Siedlak vs. Maraton 2:55
Moderator: infernal
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
23 marzec - kolejna edycja perły?
To może się spotkamy, choć ja na pewno dużo krótszy dystans, max hm
I bloga koniecznie pisz nadal
Wysłane z Tapatalka
To może się spotkamy, choć ja na pewno dużo krótszy dystans, max hm
I bloga koniecznie pisz nadal
Wysłane z Tapatalka
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jacek masz rację, planowałem szlifowanie 10km których nie biegałem na zawodach 2 lata ale mam niezałatwioną sprawę więc cisnę dalej maraton. Bez żalu bo bardzo lubię ten bieg i treningi.
Łączny kilometraż to około 1070km co daje średnią 51km ale przez pierwsze 3 tygodnie "snułem się" po chodnikach w symbolicznym kilometrażu bo dochodziłem do siebie po ciężkim zatruciu. Dopiero po tych trzech tygodniach miałem badanie wydolnościowe na AWF w Katowicach i zaczęliśmy konkretne treningi. Więc tak naprawdę to chyba można liczyć 18 tygodni więc wcale nie jakoś bardzo długo.
Na te 18 tygodni średnia wychodzi 56km. W tym pięć tygodni ponad 60km, trzy tygodnie ponad 70km i jeden tydzień 80km(4 tygodnie przed startem). Wszystko bieganie 3 x tydzień +siła w sobotę. Ostatni miesiąc nie robiłem siły.
Jak widać zarzynania nie było a samopoczucie zawsze było super. Większość treningów zamykałem bez problemów.
Mała korekta. Kolejny start planuję 24 a nie 23 marca. Się mi pomyliło
Będzie 20 tygodni na przygotowanie. Nie odpuszczę tego wyniku bo papiery na to były i bieg nie był życzeniowy.
Łączny kilometraż to około 1070km co daje średnią 51km ale przez pierwsze 3 tygodnie "snułem się" po chodnikach w symbolicznym kilometrażu bo dochodziłem do siebie po ciężkim zatruciu. Dopiero po tych trzech tygodniach miałem badanie wydolnościowe na AWF w Katowicach i zaczęliśmy konkretne treningi. Więc tak naprawdę to chyba można liczyć 18 tygodni więc wcale nie jakoś bardzo długo.
Na te 18 tygodni średnia wychodzi 56km. W tym pięć tygodni ponad 60km, trzy tygodnie ponad 70km i jeden tydzień 80km(4 tygodnie przed startem). Wszystko bieganie 3 x tydzień +siła w sobotę. Ostatni miesiąc nie robiłem siły.
Jak widać zarzynania nie było a samopoczucie zawsze było super. Większość treningów zamykałem bez problemów.
Mała korekta. Kolejny start planuję 24 a nie 23 marca. Się mi pomyliło
Będzie 20 tygodni na przygotowanie. Nie odpuszczę tego wyniku bo papiery na to były i bieg nie był życzeniowy.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9044
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Dla mnie to jednak byłoby "zarzynanie się". Taki kilometraż w 3 treningach to naprawdę sporo i to nawet jak wezmę pod uwagę, że teoretycznie mam wtedy więcej czasu na regenerację.W tym pięć tygodni ponad 60km, trzy tygodnie ponad 70km i jeden tydzień 80km... Wszystko bieganie 3 x tydzień
Wiem, że dopasowałeś to do swoich możliwości czasowych ale ja osobiście myślę, że nie dałbym tak rady.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Trening do maratonu w systemie 3x tydzień to troszkę jednak nieporozumienie. Biegasz dużo jednostek jednak długich i każda jest w pewien sposób obciążająca czyli trening składa się w zasadzie w większości z samych akcentów a to jest jednak spory błąd czy duży brak. Bieganie nawet wolno ponad 90 minut też bym kwalifikował jako coś więcej niż zwykłe wybieganie. Z drugiej strony większość treningów jak nie wszystkie biegasz na wypoczynku i takie zamykanie akcentów jest po prostu dużo łatwiejsze. Moja żona biega na poziomie 3.15, trening robi na 5 jednostek na podobnych objętościach, w longach nie przekracza 28km a ciągłe w TM to max 15km, tyle, ze większość akcentów robi jako 2-4 kolejny dzień biegowy. Inaczej budujemy wtedy adaptacje organizmu do zmęczenia i w łatwiejszy i bardziej efektywny sposób imitujemy warunki i pracę do jakiej ma się przygotować organizm.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Dla mnie tak samo - 60 km w 3 treningach to po 20 na jeden. A już nawet nie myślę o 70 czy 80. Dla mnie np. 8-10-12 km BSa nie jest obciążające nazbyt, może nie nazwę tego regeneracją, ale następnego dnia mogę robić akcent bez uszczerbku. A zrobić 20 czy 25 km BSa to już inna bajka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Mi to bieganie bardzo odpowiada. Po każdym treningu piszę do Dawida jak weszło i jak się czuję. Zwróćcie uwagę na to, że te treningi były rozpisywane na tętno. Wszystko I(do 133bpm) i II(do 145) zakres. Generalnie spokojne bieganie do 145bpm(78%Hrmax). Dla mnie dużo bardziej obciążające są interwały. Miałem 3 takie treningi(już o tym pisałem) które były najtrudniejsze w całym okresie przygotowawczym.
Wszystkie komentarze do każdego treningu są na blogu. Nigdzie nie ma opisu, że łaziłem na rzęsach. Za stary jestem, żeby dać feedback do trenera inny niż był. To już by była głupota
Wszystkie komentarze do każdego treningu są na blogu. Nigdzie nie ma opisu, że łaziłem na rzęsach. Za stary jestem, żeby dać feedback do trenera inny niż był. To już by była głupota
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Poza tym 4 dnia z tygodnia nie wyciągnę
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Trening interwałowy na szybkich tempach jest bardzo męczący ale w trakcie i zaraz po. Wieczorem już się nawet nie czuje, że biegało a dzień później nogi są średnio zmęczone. Wolniejszy bieg ciągły generuje mniejsze zmęczenie w trakcie wykonania ale pozostawia większe zmęczenie i the day after bywa w bieganiu dosyć trudny prawie zawsze, czasem nawet dwa dni po czuje się go w kościach. Bieg długi to samo, niby wolno, niby łatwo a zmęczenie trwałe i proces regeneracji ma co robić. Nakładanie na siebie biegów długich jest krytykowane przez wielu trenerów jako niepotrzebne i nieefektywne niemniej wielu biegaczy to robi, cóż, kto bogatemu zabroni. Nie robiłeś praktycznie żadnych treningów na zmęczeniu a to sól przygotowania do maratonu i właśnie raportowanie trenerowi, że dziś było przej.... a miało być łatwo to jest właśnie właściwa ścieżka przy maratonie bo to nie jest łatwe bieganie na świeżości tylko objętosć na krótkich odpoczynkach. Trudno więc by ci te treningi nie wchodziły skoro biegałeś wszystko na wypoczynku. Bieganie na następstwach z kumulowaniem zmęczenia to inna bajka, wiele treningów jest nieprzyjemnych i trudnych choć są bardzo wolne i niespecjalnie długie. Następstwo typu zawody 10km i dzień później bieg długi np tylko 25-28km (wolno) jest cholernie efektywne, to samo 15km TM i dzień później 25km wolnego longa - mało ale też wystarcza. Wg mnie to zastępuje nawet kilka biegów długich gdy jest odpowiednio zregenerowane. Tyle, ze takie treningi i takie następstwa to się robi raz na cykl. Mi takie bieganie nie odpowiada ale je robię bo jest efektywne. Nie śledziłem twojego bloga ale jeśli z takiego treningu biegałeś maraton i kilka prawie maratonów całkiem skutecznie to przy właściwym treningu, takim jak Pan Bozia przykazał możesz biegać coś fajnego, czy łamać od razu trójkę to nie wiem bo nie jestem wróżką i z tego twojego treningu i startu nic takiego też nie wynika. Warto by jednak przygotowując się do wiosny przyjąć inny model i inne założenia i zobaczyć co z tego wyniknie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Siedlak1975 pisze:Wszystko bieganie 3 x tydzień+siła w sobotę.
Masz trenera, porozmawiaj z nim. Może macie cele długofalowe. Ale może zamiast siły, to 4 dzień biegowy.Siedlak1975 pisze:Poza tym 4 dnia z tygodnia nie wyciągnę
"mihumor" udziela rad, które u mnie świetnie się sprawdziły. Ale ważne by np po zawodach na 10km w trupa, następnego dnia nie robić mocnego długiego BNP. Noszenie może być i owszem, ale potem można tego nie zregenerować i dalej tylko nałoży się zmęczenie.
Ja bym nie urobił 15km TM na treningu ciągiem oczywiście. Więc jak czytam to podziwiam.mihumor pisze:15km TM i dzień później 25km wolnego longa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Na razie progres jest duży a Dawidowi ufam w 100%. Może coś pozmienia w treningu. Pisał mi, że dokładnie jeszcze raz wszystko przeanalizuje. Mocno był zaskoczony że tego nie zrobiłem ale ani ja, ani on i nikt inny nie jest nieomylny. Za sobotnie 1500ckal swoje usłyszałem i biorę to na klatę.
Na trenowaniu się nie znam ale wszystkie uwagi są dla mnie cenne chociaż i tak na razie będę robił to co Dawid rozpisze.
Mihumor, to też nie było tak, że wszystkie treningi wchodziły na lajcie Niekiedy mniej lub bardziej bolało.
Na trenowaniu się nie znam ale wszystkie uwagi są dla mnie cenne chociaż i tak na razie będę robił to co Dawid rozpisze.
Mihumor, to też nie było tak, że wszystkie treningi wchodziły na lajcie Niekiedy mniej lub bardziej bolało.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oczywiście, że tak. Po to jest trener, a zaufanie i realizacja planu musi być.
Czasem bywa słaby dzień. No i wiesz, bez pasta party ....
To tylko luźna i konstruktywna wymiana poglądów.
Czasem bywa słaby dzień. No i wiesz, bez pasta party ....
To tylko luźna i konstruktywna wymiana poglądów.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Kompromis amatora. Trening trzeba dopasować do możliwości tak organizacyjnych jak i fizycznych. Łatwo na pewno nie jest i sprawa wymaga poświeceń. Ja tu piszę o pewnych rzeczach jak można czy może powinno się robić. Jeśli tak nie możesz bo życie.... to jakoś trzeba szukać innych dróg.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jak już pisałem, dla mnie to bardzo cenna wymiana zdań. Trochę konstruktywnej krytyki też nie zaszkodzi.yaaceek pisze:Oczywiście, że tak. Po to jest trener, a zaufanie i realizacja planu musi być.
Czasem bywa słaby dzień. No i wiesz, bez pasta party ....
To tylko luźna i konstruktywna wymiana poglądów.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9044
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Siedlak1975 - dla rozjaśnienia odpiszę już w twoim wątku, by Jackowi nie mieszać
Zawarłem w tych strefach te twoje graniczne.
Jak planujesz sobie trening to możesz do każdej fazy przypisać sobie daną strefę lub zakres stref:
Tak wygląda okno wprowadzania tych danych:
Oczywiście to samo możesz ze strefami tempa.
Jak już taki trening zrealizujesz to możesz sobie każdą fazę analizować i masz dane, o które pytałeś:
Strzałkami jak przewiniesz to będą widoczne pozostałe dane.
Możesz też kliknąć daną fazę i zobaczysz jej wyskalowany wykres i na dole podsumowanie:
Uważam, że Polar świetnie to prezentuje i za to lubię ich platformę.
Mam nadzieję, że trochę ci to zobrazowałem i rozjaśniłem sprawę
W Polar Flow możesz sam określić swoje strefy tętna pod każdy trening. Przykładowo:Siedlak1975 pisze: Czy do polara m430 wpiszę taki trening?:
10min do 133bpm+30min do 145bpm+20min do 140bpm+20min do 140bpm+15min do 133bpm
lub
15min w 5:00+ 30min 4:30+20min w 4:30+20min w 4:40+15min w 5:00
Oraz czy w podsumowaniu treningu pokaże mi średnie oraz maksymalne tempo poszczególnych odcinków i średni oraz maksymalny puls na tych odcinkach
Zawarłem w tych strefach te twoje graniczne.
Jak planujesz sobie trening to możesz do każdej fazy przypisać sobie daną strefę lub zakres stref:
Tak wygląda okno wprowadzania tych danych:
Oczywiście to samo możesz ze strefami tempa.
Jak już taki trening zrealizujesz to możesz sobie każdą fazę analizować i masz dane, o które pytałeś:
Strzałkami jak przewiniesz to będą widoczne pozostałe dane.
Możesz też kliknąć daną fazę i zobaczysz jej wyskalowany wykres i na dole podsumowanie:
Uważam, że Polar świetnie to prezentuje i za to lubię ich platformę.
Mam nadzieję, że trochę ci to zobrazowałem i rozjaśniłem sprawę
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Keiw bardzo dziękuję że ci się chciało to wszystko przedstawić!!! Czad.
Tomtom jest fajny ale jeśli chodzi o trening interwałowy to klapa. Żeby zrobić przedstawiony trening i mieć potrzebne dane musiałem po każdym etapie go wyłącyć i włączyć
Podobno można to ustawić przez ich stronę ale nie po to jest zegarek żeby z komputerem biegać
Tomtom jest fajny ale jeśli chodzi o trening interwałowy to klapa. Żeby zrobić przedstawiony trening i mieć potrzebne dane musiałem po każdym etapie go wyłącyć i włączyć
Podobno można to ustawić przez ich stronę ale nie po to jest zegarek żeby z komputerem biegać
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze