Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

[sochers]

Fakt, w poprzednich edycjach była praktycznie co roku lampa & parówa, a w tym spoko warun, tym bardziej jak na sierpień po takim lecie

[bezuszny]

Dobry bieg i przede wszystkim walka do końca, gratuluję osiągnięcia celu! (nadrabiam zaległości blogowe)

Co do wody, to też nie przeceniałbym jej znaczenia. Pamiętam z Maniackiej, gdzie nie było w ogóle punktu z wodą, nawet nie zwróciłem na to uwagi - kapnąłem się dopiero na mecie, bo byłem tak skupiony na celu (a też na pewno miałem sucho w pysku, zwykle już na starcie). Walnąłem wtedy życiówkę. Na dychę szkoda dźwigać ze sobą bidon, zbędny balast.

[Leon_w]

A Uniejów kiedy? Mam blisko, może wpadnę pokibicować .

[sochers]

@Michał, dzięki no wywalczyłem, na szczęście finiszu to jestem pewien, bo ten ostatni kilometr, to jeśli nie jestem zagotowany bo przegiąłem początek, to jeszcze jestem w stanie rzucić na szalę wszytsko co mam. A woda chyba kwestia osobnicza, może to psychicznie

@Leszek 14.10, (jest w podpisie ) . Zapisałem się już, wiec jeśli nie wyskoczy nic niespodziewanego, to będę leciał. Cel minimum to 44:29, ale plan 100% to 43:xx netto. Uważam, że wykonalny.

[Leon_w]

Ja to podziwiam Cię za to wstawanie i poranne treningi.
Ja jak wstaje na rano do pracy, to zawsze wstaje na ostatnią chwilę, nie mówiąc o kilkukrotnym wyłączeniu budzika. Więc raczej nie ma mowy bym wstawał co najmniej godzinę wcześniej żeby pobiegać.

[sochers]

Dzięki. Generalnie ja kilka lat temu nie dawałem temu pomysłowi szans powodzenia - skoro chodziłem spać o 1 najwcześniej i na 9 potrafiłem nie zdążyć do pracy, a snooze był moim wiernym towarzyszem. W sumie wciąż jest, tylko relacje się rozluźniły lekko

Pamietaj, że to nie chodzi o to, żeby tylko wstawac godzinę wcześniej, ale żeby jednocześnie chodzić o godzinę wcześniej spać - o tym większość osób zapomina

[elektrod]

4:50 budzik, i info od żony "idź, bo jak nie pójdziesz teraz, to Cię przytulę i sie nie wyswobodzisz"

Prawdziwa pasja biegania. Nie ważne, że na zewnątrz zimno, ciemno, a w łóżeczku żona przytula to trening trzeba zrobić

Widzę ciągle w formie to poprawka życiówki powinna być

[sochers]

No tak mi się wydaje, temperatura raczej mi nie zagrozi, tempem się staram obiegać, wytrzymałość buduję, bo tego najbardziej brakło. 43:xx musi być

[elektrod]

Fajny trening z 400-kami, aż zazdraszczam, bo ja na razie odpuściłem tego typu treningi, a z chęcią bym sobie pobiegał coś takiego.

[sochers]

Fajny fajny

Taka 400 w 1:30 pokazuje, zę tempo 4:24 to jednak wciąż w miarę luźne i spokojne jest fajnie tak czasem pobiegać. Kuruj się, to też pobiegasz

[Leon_w]

O stary, na prawdę współczuję. Szkoda że w takim momencie, gdzie wchodziłeś na naprawdę wysokie obroty. I to jeszcze nie przy bieganiu.
No nic, to nie koniec świata. Odpoczniesz, wrócisz do treningów i dalej będzie ogień.
Szybkiego powrotu do zdrowia.

[bezuszny]

Cholera... Wielka szkoda. Trzymaj się i na spokojnie wracaj do zdrowia!

[Dariush]

No nienajciekawsza końcówka sezonu. Pech. Wracaj do zdrowia.

Wysłane z mojego PLK-L01 .

[elektrod]

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Ale nie fart. Kibicowałem Ci bo byliśmy na mniej więcej podobnym poziomie i podpatrywałem Twoje treningi. Ale nie ma co się łamać i teraz skup się na odpoczynku i regeneracji, a życiówki znowu będziesz niebawem łamać.

[rolin']

Najgorzej Diety pilnuj i na wiosnę będzie malina