PROJEKT SUB 9
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12937
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Zgadza się. Ci którzy z tego nie korzystają reklamują to. Jak dwudziestolatka reklamująca krem na zmarszczki. Pomaga? Jeżeli poprawia nastrój, to już wystarczy.
edit:
Śledzących poczynania Roberta informuję, że to co widać na zdjęciu w moim poprzednim poście, jest celem naszej pracy. Nie ma więc jakichś spektakularnych zmian treningowych lecz jest mozolne dłubanie w układzie nerwowym i w kolagenie. Powoli betonujemy staw skokowy i nie tylko staw skokowy, ale całą nogę. Ci z Boston Dynamics mają łatwiej, bo po przeprojektowaniu części wymieniają ją i od razu ładują w nią na maksa. My musimy czekać i delikatnie głaskać nóżki, żeby przyjmowały nowe bodźce po trochu.
edit:
Śledzących poczynania Roberta informuję, że to co widać na zdjęciu w moim poprzednim poście, jest celem naszej pracy. Nie ma więc jakichś spektakularnych zmian treningowych lecz jest mozolne dłubanie w układzie nerwowym i w kolagenie. Powoli betonujemy staw skokowy i nie tylko staw skokowy, ale całą nogę. Ci z Boston Dynamics mają łatwiej, bo po przeprojektowaniu części wymieniają ją i od razu ładują w nią na maksa. My musimy czekać i delikatnie głaskać nóżki, żeby przyjmowały nowe bodźce po trochu.
- grejpfrut86
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 36:40
- Życiówka w maratonie: brak
Znalazłem dwa przypadki dla kontrargumentu Zawodnicy charakteryzują się ponad przeciętną masą ciała i b.wysoką kadencją kroku (nawet 200 kr/min). Biegają płasko, oscylacje minimalne.
Pani 2.29 w maratonie w środowisku słynie z "krępej" budowy https://www.instagram.com/p/Bo6HgT3HQf9 ... h___hudson zdjęcie może lepiej oddaje budowe https://www.instagram.com/p/Bo38aL6HQ3A ... h___hudson
Pan już po 50ce, słynny biegacz-myśliwy. Wyniki może nie imponujące (10k ok 35min, maraton ~2.50), startuje raczej tylko ultra po górach. Co ciekawe waży 77kg przy wzroście 172cm. W życiu bym nie pomyślał że z takim bmi można tak szybko biegać. https://www.instagram.com/p/Bmj_6S2hSnI ... eronrhanes
W obu przypadkach sekretem wydaje się b. wysoka kadencja kroku, grubo ponad 180.
Taka ciekawostka dla cięższych biegaczy szukających progresu, dla których metody Yacoola raczej się nie sprawdzą. Żeby biegać jak niebieski Keniol trzeba najpierw tak wyglądać, a bmi 18 jest raczej dla wybrańców
Pani 2.29 w maratonie w środowisku słynie z "krępej" budowy https://www.instagram.com/p/Bo6HgT3HQf9 ... h___hudson zdjęcie może lepiej oddaje budowe https://www.instagram.com/p/Bo38aL6HQ3A ... h___hudson
Pan już po 50ce, słynny biegacz-myśliwy. Wyniki może nie imponujące (10k ok 35min, maraton ~2.50), startuje raczej tylko ultra po górach. Co ciekawe waży 77kg przy wzroście 172cm. W życiu bym nie pomyślał że z takim bmi można tak szybko biegać. https://www.instagram.com/p/Bmj_6S2hSnI ... eronrhanes
W obu przypadkach sekretem wydaje się b. wysoka kadencja kroku, grubo ponad 180.
Taka ciekawostka dla cięższych biegaczy szukających progresu, dla których metody Yacoola raczej się nie sprawdzą. Żeby biegać jak niebieski Keniol trzeba najpierw tak wyglądać, a bmi 18 jest raczej dla wybrańców
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O qwa! Biegająca góra mięcha :uuusmiech:
Hmmm... Chociaż jak tak dalej u mnie będzie szło to zostanę oscylującą górą tłuszczu A jak tak co raz dalej w obrazach mentalnych się posuwam to widzę jak zamiast kija pomagającego wczuwać się w oscylacje, pomoc w tym niosą mi falujące fałdy tłuszczu
Hmmm... Chociaż jak tak dalej u mnie będzie szło to zostanę oscylującą górą tłuszczu A jak tak co raz dalej w obrazach mentalnych się posuwam to widzę jak zamiast kija pomagającego wczuwać się w oscylacje, pomoc w tym niosą mi falujące fałdy tłuszczu
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12937
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dobre przykłady stabilnej miednicy i poziomu sportowego dzięki kadencji. Meb Keflezighi ma ponad 200spm i to też jest frekwencyjny gigant, choć jego 2:08 w maratonie nie powala.
W tym wątku nie ma dla nich miejsca, bo my tu szukamy granic ludzkich możliwości, a te kryją się w długości kroku i związanym z nim przeciążeniem. Kadencja jest na końcu jako potwierdzenie dobrego opanowania wszystkich pozostałych elementów.
To również nie jest projekt popularyzujący bieganie jako najprostszą formę ruchu. Wręcz przeciwnie. Kto szuka łatwych porad tego spotka rozczarowanie, ponieważ nie znajdzie tu racjonalizacji dla swoich ułomności, braku talentu i najczęściej - nadwagi.
W tym wątku nie ma dla nich miejsca, bo my tu szukamy granic ludzkich możliwości, a te kryją się w długości kroku i związanym z nim przeciążeniem. Kadencja jest na końcu jako potwierdzenie dobrego opanowania wszystkich pozostałych elementów.
To również nie jest projekt popularyzujący bieganie jako najprostszą formę ruchu. Wręcz przeciwnie. Kto szuka łatwych porad tego spotka rozczarowanie, ponieważ nie znajdzie tu racjonalizacji dla swoich ułomności, braku talentu i najczęściej - nadwagi.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Yacool, zaznacz jeszcze, że nadwaga zaczyna się od BMI 20
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12937
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To bardziej boli misie z siłowni i krosfitu, bo pączki i pulpecje bardziej znają swoje ograniczenia i przez to paradoksalnie lepiej z nimi się pracuje.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12937
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ostatnio dużo mówię podczas warsztatów, a także piszę o agresji w ruchu, przywołując spektakularne przykłady lądowania na dużym palcu. W literaturze angielskiej można spotkać się z określeniami rearfoot, midfoot oraz forefoot strike.
W necie można znaleźć podobne grafiki i wydumane opinie o skuteczności, czyli efektywności biegu wynikającej ze znalezienia złotego środka. W tym przypadku midfoot strike jest tym rzekomym środkiem i wszystko byłoby ok. gdyby znowu nie ci niewygodni dla nas Keniole. Niebieski Keniol, a teraz spektakularnie bijący rekord świata Kipchoge, pokazują coś zgoła odmiennego, co śmiało można określić jako toefoot strike. Dlaczego lądowanie na palec, bez żadnego przetaczania jest najskuteczniejsze?
Toefoot strike, długi krok i na końcu kadencja. Co z tego wychodzi?
No nie chce wyjść nic innego:
Na razie misie z Bostonu nie mają z tym szans, ale jak w końcu nadejdzie ten dzień, to skończy się dla mnie cały urok kolagenu.
W necie można znaleźć podobne grafiki i wydumane opinie o skuteczności, czyli efektywności biegu wynikającej ze znalezienia złotego środka. W tym przypadku midfoot strike jest tym rzekomym środkiem i wszystko byłoby ok. gdyby znowu nie ci niewygodni dla nas Keniole. Niebieski Keniol, a teraz spektakularnie bijący rekord świata Kipchoge, pokazują coś zgoła odmiennego, co śmiało można określić jako toefoot strike. Dlaczego lądowanie na palec, bez żadnego przetaczania jest najskuteczniejsze?
Rzeczywistość zaczyna doganiać moje wizje, czyli to co określam i wrzucam do szufladki o nazwie człowiek struś. Muszę się jednak spieszyć, bo żrący pączki informatycy z Boston Dynamics zaczynają mnie niepokoić...(...) należy nauczyć się odpowiednio szybko kurczyć swoje mięśnie w odpowiednim momencie cyklu biegu. Im szybciej się napnie, tym więcej energii zostanie zmagazynowane w powięzi i bardziej efektywne będzie wybicie (...) Czytaj więcej
Toefoot strike, długi krok i na końcu kadencja. Co z tego wychodzi?
No nie chce wyjść nic innego:
Na razie misie z Bostonu nie mają z tym szans, ale jak w końcu nadejdzie ten dzień, to skończy się dla mnie cały urok kolagenu.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Dlaczego nie maja szans? Jak na razie nawet nie probowali zrobic robota, ktory biega jak strus.yacool pisze:Na razie misie z Bostonu nie mają z tym szans, ale jak w końcu nadejdzie ten dzień, to skończy się dla mnie cały urok kolagenu.
Ale inni juz probuja:
https://www.youtube.com/watch?v=WtbS_UqhnWk
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12937
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Modele oparte w swoich założeniach na zamianie ruchu obrotowego na wahadłowy, nie mają szans. To musi być od razu bezpośredni napęd dający w efekcie dynamiczne wahadło. Stąd takie zainteresowanie projektem z Bostonu. Poza tym wciąż problemem jest bateria. To skutecznie hamuje rozwój. Gdyby bateria była lekka i wydajna, to nie bawiono by się w wymyślne dźwignie i dźwigienki, komplikujące tylko mechanizm i zwiększające jego zawodność. Od razu skopiowano by szkielet strusia, bo natura ma najlepsze pomysły, testowane od milionów lat. Innowacją byłoby zastosowanie wydajniejszych elementów elastycznych, gromadzących większy potencjał sprężystości niż kolagen.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dlaczego maja skopiować akurat strusia?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12937
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
...bo jest najbardziej humanoidalny. Tworzenie geparda byłoby sztuką dla sztuki. A robot powinien oprócz sprawnego przemieszczania się, zrobić jakąś analizę gruntu na przykład, podnieść coś, zmierzyć coś itd. Do tego potrzebuje kończyn operacyjnych.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Nie widzę potrzeby narzucania sobie takich ograniczeń (z punktu widzenia funkcjonalności robota). Przecież może mieć śmiało cztery odnóża do poruszania się plus dowolną ilość do próbkowania terenu.
Chyba, że jako korona stworzenia musimy też "stworzyć" koronę niższego rzędu.
Chyba, że jako korona stworzenia musimy też "stworzyć" koronę niższego rzędu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12937
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Minimalizacja masy sprzyja wydłużeniu czasu pracy baterii. Jeśli to też jest jakiś projekt badawczy, to wyniesienie w kosmos każdego kilograma, to tysiące dolarów.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I ja tez, ale pod jednym warunkiem. Robot nie będzie egzystował w środowisku stworzonym dla humanoidów Jeśli będzie miał robić dajmy na to kolacje w ludzkim domu to siłą rzeczy będzie musiał mieć ludzki kształt żeby normalnym nożem pokroić pomidoraKeri pisze:Nie widzę potrzeby narzucania sobie takich ograniczeń (z punktu widzenia funkcjonalności robota). Przecież może mieć śmiało cztery odnóża do poruszania się plus dowolną ilość do próbkowania terenu.
Chyba, że jako korona stworzenia musimy też "stworzyć" koronę niższego rzędu.
Jeśli to będzie robot stworzony w jakimś konkretnym celu to będzie wyglądał tak żeby ten cel jak najlepiej spełniać.
A "korona stworzenia"... hmmm... Chcemy skopiować siebie. Ja to rozumiem, zwłaszcza, że przez kopiowanie siebie najprawdopodobniej nauczymy też siebie ulepszać i wtedy yacool nie będzie musiał pracować na jakimś organicznym kolagenie tylko na zmodyfikowanym, którego elastyczność i wytrzymałość będzie tak duża, że struś będzie mógł się schować ze swoim pierdółkowatym biegiem Tyle, że wtedy chyba cały czar pryśnie...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Homo sapiens stoi tylko dlatego na 2 nogach, bo tak lepiej widzi a przez to uwolnione 2 kończyny górne mogą wykonywać inne czynności.yacool pisze:...bo jest najbardziej humanoidalny. Tworzenie geparda byłoby sztuką dla sztuki. A robot powinien oprócz sprawnego przemieszczania się, zrobić jakąś analizę gruntu na przykład, podnieść coś, zmierzyć coś itd. Do tego potrzebuje kończyn operacyjnych.
Robot nie ma tych ograniczeń. Dlatego moze być wielonożny i szybszy i ekonomiczniejszy i stabilniejszy. Humanoidalny raczej tylko jako kopia Homo.