Sikor - komentarze

[Sikor]

Moja żona będzie biegła zapewne we FRA na 3.15. Taktyka to zapewne dosyć równy bieg z załatwieniem na połówce 1.38 a później szukanie dodatkowego zysku jeśli się da. Czyli pierwsza dyszka koło 4.40 a później do końca już 4.37. Taki wstępny plan

Nie zmieści się. To daje teoretycznie 3:15:18

Now wlasnie, wg kalkulatora
np. http://www.coolrunning.com/engine/4/4_1/96.shtml
dla 3:15 srednie tempo wynosi 4:37.3, czyli w zasadzie trzeba calosc trzymac rowno 4:37, zeby zlamac 3:15.

[Siedlak1975]

To jest fajne. Można projektować bieg.
http://runrace.pl/index.php/opaski-na-maraton

[Sikor]

To jest fajne. Można projektować bieg.
http://runrace.pl/index.php/opaski-na-maraton

Na targach przed maratonem w Ffm mozna sobie za darmo na stoisku New Balance czy moze Asics ( ) wygenerowac swoja opaske na maraton.
Ale kolejka zawsze niemala jest
Niby fajne, ale jakos nigdy nie czulem potrzeby takie szczeglowego rpzpisywania.
Wazny jest dla mnie czas na polmetku ewentualnie i srednia.
Ale pomysl ogolnie fajny

[Siedlak1975]

Kontrolując tylko tempo średnie na zegarku wtopiłem kiedyś połówkę w Opolu ale biegłam na styk czyli na 1:34:50.
Średnia na zegarku była odpowiednia. Jakie było moje zdziwienie kiedy na mecie okazało się, że jest 1:35:25
Od tego czasu biegam na 1 minutowy zapas.

[mihumor]

Moja żona będzie biegła zapewne we FRA na 3.15. Taktyka to zapewne dosyć równy bieg z załatwieniem na połówce 1.38 a później szukanie dodatkowego zysku jeśli się da. Czyli pierwsza dyszka koło 4.40 a później do końca już 4.37. Taki wstępny plan

Nie zmieści się. To daje teoretycznie 3:15:18

Jak pobiegnie 3.15 też będzie mega bo w naszym wieku to pobiec życiówkę nawet małą to jest mega sprawa. Po drugie to ona tak dokładnie jak ja nie biega i jak jej mówię, że ma być na połówce w 1.38 to ona jest minutę szybciej No i miast złamać 3.15 wtedy spokojnie to się skończyło stratą ponad trzech minut już po 40kmie. A takie 18 sekund co piszesz to się urywa na ostatnich dwóch-trzech kilometrach więc bym się takimi wyliczeniami nie podniecał przesadnie. Ważniejsze jest by móc urwać niż zostać urwanym. Ja ostatnio przesadnie nie szalałem na końcówce a urwałem z tempa 4 min po kresce 40 25 sekund. Prawdę mówiąc to urwałem ten drobiazg po 41 kmie na dopingu z czystej euforii

[Siedlak1975]

Jak kto lubi. To są tylko nasze założenia. Często jedak wychodzi inaczej. Super jest jak wyjdzie nawet lepiej niż się planowało.

[Logadin]

Siedlak - ale jak biegniesz to i tak kilometrówki idą z oznaczeń organizatora, nie z GPS'u. Tam tak dużych różnic nie ma - czasem po prostu jakiś znacznik ktoś może dla jaj przestawić (vide jedne z pierwszych Orlenów).
Jak walisz lap zgodnie z tym to jesteś praktycznie w punkt + dodatkowo aplikacja RaceScreen i jest idealnie - tak teraz prowadziłem 3:15 na MW.

[mihumor]

Tempa się trzeba po prostu nauczyć, czuć je. Jak to jest tak zrobione to po prostu samo się biegnie cholernie równo i sam człowiek jest zdziwiony, że idzie równo jak maszyna. Zresztą to esencja biegania maratonu gdy się biegnie zdanemu tylko na siebie i pokonuje się dystans samemu tak nogami jak i głową a nawet bardziej głową. Dlatego nigdy nie biegałem z żadną grupą, pejsem czy prowadzącym bo to by mi odbierało jednak pewną część satysfakcji może nie z samego wyniku ale z czystości wykonania.

[Siedlak1975]

To Opole było kilka lat temu i nie kontrolowałem miedzyczasów. Od tamtych zawodów już wtopy nie było.
Co do biegania samemu. W Tychach na tej kameralnej imprezie po półmetku nikogo nie widzisz przed sobą ani za sobą. Lecisz solo. I to mnie najbardziej rajcuje. Ja, dystans i czas. Nie lubię tłoku

[Siedlak1975]

Tak to sobie wstępnie rozpisałem.

[mihumor]

Ładnie. Sugerowałbym wykuć międzyczasy na pamięć, na piątkach i dychach bo to przeważnie dobrze odmierzone miejsca na trasie.

[rolin']

Michał, ale Siedlak biegnie to:

Bieg Perła Paprocan to próba połączenia zawodów z treningiem biegowym na niemal dowolnym dystansie. Zawodnicy przebiegają poszczególne okrążenia Perły po wytyczonej pętli o długości 7 km (dookoła tyskiego jeziora Paprocany) i mogą poprzestać już na takim dystansie lub pokonać jego dowolne wielokrotności – aż po maraton.

[Siedlak1975]

Dokladnie to. Bez pejsów i innych bajerów. Kółko ma 7km więc tak rozpisałem międzyczasy.

[Sikor]

Musze najblizsze 3 tygodnie do startu popracowac nad glowa
Jakis taki "zwatpiony" jestem, a bez glowy nie da rady.
Nic to, mam nadzieje, ze do czasu startu sie poprawi.

Tak przy okazji: pokazala sie oficjalna apka na Androida dedykowana maratonowi we Frankfurcie.
Wyglada calkiem konkretnie: livetracking, przekaz na zywo itd.

https://play.google.com/store/apps/deta ... rtmarathon

[Siedlak1975]

Machnij jakiś mocny trening, który pokaże gdzie jesteś i wzmocni głowę. Masz jeszcze prawie 3 tygodnie więc zregenerujesz. Jakieś wątpliwości i obawy zawsze będą ale to dobrze bo będzie dodatkowe paliwo w postaci adrenaliny