowym. Wspaniała !!!

pzdr :usmiech:
ODPOWIEDZ