Logadin [komentarze]

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:Niech jeszcze pogodą ugoszczą i będzie super.
Pogode zamowilem, ale ostatnio maja problemy z terminowa realizacja zamowien :hejhej: :hahaha:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
EnvyM
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 09 wrz 2018, 20:45
Życiówka na 10k: 35:16
Życiówka w maratonie: 3:46:02

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:W planie siedzi 20km zmiennego (tysiak po 4:05 + tysiak po 3:36 - więc mocna orka) ale kumple cisną Biegnij Warszawo i nie wiem czy się nie wyłamać i polecieć z nimi w trupa.
Przeglądam Twoje wpisy i czasami jestem naprawdę pod wrażeniem. Twoje treningi są strasznie mocne, ale to już pewnie Ci ktoś mówił - ja nigdy tak nie trenowałem, nawet nie zbliżałem się z intensywnością; chyba najcięższy trening jaki zrobiłem w życiu to 3x5km w tempie HM na przerwie 5min. Z czego to u Ciebie wynika? Taki zmienny, o którym piszesz wyżej to wg mnie jest wysiłek większy niż HM poniżej 1:20, a o ile pamiętam to Twój rekord na HM to gdzieś koło 1:22, choć mogę się mylić. Orka nieziemska.

Tylko pytam z czystej ciekawości. :oczko:
5km/16:50 (atest-2019) 10km/35:26 (atest-2019) HM/1:21:48 (atest-2019) M/3:46:04 (atest)
---
BLOG
KOMENTARZE
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

EnvyM- mój HM to 1:20:18 ale trenuję pod 1:18. Dodatkowo M poniżej 2:48 też jest zakładany na Frankfurt. Więc nie ma opcji, muszą być takie tempa.
Tzn. 4:05+3:46 - dopiero zauważyłem, że tam dałem 3:36 :D Teraz to ma pewnie większy sens ;) Chociaż dalej bardzo mocne to dla mnie i stąd trochę te myśli by jednak polecieć BW w trupa zamiast tego ciągłego :D
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Logadin, a jakie teraz robiłeś objętości miesięczne (sierpień- wrzesień) i w jakich się wahałeś tygodniowych. Co do obciażeń to ja nigdy w życiu nie pobiegłem na treningu więcej niż 10km w progowej. Łamiąc 1.20 biegałem 3x3,2km w progowej 3.45 ale już 2x5km to w tempie HM ok 3.48 W poniedziałek biegałem 2x5km HM i zrobiłem piątki w 18,56 i 19,02 czyli powiedzmy, ze w normie ale trzeciej bym nie pociągnął lub byłby to barbarzyński gwałt na organizmie. Widzę u mnie trudność korelacji objętość - intensywność - sens. Jeśli tren, który teraz robię nie przełoży się na wynik to chyba bedę biegać jak wiosną, 6-7 tygodni do maratonu na banalnych jednostkach
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

mihumor:
sierpień 381km
wrzesień 372km
Ostatnie 8 tygodni:
101km
80km
57km (tutaj były 3 dni wesela)
95km
52km (a to tydz. po maratonie we Wrocławiu)
126km
98km
43km (to obecny, więc wpadnie jeszcze około 30km)
Ja ostatnie 5x3km@3:50 jak robiłem to po czwartym powtórzeniu musiałem odpuścić bo rzeźbiłem straszliwie. Jakbym miał 3x5km@3:48 tez coś czuję, że na trzecie powtórzenie mógłbym nie ruszyć.
A Ty teraz masz inny tren w stosunku do tego co robiłeś przed ostatnim PB na maratonie?
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Tren w konstrukcji podobny tylko, ze do poprzedniego maratonu trenowałem tylko 5 tygodni, tydzień obozu tri gdzie było dużo wszystkiego ale wszystko wolno i spokojnie (2-3 treningi dziennie) i potem 4 tygodnie treningu gdzie biegałem jednostki typu 4x2km po 3,50 , 3 x3km po 3,50 i 2x5km po 3.50 plus ciągłe po 4,00 czyli wszystkiego mniej i wolniej niż wcześniej. I tylko jeden bieg długi 28km. I z takiego niczego czułem jak rosnę z tygodnia na tydzień. Teraz rypie trzeci miesiąc (zaczałem 5.08) i nie czuję bym jakoś specjalnie rósł, jest ok ale to jest constans, szklany sufit znany mi od 2 lat czyli 3,27 na interwałach, 3,45 na odcinkach i 3.58 na ciągłych i niby ok ale jednak dosyć ciężko, nic lepiej niż bywało, nic lżej czy łatwiej. Do tego regeneracja też taka sobie bo wolne kilometry idą mi często cięzko. Więc na pierwszy rzut oka jestem na poziomie swojego najlepszego biegania ale w szczegółach mam sporo wątpliwości. Teraz już zaczynam odpuszczać, zrobię stopniowe zejście pod star i poszukam luzu tak by doprowadzić sie do stanu możliwie taniego i luźnego biegu. Zobaczymy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Masz zajebistą regeneracje. Nie dość, że całkiem przyzwoity wynik na 10km na kacu to później jeszcze niełatwy trening. Z mojej perspektywy to pora umierać.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Spokojnie :) Robisz swoje i na razie to ja Ciebie gonię, a nie odwrotnie. Regeneracja jeszcze jest ale wiadomo, że będzie coraz słabsza (no i jednak jeszcze wiek też nie jakiś wysoki).
Na tydz. przed FRN obiecałem sobie zero drinków etc., więc po cichu liczę, że to jakoś pomoże i odejmie z 1/2sek na każdym km. Mam nadzieję, że połówkę ładnie i na luzie miniemy w te 1:24:00.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Też żyję taką nadzieją, że to się uda. Ostatnie piwo wypiłem końcem sierpnia. Kolejne dopiero we FRA. Jeszcze tylko 4 treny zostały do zrobienia i biegania jakby nieco mniej więc liczę na złapanie mega świeżości. W sobotę miałem pewną namiastkę świezej nogi czyli na rozgrzewce truchtałem po 4.30 i była to intensywność gdzieś miedzy leżeniem a staniem, później wszedłem na tempo i choć pierwsze 5km po 3.58 weszło spacerowo to dalej zaczęły się takie schody, że na piętnastym siadłem na ławce z westchnieniem okórwa. Niby zrobiłem, niby cyfry się zgadzały ale nie tak to miało być. Zawsze jak się nastawie, ze będzie łatwo i miło to wychodzi jakaś chłosta mentalna i fizyczne poniżenie. Wiec może to dobrze bo im bardziej strach dupę będzie ściskał tym bardziej znieczuli.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jak miałbym jechać 15km TM to też bym tak siadł :) Po prostu na treningu wszystko co jest pow. 12km w maratońskim wchodzi jakby chciało, a nie mogło.
Ja dzisiaj dostałem plan na obecny tydz. i piękny opis czwartku :D cyt. "2km easy + 4*100/100 + 3*4km(3:50 nie @#$%^ szybciej)/3min luz + 2km easy"
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Kurde nie mogę się doczegać tego waszego duobiegu.
To może być super historia. Trzymam kciuki :usmiech:
Morderca_z_głębi_lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 02 lis 2016, 14:48
Życiówka na 10k: 34:47
Życiówka w maratonie: 2:47:32
Lokalizacja: Nienack

Nieprzeczytany post

Poziom organizacji biegów zamiast w górę, to w dół niestety często.
PS Właśnie widząc Twoje treningi i objętości, to za dobrą decyzję uważam przepisanie się z maratonu na HM w moim przypadku :).
Powodzenie w FRN czy RFN, bo tak przeczytałem :)
5k-16.38 (Toruń 12.05.24) 10k -34.47 (Grudziądz 30.09.23) HM-1.19.58(W-wek 8.10.23) M-2.47.32(Łódź 2023)
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Morderca_z_głębi_lasu pisze:Powodzenie w FRN czy RFN, bo tak przeczytałem :)
Jezeli chodzi o skrot dla Frankfurtu nad Menem, to najlepiej uzywac Ffm ("oficjalny" skrot stosowany w DE) lub ewentualnie FRA (kod lotniska) :hej:
yaaceek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 508
Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:3:50 nie @#$%^ szybciej
Hehe Pewnie będzie szybciej :oczko:
Na pewno też Cię pochwalił za dwa treningi w niedzielę :oczko: Podziwiam, trening mistrzów i to już na rozmiękczonych nocą nogach. No, formę masz, obyś to zregenerował do Frankfurtu.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

yaaceek - będę się mocno starał by nie było szybciej zwłaszcza, że to jednak trzy odc. będą :) Szybciej to już wczoraj było :/ Miały uiść 400-tki@1:24 a wpadały po 1:19-20 przez wariujący GPS - nie miałęm za bardzo jak biegać na odnierzonym odc. i jak na złość GPS zaczął mataczyć i pokazywać cuda wianki.
Ale zauważyłem też jedną rzecz z BS'ami. Od czasu jak zacząłem je biegać 'szybko' (tempo easy według Danielsa - 4:30-4:45) to przestały mnie boleć nogi. Przy easy które robiłem wcześniej po 5:40-6:10 miałem właściwie permamentne czucie łydek - po tej zamianie jak ręką odjął - nic, każdego dnia nogi świeżyny.
ODPOWIEDZ