A powracajac do tematu .
Dzis dokonalismy niechcacy pewnego odkrycia . My , to znaczy zona i ja . Wiosna u nas taka , ze grzech rano do parku nie pojechac . Jak zawsze zabieramy pieski .
Dzis w planie zona miala bieganko a ja gorala . Oddalilismy sie kazde w swoja strone . Pieski pobiegly za zona bo ja musialem przygotowac sie do jazdy . Za jakis czas spotkalismy sie na jednej ze sciezek . Pieski po chwili wahania wybraly z kolei moje towarzystwo .
Kiedy znowu spotkalismy sie na parkingu , zona kategorycznie stwierdzila , ze znikniecie pieskow wywolalo u niej nagly dolek energetyczny i zmniejszona motywacje do biegu .
A wiec chcesz byc w formie ? - Zdobadz biegajacego pieska a najlepiej dwa !
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Dzis i ja biegalem z psem. Jakies 500 m od domu wybiegl z boczej ulicy i prosto do mnie. Przybralem postawe agresywna, odwrocilem sie do niego przodem i gestem i krzykiem poradzilem mu zeby poszdl do domu. Nie usluchal i wciaz lecial do mnie. Nie bylem tym zachwycony gdyz pies wygladal jak mieszanka boksera z bullterierem a miesnie graly mu pod skora. Niemniej jednak nie mial agresji w postawie. Podbiegl, otarl sie o moje nogi, podniosl leb zeby go podrapac. I zaczal biec ze mna. Troche sie krecil pod nogami ale w gruncie rzeczy byl posluszny. Musze przyznac ze okoliczne kundle dzis jakby mniej na mnie szczekaly, a gdy juz zaczely to moj nowy bodyguard natychmiast pedzil w ich kierunku gotow do walki. Gdy przystanalem przy kranie to pies znowu wyegzekwowal porcje pieszczot i pobieglismy dalej. Przy nastepnym wodopoju na polu golfowym, piesek czekajac na mnie zobaczyl jakiegos ineego spacerowicza i zdecydowal ze to czas na zmiane towarzystwa. W sumie przetruchtal ze mna jakies 16 km i nawet nie chcial pic gdy mu podsunalem troche wody w garsci. ciekawe jednak czy jutro bedzie mial zakwasy?
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise