paul - 3h w Poznaniu 2018
Moderator: infernal
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 18 lip 2018, 18:14
Kilometraż już zmniejszony, ale po weekendowych zawodach widać, że z tygodnia na tydzień biega mi się coraz gorzej. A to źle wróży. Został już tylko tydzień, więc muszę postawić przede wszystkim na odpoczynek.
Poniedziałek:
9km wolno
Wtorek:
6 x 1km po 3:50 (3:45, 3:49, 3:45, 3:47, 3:44, 3:33), przerwa 0,5km w truchcie, na początek 4km, na koniec 1,5km. Łącznie 14km średnio po 4:21.
Środa:
12km wolno
Czwartek:
9km wolno
Piątek:
wolne
Sobota:
Większe zawody na 4km, średnio po 3:48. Na rozgrzewce już się czułem ciężko, podczas biegu nogi się nie kręciły.
Niedziela:
wolne
Niecałe 50km razem z zawodami
Przy okazji, miałem w pracy badania krwi, przypadkowo wyszło to na 9 dni przed maratonem. Poniżej wybrane parametry (w nawiasie norma):
CRP 3,24 (0-5)
Glukoza 86 (74-106)
Cholesterol 183 (150-200)
Magnez 1,9 (1,9-2,5)
Żelazo 73,1 (40-155)
Sód 142 (135-145)
Potas 4,5 (3,5-5,3)
TSH 2,7 (0,27-4,2)
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 18 lip 2018, 18:14
Ostatni trening przed maratonem już za mną. Trening wykonany w całości. Pytanie tylko czy przełoży się to na wynik? W tym tygodniu biega mi się ciężko, a do tego tętno wystrzeliło mi w kosmos - zarówno spoczynkowe, jak i w trakcie biegu, a nawet w trakcie chodzenia. Mam nadzieję że to tylko stres, a nie początek przeziębienia.
Poniedziałek:
9km wolno
Wtorek:
5km w tempie maratonu, na początek 4km, na koniec 1km. Razem 10km średnio po 4:21.
Środa:
3km rozgrzewki + 6 x schody
Czwartek:
9km wolno
30km + schody, razem z maratonem będzie ponad 70km
Plan jest taki, że będę się trzymał pacemakerów tak długo ile dam radę. Jestem ciekaw jaki wynik mi przewidujecie. We wtorek będę przy komputerze i napiszę jak poszło.
Powodzenia wszystkim którzy biegną!
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Średnie tempo akcentów wliczając rozgrzewkę, przerwy i schłodzenie = ~4:15. Jak ty nie złamiesz, to ja wysiadam.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Wszystkie akcenty przestrzelone, mocno za szybko. Sorry, ale ja to widzę marszem od 30km. Skoro sam prosiłeś o rzewidywania - to napisałem. A teraz Twoja kolej trzymać się pejsmejkerów zębami i udowdonić markowi, że się myli . Z chęcią wtedy odszczekam
biegam ultra i w górach
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
akcenty akcentami, ale jak na maraton to tu było zdecydowanie za mało długich biegów, za mało jakościowych longów. A to może oznaczać, że na początku będzie fajnie i miło, ale po 30km zabraknie wytrzymałości. Obym się mylił. Z własnego doświadczenia wiem, że nawet na małym kilometrażu można pobiec nieźle maraton, ale nie wiem czy na takim poziomie. Powodzenia!
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 31 lip 2018, 14:20
- Życiówka na 10k: 44:38
- Życiówka w maratonie: brak
Niestety nie poszło.
REKORDY ŻYCIOWE
5KM - 20:48 (III 2019)
10KM - 44:38 (III 2019)
HM - 1:38:09 (IV 2019)
BLOG
KOMENTARZE
5KM - 20:48 (III 2019)
10KM - 44:38 (III 2019)
HM - 1:38:09 (IV 2019)
BLOG
KOMENTARZE
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 18 lip 2018, 18:14
To nie był mój dzień, także historia będzie krótka. Na 2km zastanawiałem się, który moment trasy będzie najlepszy żeby zejść. Po 10km zwolniłem, a po 20km zacząłem już iść, pilnując tylko żeby nie przekroczyć 4h. Organizm bronił się przed wysiłkiem, miałem problemy z oddychaniem. Najsłabszy czas od 3 lat, lepiej biegałem nawet bez przygotowania
Dziękuję wszystkim którzy śledzili i komentowali wątek
Na koniec jeszcze warta odnotowania rzecz - kolega z którym biegałem wszystkie akcenty zrobił niezłą życiówkę - 3:01.
Dziękuję wszystkim którzy śledzili i komentowali wątek
Na koniec jeszcze warta odnotowania rzecz - kolega z którym biegałem wszystkie akcenty zrobił niezłą życiówkę - 3:01.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1462
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Ciekawy byłem wyniku... Mało informacji podawałeś jak rzeczywiście trening wyglądał, przynajmniej dla mnie nie jasno... Gdzieś tam w głowie sobie wyobrażałem ten trening z jednej strony 3h było tylko formalnością bo ja przygotowując się do trójki mniej intensywniej trenowałem ale coś mi mówiło, że to nie pyknie.
Powodzenia w następnych startach.
Powodzenia w następnych startach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1462
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Ja Ci opiszę mój jeden tydzień jak ja bym podał info
poniedziałek wolne,ewentualnie siłownia
wtorek 12 km w tempie 4.50 , 20 minut sprawność
środa 8km w tempie 5.20, 10minut sprawność 10x150 podbiegi, 10x100m rytmy ( tempo około 3.15), 3km trucht
czwartek 5km w tempie 5.30, 10 minut sprawność, 15 km w tempie 4.10, 3 km trucht
piątek wolne
sobota 12 km w tempie 5.06, sprawność 30 minut
niedziela 3 km w tempie 5.30, 10 minut sprawność, 10 km w tempie 4.00, 5km w tempie 5.40
A Ty pisałeś np 9km wolno, nie wiem co to wolno, albo schody nie wiem co to schody...
poniedziałek wolne,ewentualnie siłownia
wtorek 12 km w tempie 4.50 , 20 minut sprawność
środa 8km w tempie 5.20, 10minut sprawność 10x150 podbiegi, 10x100m rytmy ( tempo około 3.15), 3km trucht
czwartek 5km w tempie 5.30, 10 minut sprawność, 15 km w tempie 4.10, 3 km trucht
piątek wolne
sobota 12 km w tempie 5.06, sprawność 30 minut
niedziela 3 km w tempie 5.30, 10 minut sprawność, 10 km w tempie 4.00, 5km w tempie 5.40
A Ty pisałeś np 9km wolno, nie wiem co to wolno, albo schody nie wiem co to schody...
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 18 lip 2018, 18:14
W pierwszym poście jest legenda.
- wolno najczęściej oznacza, że biegłem z plecakiem z pracy do domu. Tutaj ciężko określić tempo, bo po drodze zatrzymywałem się na światłach. Gdyby odliczyć postoje, to najczęściej będzie między 4:50 a 5:20,
- schody to wbieganie na 10. piętro w bloku i zjazd windą w dół,
- przed każdym treningiem było ok. pół godziny gimnastyki (m.in. ćwiczenia kledzikowe, nożyce, wypychanie bioder na piłce, dynamiczne rozciąganie).
W wolnej chwili przeedytuję posty i wpiszę konkretne prędkości.
- wolno najczęściej oznacza, że biegłem z plecakiem z pracy do domu. Tutaj ciężko określić tempo, bo po drodze zatrzymywałem się na światłach. Gdyby odliczyć postoje, to najczęściej będzie między 4:50 a 5:20,
- schody to wbieganie na 10. piętro w bloku i zjazd windą w dół,
- przed każdym treningiem było ok. pół godziny gimnastyki (m.in. ćwiczenia kledzikowe, nożyce, wypychanie bioder na piłce, dynamiczne rozciąganie).
W wolnej chwili przeedytuję posty i wpiszę konkretne prędkości.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Nie wiem na ile te cwiczenia zaliczaja sie do cwiczen silowych, ale poza dynamicznym rozciaganiem, reszte przelozylbym na PO treningu.paul pisze: - przed każdym treningiem było ok. pół godziny gimnastyki (m.in. ćwiczenia kledzikowe, nożyce, wypychanie bioder na piłce, dynamiczne rozciąganie).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak jak tu już było pisane.
Pewnie byłeś zbyt zmęczony już na starcie. Moim zdaniem treningi biegałeś za szybko, włącznie z biegami 'wolnymi'. No bo jak inaczej, gdy średnie tempo za trening, było bliskie tempu maratońskiemu. Skoro było po biegu na 10km, to było coś grubo nie tak. Może po prostu nie ten dzień. Tak też bywa. Wiem bo sam tak nieraz miałem. No albo poszalałeś na początku. Czy brakło wytrzymałości jak pisał sebbor, no nie wiem, za szybko miałeś po biegu. Ale i tak brakowało mi wybiegań 30 u Ciebie. Wiem, że nie są konieczne, ale dają potem niezły komfort.
Pewnie byłeś zbyt zmęczony już na starcie. Moim zdaniem treningi biegałeś za szybko, włącznie z biegami 'wolnymi'. No bo jak inaczej, gdy średnie tempo za trening, było bliskie tempu maratońskiemu. Skoro było po biegu na 10km, to było coś grubo nie tak. Może po prostu nie ten dzień. Tak też bywa. Wiem bo sam tak nieraz miałem. No albo poszalałeś na początku. Czy brakło wytrzymałości jak pisał sebbor, no nie wiem, za szybko miałeś po biegu. Ale i tak brakowało mi wybiegań 30 u Ciebie. Wiem, że nie są konieczne, ale dają potem niezły komfort.